Jeszcze zanim strzelanka PlayerUnknown’s Battlegrounds zadebiutowała na Steam Early Access, jej współtwórca i twórca trybu Battle Royale – Berndan Greene, zapowiedział premierę na drugą połowę 2017 roku.

Wczoraj, na wielu portalach internetowych, pojawiła się informacja o tym, jakoby PlayerUnknown’s Battlegrounds miał doczekać się oficjalnego wydania sześć miesięcy po debiucie we wczesnym dostępie. Pewnie dlatego Brendan Greene zdecydował się na zamieszczenie komunikatu, w którym to wycofał się z pierwotnych planów, gwarantując jednocześnie, że tytuł ten doczeka się premiery w IV kwartale tego roku.

O ile część osób może poczuć się rozczarowana tym opóźnieniem, to z pewnością ucieszy ich informacja, że jest ono spowodowane chęcią dostarczenia graczom w pełni funkcjonalnej gry, tak aby nie poczuli się oni rozczarowani tym tytułem. Decyzja ta została podyktowana koniecznością naprawienia wielu błędów, optymalizacji oraz dalszego balansu gry.

Pierwsze zdjęcia z pustynnej mapy dla PlayerUnknown’s Battlegrounds

Użytkownicy PlayerUnknown’s Battlegrounds nadal mogą się spodziewać cotygodniowych i miesięcznych, nieco większych aktualizacji ,wprowadzających nową zawartość oraz ulepszających ten tytuł.

A Wy zdecydowaliście się już na zakup tej gry, czy też czekacie na jej premierę? Tak czy siak, może się Wam przydać ta mapa sporządzona przez jednego z graczy.

Poprzedni artykułPark Wodny i nowa arena PvE w koreańskiej wersji Black Desert Online
Następny artykułOto jakie nowości trafią do Secret World Legends jeszcze w tym roku
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Hary0n

Przyda się!
Moja ostatnia gra wyglądała dokładnie tak, że spodziewając się łódki pod mostem w ostatnich sekundach płynąłem resztkami sił, ale to był wrak więc…
znalazłem auto, wywróciłem się nim do góry nogami i i tak umarłem za polem gry 😛
Ale wstydzę się tej gry bardzo.

Kinya Turbgroszka

Czemu sie wstydzisz? 🙂

Hary0n

Tego konkretnego meczu. Udało mi się umrzeć zanim doszedłem do jakiegokolwiek budynku i to z powodu bariery 😀
A samej gry… hm, jest bardzo fajnie, poza lobby, gdzie czuję się jak w jakimś dziwnym zoo dla obłąkanych.
Nikt nie chce być utożsamianym z graczami którzy wydają te dźwięki!