Chyba już nic mnie nie zdziwi jeśli chodzi o ARK: Survival Evolved. Jedyne co mnie zastanawia, to jak wiele ze wstepnych koncepcji survivalowych, zostało jeszcze w tej grze…

Kilka dni temu na serwery ARK: Survival Evolved trafiła kolejna futurystyczna aktualizacja, która dodała między innymi nowe stworzenia i technologie, a także zmieniony interfejs oraz nowe ścieżki muzyczne.

Zacznijmy od technologii, bo w tej kwestii ekipa WildCard przechodzi już chyba samych siebie. Jeśli kiedykolwiek marzyliście o grze, w której rekiny wyposażone są w laserowe działa, to Wasze marzenie zostało spełnione. W ARK: Survival Evolved rekiny wyposażone w TEK Megalodon Saddle mogą już strzelać laserami… A do tego, nowa komora klonowania, umożliwia graczom powielanie ich ulubionych stworzeń! Tylko to sobie wyobraźcie: armia rekinów lub T-Rexów wyposażonych w lasery – czy można chcieć czegoś więcej? To nie koniec nowinek technologicznych, bo do gry dodano także nową wieżyczkę laserową oraz granaty.

Oczywiście technologia to nie wszystko co trafiło do gry w ostatnim czasie. Ekipa Wildcard nie zapomniała także o dodaniu nowych stworzeń. Prym z pewnością wiodą olbrzymie pszczoły, które staną się doskonałym dostawcą miodu, pod warunkiem, że uda się graczom oswoić ich królową. A aby móc to zrobić, trzeba wpierw przedrzeć się przez rozwścieczony rój…

Oprócz tego do ARK: Survival Evolved dodano Daeodona, który prócz tego że jest bardzo terytorialnym ssakiem, to ma niezwykłe umiejętności regenerujące mające wpływ nie tylko na niego, ale i na inne stworzenia znajdujące się w jego pobliżu. W skrócie – dinozaurowy odpowiednik lekarza…

Pogłoski mówią także, że w grze pojawił się Liopeleurodon Magicus i jak jego nazwa wskazuje, jest iście magicznym stworzeniem. Jeśli komuś uda się go znaleźć i oswoić, to można go wykorzystać do odnalezienie skarbów (w grze oczywiście) przekraczających największe marzenia…

W porównaniu do powyższych stworzeń, Kontrosaurus wygląda dość nudnie. Szczególnie, że nie jest zbyt duży, jest roślinożercą, nie można na nim jeździć i jedyne co potrafi robić, to wykorzystywać swoje szpikulce do obrony.

W ARK: Survival Evolved jest zdecydowanie więcej stworzeń niż pierwotnie zakładano, co ma także i negatywny wpływ na optymalizację gry. Ten napływ nowych stworzeń niedługo się skończy, gdyż zgodnie ze słowami twórców gry, kolejna aktualizacja – v258, będzie ostatnią, która doda nowe stworzenia. Przynajmniej na jakiś czas. Co zaskakujące, to fakt, iż gracze nie rozpaczają z tego powodu, ale uważają, że jest to właściwa decyzja, bo devsi w końcu będą mogli zająć się wieloma poprawkami.

Zresztą, nie oszukujmy się – żadne nowe stworzenie nie przebije rekina z laserem…

Prócz technologii i nowych stworzeń, ekipa WildCard zaprowadziła także zapowiadany już jakiś czas temu, porządek z wulkanem. Nie tylko stał się on po części aktywny, ale gracze znajdą tutaj także i wejście do nowej, wielopoziomowej jaskini wypełnionej niebezpieczeństwami i skrywającej mnóstwo tajemnic.

Poniżej zamieszczam filmy prezentujące najnowszą aktualizację gry. Pełna listę zmian znajdziecie na oficjalnej stronie ARK: Survival Evolved.

Warto też przypatrzyć się kolejnym modom, jakie trafiły do specjalnego programu stypendialnego studia WildCard. W tym miesiącu twórcy gry wyróżnili kryształowe mapy, łodzie oraz mod dodający dom aukcyjny do gry.

 

Poprzedni artykułNowe zombie w H1Z1: Just Survive będą przerażać…
Następny artykułAshes of Creation zebrało już ponad 1.6 mln dolarów
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
WujeQ

Widziałem już tą mapę, świetnie zrobiona ale jeszcze nie dokończona, brakuje paru biomów. W sumie jest jedna, w miarę bezpieczna strefa, a reszta to zło wszelakie. Tek Cave daje + ileś tam poziomów do maximum po ukończeniu ale się traci cały sprzęt i dinozaury zabrane na wyprawę.

Kinya Turbgroszka

a czemu traci sie sprzet i dinozaury?

WujeQ

Żeby wyjść z jaskini trzeba użyć platformy teleportacyjnej która i tak zabiera tylko 10 osób. No cóż teleport i tak nigdzie nas nie przenosi tylko przekierowuje do ekranu odrodzenia, po krótkim filmiku i napisach końcowych. Nawet na modach nie ma sposobu żeby odzyskać utracony sprzęt.

Kinya Turbgroszka

wow, to kiepsko, ale myslę że to naprawią

Biurokrata

W tej grze niestety zrobiło się za dużo roboty utrzymaniem kołchozu, nakarmienie 500 dinków, gdzie niektóre żrą coraz wymyślniejsze potrawy, załadowanie nawozu do roślinek X i pozostałych, amunicji do działek, schodzi godzina albo więcej. Miałem 5 baz z dinkami do ogarnięcia- wybrzeże, bagno, redwood, wulkan, górka obsydianowa.

Po pewnym czasie człowiek mówi pass, bo szkoda życia.