I proszę Państwa – konie ruszyły! Od kilku dni, osoby które zdecydowały się zakupić najdroższy pakiet fundatora do Wild West Online, mogą już zagrać w ten tytuł.

Nie jest to jeszcze pełnoprawna gra, a tym bardziej nie są to Alpha testy, bo gdyby były, to dostęp uzyskałyby wszystkie osoby, które zdecydowały się na zakup pakietów fundatorów. Użytkownicy Wild West Online korzystają teraz z uroków Wczesnego Dostępu, który przynajmniej w tej sytuacji, nastąpił wcześniej niż Alpha testy. To wszystko jest bardzo zawiłe i tak naprawdę ma na celu tylko jedno: zmusić zachęcić graczy do wydania jeszcze większej ilości pieniędzy, niż uprzednio planowali.

 

Jakby to nie zwać, oddani fani studia 612 Games mogą już grać w pierwszą wersją Wild West Online i realizować swoje fantazje związane z Dzikim Zachodem. W trakcie wczesnego dostępu, użytkownicy będą mogli wziąć udział w wielu eventach PvP, zbierać surowce, polować oraz wykonywać misje PvE. Oprócz tego gracze mogą szukać ukrytych artefaktów, rabować biednych farmerów, szukać złota, a nawet zostać zastępcą Szeryfa!

Najnowsze notki aktualizacyjne poruszają także kwestię łupów. Umierając jako cywil, gracze tracić będą jedynie posiadane w ekwipunku bryłki złota, natomiast jeśli znajdują się na liście Most Wanted, to po śmierci upuszczą wszystko co mają przy sobie. jeszcze inaczej ma się sprawa z Szeryfami, bo Ci upuszczą swoje rzeczy, tylko wtedy gdy zabici zostaną przez przestępce z listy Most Wanted.

Jeszcze w tym roku Wild West Online udostępnione ma zostać na Steam, a jeśli nie możecie doczekać się by zagrać w te produkcję już teraz, to zostaje Wam zakup najdroższego pakietu fundatora.

Poprzedni artykułDark and Light dodaje Scalding Abyss, resetuje serwery Chaosu
Następny artykułPlayerUnknown’s Battlegrounds z nagrodą Gra Roku na PC
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Piotr Pieńkowski

Nie lubię westernowych klimatów, ale ta gra zapowiada się całkiem miło. Choć niepokoi mnie fakt, że autorzy nie do końca są bystrzy. Chodzi o zestrzelenie cienia. 😉 Bo przecież w istocie gość wcale nie był rozpłaszczony na ścianie namiotu, ale stał gdzieś pomiędzy cieniem a źródłem ognia! Zasady fizyki (optyki), Watsonie! 😉