Ostatni tydzień upłynął w różnego rodzaju mediach na spekulacjach związanych z Wildstar.

Zacznijmy od tego, że NC Soft opublikował raport finansowy za I kwartał 2015 roku i… no cóż, jakby to delikatnie powiedzieć, zarobki z Wildstar są znikome…

ncsoft_2015_wildstar

Nie oszukujmy się, los tej gry został już praktycznie przesądzony. A szkoda, bo pomysł był świetny, tylko troszkę… męczący – jeśli o mnie chodzi. Unikanie tych wszystkich telegrafów jest naprawdę niezłym wyzwaniem.

Dodatkowo, praktycznie w tym samym momencie, odkryto, że na platformę Steam trafiły pliki Wildstar i to w wersji F2P! Plotki te zostały potwierdzone przez anonimowego pracownika Carbine, którego tożsamość została niby zweryfikowana przez moderatorów r/Wildstar. Zgodnie z jego słowami, transformacja Wildstar na model F2P nastąpi w sierpniu, w tym samym momencie co premiera na platformie Steam. Jest to wielce prawdopodobne, tym bardziej, że już jakiś czas temu zaczął wyprzedawać i wycofywać wersje pudełkowe gry ze sklepów.

Jeżeli przyjąć, że słowa anonimowego pracownika Carbine są prawdziwe, to wygląda na to, że nastroje w ekipie Wildstar są naprawdę pesymistyczne:

Tracimy mnóstwo pracowników, na przykład nasz zespół pracujący nad rajdami i instancjami grupowymi ma teraz zaledwie 4 osoby, mamy 5 developerów odpowiedzialnych za klasy, a ekipa QA złożona jest obecnie z 7 osób, z których część odchodzi w przeciągu następnych kilku tygodni.

Niestety, ale na obecną chwilę na rynku jest dostępnych tyle gier F2P i B2P, że tworzenie gry zaprojektowanej specyficznie pod hardcorowego gracza było od poczatku wielkim nieporozumieniem. Owszem, od momentu premiery zniesiono i uproszczono wiele rzeczy w grze, ale jak widać nie za bardzo to pomogło.

No cóż, mam szczera nadzieję, że model F2P uratuje planetę Nexus przed unicestwieniem.

Poprzedni artykułMeta-gra w PlanetSide 2
Następny artykułEQNext stracił, WoW zyskał…