Dość sensacyjne informacje dotyczące studia DayBreak Games napływają w ostatnich godzinach z Ameryki. W przeciągu ostatnich kilkunastu dni próbuje, studio to usiłuje zmienić swoją historię i ukryć pewne powiązania biznesowe.

Zgodnie z najnowszymi informacjami podanymi przez reprezentantów tej firmy, nie miała ona nigdy nic wspólnego z funduszem inwestycyjnym Columbus Nova, który to rzekomo zakupił ją w 2015 roku.

I pewnie się zastanawiacie: „ale o co chodzi?„. No cóż, to może zacznijmy od początku…

Osoby śledzące produkcje studia DayBreak Games Company, uprzednio znanej jako Sony Online Entertainment, z pewnością doskonale pamiętają początek 2015 roku, kiedy to ówczesny CEO firmy – John Smedley, ogłosił iż została ona zakupiona przez firmę inwestycyjna Columbus Nova.

Niestety, łańcuszek powiązań biznesowych DayBreak Games Company, może mieć bardzo negatywny wpływ na jej przyszłość.

Nie wiem jak bardzo jesteście obeznani z polityka amerykańską, ale 6 kwietnia Departament Stanu zamroził majątki kilku rosyjskich oligarchów, znajdujące się na terenie USA, którzy to podejrzani są o ingerencję w wyborach prezydenckich w 2016 roku. Jednym z nich jest właśnie Viktor Vekselberg, który to jest właścicielem grupy Renova i spółki zależnej od niej Columbus Nova.

W wyniku sankcji zamrożonych zostało około 2 miliardy aktywów tego oligarchy, co zmartwiło wielu graczy pamiętających o zależnościach pomiędzy DBG, a Columbus Nova.

I teraz najciekawsza część.

W związku z tym, iż DBG oficjalnie jest powiązane z rosyjskim oligarchą, portal MassivelyOP skierował zapytanie do studia DayBreak Games na temat przyszłości firmy, a także tworzonych oraz wydawanych przez nią tytułów (takich jak chociażby H1Z1, PlanetSide 2, DC Universe czy też EverQuest). Takiej odpowiedzi chyba jednak nikt się nie spodziewał…

DayBreak Games Company nie ma żadnych powiązań z Columbus Nova. Głównym właścicielem i prezesem firmy jest Jason Epstein, były członek Columbus Nova, który to zakupił firmę bezpośrednio od Sony Online Entertainment w 2015 roku.

W opublikowanych wówczas komunikatach prasowych związanych z zakupem studia, znaleźć można wypowiedzi Jasona Epsteina działającego w imieniu Columbus Nova, więc nie wiadomo dokładnie kiedy relacje pomiędzy DBG, CN i Epsteinem uległy zmianie.

Na kolejne pytania dziennikarzy z MassivelyOP związane właśnie z wysłanymi w 2015 roku komunikatami prasowymi, reprezentanci DBG odpowiedzieli iż były one pomyłką działu Public Relations, która jest obecnie naprawiana.

Co ciekawe, w przeciągu ostatnich tygodni, DayBreak Games Company usunęło ze swoich stron wszelkie wzmianki o firmie Columbus Nova – zniknęły stare komunikaty prasowe, wszelkie tematy na forach, itd. Ponadto, wpisy na Wikipedii dotyczące studia, jego tytułów oraz firmy Columbus Nova zostały bardzo mocno zmodyfikowane, do tego stopnia iż tajemnicze konto DaybreakPR otrzymało bana. Uważni gracze zauważyli jednak, że to nie jedyne konto dokonujące zmian we wpisach dotyczących firmy – inne to Renova_Group, czy też anonimowe, których adresy IP prowadzą do siedziby DBG.

Nie wszystko jeszcze jednak udało się zmienić przedstawicielom DayBreak Company. W niedługim czasie z pewnością możemy spodziewać się zmian w regulaminach użytkowania gier, gdyż w obecnych dziwnym trafem nadal figuruje Columbus Nova

Trzeba powiedzieć, że ta nagła chęć zmiany historii studia, pozbycia się jakichkolwiek zapisów oraz powiązań z Victorem Vekselbergiem wygląda bardzo podejrzanie i ma chyba na celu uniknięcia sankcji nałożonych na niego przez rząd amerykański.

W ostatnim czasie studio opuściło także dość sporo osób, co także może świadczyć o nadchodzących kłopotach.

Oczywiście, to wszystko są domysły i może się okazać iż rzeczywiście był to jeden wielki błąd, a gracze nie mają się czym martwić.

Czy DayBreak Games przetrwa ten chaos? Czas pokaże…

Poprzedni artykułDarmowe H1Z1 w końcu trafi na PlayStation 4!
Następny artykułDżungla, bagna i wulkan w najnowszym zwiastunie Conan Exiles
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Nsuidara

Szczerze jestem miły i uprzejmy, grzeczny – przez większość czasu…

Ale za to że usunęli Wizardy Online oraz
Everquest Next + Landmark – niech zdychają ( mam na myśli firmę i ich politykę ) :/

Osobiście wiem jedno – w ich gry nie mam zamiaru i nie zamierzam grać.