Długo nie musieliśmy czekać, aby do Revelation Online zawitał znienawidzony przez większość graczy aspekt Pay-to-Win.

Ledwo dwa tygodnie temu rozpoczęły się otwarte beta testy Revelation Online, a wczorajsza aktualizacją Cash Shop w tej grze, strasznie poruszyła graczy. Sporo z nich domaga się nawet rollbacka i oskarża My.com o danie nieuczciwiej przewagi graczom płacącym, w stosunku do tych, którzy zdobywają swój ekwipunek grając.

Skąd ta drama?

Otóż Revelation Online słynie ze swojego systemu walk PvP, który to uważany jest za jeden z najlepszych w grach MMORPG. Aby mieć szansę konkurowania z innymi graczami, posiadany ekwipunek należy ulepszać i służą do tego między innymi klejnoty (gem).

Na ten moment zdecydowana większość graczy pracuje nad zdobyciem kamieni T4, co nie jest takie łatwe jakby się wydawać mogło. Tymczasem, wczoraj do Cash Shop dodano Mapy Skarbów, dzięki którym gracze są w stanie zdobyć kamienie T6, czyli te, których jeszcze w grze nie powinno być. Przynajmniej nie w tym momencie. Okazuje się, że gracze rosyjskiej wersji Revelation Online także otrzymali dostęp do Map Skarbów, ale dopiero dwa miesiące po starcie otwartych beta testów.

To nie koniec, bo do sklepu dodano także lockboxy, z których zdobyć można skrzydła i wierzchowce, które w przeciwieństwie do innych rzeczy z Cash Shop, nie są przypisane do postaci i można sprzedawać innym graczom za walutę w grze.

Ja tylko powiem jedno: gra Free-to-Play nigdy nie jest aż taka darmowa, jak to się wydaje, bo jakby nie patrzeć firmy je tworzące muszą na czymś zarobić. O ile można się było spodziewać, że aspekt Pay-to-Win pojawi się prędzej, czy później w Revelation Online, to jednak trochę szkoda, iż pojawił się on aż tak szybko.

Poprzedni artykułWystartowały pierwsze zamknięte beta testy LawBreakers
Następny artykułBisnensel – przekleństwo bibliofila
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Anselmo

Nie ma się co oszukiwać, producent wypuszcza grę by ta zarabiała. Nie od dziś wiadomo, że wszystkie produkcje „free to play” są najbardziej kaso żerne. Człowiek tęskni do czasów gdy płaciło się 12 usd miesięcznie i miało dostęp do pełnej zawartości gry.
Nikt nikogo nie zmusza by grał w daną grę więc albo trzeba się dostosować albo poszukać czegoś innego. Proste jak konstrukcja cepa.

Yeti

Up…. nic dodać, nic ująć.

Tompork

Ehh i kolejne MMO zniszczone przez p2w trza czekac dalej

Archax

Zmianę (podobno) wprowadzili chinole i my.com (podobno) o niej nic nie wiedziało. Nawet napisał Mute wczoraj że IS kontrolują chińczycy, chociaż rollbacka może zrobić my.com no ale wtedy hajs się nie będzie zgadzał więc rip.

Salusik

A taki PlanetSide2 czy LOL nie są p2w (ba, LOL to nawet w najmniejszym możliwym stopniu nie jest) i dają sobie pięknie radę 🙂
TERA też ma system mikropłatności, które nie wpływają na przewagę jednego gracza nad innym.

Ogólnie w TERZE to jest jakieś dziwne… nawet nie wiem jak to nazwać ale większośc osób tam grających to lollipy robiące ze swoich postaci gwiazdy mody 😀

Balrogos

ha ha ha a mowili jakie to P2W w BDO jest, ktorego nie ma w sumie nie ma.

Balrogos

Moze dlatego ze LOL to gra dla casuali, szukajacej szybkiej nie wymagajacej rozgrywki.