W piątek pojawił się dość zaskakujący list producenta Landmarka i EQ Next – Terrego Michealsa, w którym zakomunikowano zmianę w podejściu do obu tych gier.

W skrócie chodzi o to, że cała ekipa skupi się teraz nad pracami przy EverQuest Next gdzie dokonane zostaną olbrzymie zmiany w dotychczasowym podejściu do tej gry. Niestety, ale nie jest to dobra wiadomość dla graczy Landmarka, których i tak zostało już bardzo niewiele. Można powiedzieć, że wszelkie plany związane z rozwojem tej gry zostały wstrzymane i gra znajdująca się ciągle w fazie zamkniętej bety wejdzie w stan, jak ja go nazywam – „oczekiwania na cud”.

Po zakończenia naprawy błędów związanych z resetem serwerów Landmarka, przesunęliśmy naszą uwagę i zasoby do pracy nad funkcjami oraz systemami, które będą używane w EverQuest Next. Prace te są narażone na duże ryzyko kreatywne, co oznacza, że chociaż wiemy co chcemy osiągnąć może to zająć nam nieznana ilość zmian, dopasowywania, a czasami nawet drastycznych zmian w kierunku prac, tak aby funkcje te działały w sposób jaki chcemy. Z tego powodu nie możemy zobowiązać się do żadnych dat, ponieważ póki nie zbliżymy się do końca prac, nawet nasze szacunkowe daty mogą ulec zmianie.

Zmiany te oznaczają także, że wszelkie funkcje i systemy, które są przeznaczone tylko dla Landmarka mają niższy priorytet i będą musiały poczekać, aż znajdziemy czas by nad nimi popracować. A więc, w związku ze skupieniem prac wokół EQnext nie ma sensu aby kontynuować Blueprint (plany dla gry – Kinya). Celem Blueprint było przedstawienie konkretnych krótkoterminowych planów, tak aby gracze wiedzieli czego i kiedy mogą się spodziewać, a na ta chwilę nie możemy tego wiarygodnie oszacować.

Zgodnie ze słowami producenta, gracze Landmarka nadal mogą się spodziewać Hotfixów i małych aktualizacji, ale będą one występowały znacznie rzadziej niż dotychczas. Oprócz tego do do Landmarka wprowadzane będą systemy z EQ Next, tak aby można je było przetestować.

Na uspokojenie nerwów i podkreślenie jak ważni są gracze Landmarka, zaprezentowano screenshot z EQ Next, na którym można chyba zobaczyć część nowego Qeynos, w któryjm wykorzystano elementy stworzone przez graczy.

eqnext_qeynos

No i co Wy myślicie o tej zmianie w podejściu DBG do EQ Next?

Jeśli o mnie chodzi, to sądzę, że 'hype’ na ta grę już dawno minął i patrząc na to jakie wymagania ma Landmark, to naprawdę nie sądzę aby gra ta odniosła większy sukces. Prezentacja planów względem tej gry w 2013 roku była zbyt wczesna i przez to nie wykorzystano całego potencjału ówczesnego zachwytu tą gra, czy raczej pomysłem. Dlaczego zmieniono zastopowana prace nad Landmarkiem? Z pewnością dużą role odgrywa tutaj bardzo mała i spadająca populacja graczy, co nie zwraca kosztów utrzymania tej gry.

Dla przypomnienia, Alpha Landmarka uruchomiona została w styczniu 2014 roku, co pozwoliło SOE zarobić kilka milionów dolarów. W styczniu tego roku uruchomiono Alphę H1Z1 i DBG dostało kolejny zastrzyk gotówki (sprzedano ponad milion kopii gry). Patrząc na ten harmonogram, jest wielce prawdopodobne, ze dostęp do Alphy EQ Next sprzedawany będzie w styczniu 2016 roku, ale oczywiście nie oznacza to, że premiery tej gry doczekamy się przed rokiem 2020.

Tak – jestem pesymistką, ale wolę być mile zaskoczona, niż niemile rozczarowana…

Poprzedni artykułPiątkowy wieczór streamowy, czyli wiadomości z ArcheAge w pigułce
Następny artykułCzas na pożegnanie 32-bitów i kilka innych ciekawostek
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
RetardedKitty

Zgadzam się co do miłego zaskoczenia które jest lepsze niż rozczarowanie. Cieszy mnie że przekładają więcej siły roboczej na NEXT, landmark już ma prawie wszystko co miał dostać, jedynie pozostało chyba robienie questów i npców z listy obietnic tego co miało być dostępne. Gdyby dalej trzymali ludzi przy robieniu nowych kolorów tekstur przy Landmarku to Next pojawił by się w 2025 a nie w 2020 więc chociaż tyle. Może i dobrze że ten hype zaniknął, niech sobie śpi, niech czeka niech czuwa, Grunt aby twórcy pokazali nam grę kiedy będzie już znana data jej wyjścia w świat, wtedy na targach E3 czy na Paxie hype wróci. A ci którym zależy tak jak mi cierpliwie czekają, nie śpieszy mi się do grania w tą grę, a wiem że grać będę na pewno. I nawet jeżeli alpha okaże się niesamowitą klapą to i tak mam zamiar wydać pieniądze na płatne wejście do niej.