Zastanawialiście się może nad tym, jak bardzo podobne jest do siebie większość powstających obecnie gier MMO? I mam na myśli gry tworzone przez europejskie studia, bo azjatyckie mają zupełnie inną stylistykę.

Nie wierzycie? To proszę – poniżej zamieszczam zdjęcia z wersji Alpha kilku gier. Możecie powiedzieć, które ze zdjęć należy do  Life is Feudal, Shroud of the Avatar, Project Gorgon, Saga of Lucimia, Camelot Unchained, Gloria Victis oraz Chronicles of Elyria?

O czterech z tych gier pisałam u siebie na blogu, bo naprawdę mają interesujące założenia. Na tą chwilę jednak, oglądając codziennie różnego rodzaju screesnhoty, gry te powoli zaczynają zacierać się w moim umyśle. Jak dla mnie, to wygląda to tak, jakby wszystkie studia się zmówiły i postanowiły osadzić akcję swoich gier w czasach średniowiecznej Europy. I chociaż wszystkie wyżej wymienione tytuły znajdują się nadal w fazie prac i zmian, to jeśli chodzi o aspekt wizualny, studia je tworzące robią według mnie niewiele, aby gracz był w stanie na pierwszy rzut oka odróżnić dany tytuł od pozostałych.

Jeśli o mnie chodzi, to wygląd graficzny gier ma dla mnie znaczenie. Nie jest super ważny, ale lubię, jak gra wygląda w oryginalny sposób. Dlatego też, wydaje mi się, że nowo powstające projekty powinny dążyć do tego, aby wyróżnić pośród setek zdjęć i filmów, jakie zamieszczane są każdego dnia.

Oczywiście nie wszystkie studia „poszły na łatwiznę”. Niektórym z nich udało się opracować  unikalny styl artystyczny, który sprawia, że tytuł ten można od razu odróżnić, jak chociażby Worlds Adrift, Crowfall, czy też Albion Online.

No cóż, miejmy nadzieję, że jeszcze przed premierą tychże tytułów stylizowanych na średniowieczną Europę, twórcy zadbają o ich identyfikacje wizualną. Ja nie mówię, aby tworzyć kolejny kolorowo wyglądający Wildstar, ale po prostu aby dodać jakiś efekt, dzięki któremu dana gra wyróżniałaby się na tle innych.

A co Wy o tym sądzicie? Jaki styl graficzny wolicie?

Poprzedni artykułDark and Light wystartuje z trzema rasami i frakcjami
Następny artykułThe Elder Scrolls Online świętuje rocznicę premiery Imperial City
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ghoulas

Problem jest taki że kożystają z tych samych silników i z artstyle packów. Zrobienie grafiki jest jednym z najdroższych elementów każdej gry więc tu najcześciej widac niedobory. Polecam bardzo fajny filmik na temat nowych indie mmo. https://www.youtube.com/watch?v=A2sHd_-yj4M

EDIT: A jak kiedyś napisałem że TESO jest dla mnie mdły graficznie to mnie chcieliście zjeść 😛

Joe Rachitynowy

Grafika jest droga, bardzo droga. MMORPG to bardzo … po macoszemu traktowany gatunek(jak powiem, że przemija to mnie zjecie), nie mu odkrywać silniki czy choćby mieć dział grafików. To jest jeden z najdroższych wydatków więc stara się go ucinać i tyle. W mmorpg i tak chodzi o innego rodzaju content

Nsuidara

I tak wolę ten styl niż cukiereczki 😛

Rafał

Trochę rozumiem, ale trochę chyba nie…

Jasne, jak się patrzy na 5 grę i wygląda ona podobnie do 4 poprzednich to trochę człowiek czuje się… znudzony? rozczarowany?

Z drugiej jednak strony każda z tych gier na pewno oferuje jakieś wprowadzenie opisujące realia świata. No i jeśli te realia są „średniowieczną Europą lub podobnie” to raczej trudno oczekiwać wielkich różnic w wyglądzie. W końcu średniowieczna Europa była jaka była i nic tu nawet dwa dedykowane działy grafików nie pomogą.

A tak w ogóle, jeśli miałbym wybierać, wolę choćby i 7 gier wyglądających jak na załączonych screenach, niż 7 gier wyglądających jak WoW.

Balrogos

Efekt? jaki efekt to jest sredniowiecze ma byc szaro i ponuro 🙂

Daniel Wieszczycki

Wildstar ma wyjątkowy, inny styl graficzny. I widzimy jak to się skończyło…

No tak, ale oni zepsuli wiele innych rzeczy 😛

ghoulas

szaro i ponuro to masz na blokowisku gra ma być kolorowa i radosna 😀