Sobotni wieczór zapowiadał się w miarę spokojnie, ale muszę się przyznać, że dawno się tak dobrze nie bawiłam. W sumie to była taka cisza przed burzą, jak się później okazało…

Zaczęło się od tego, że nasz trójka w końcu odrobiła pańszczyznę, czyli wyprawy handlowe w linii questów na farmę 16×16, i dotarła do momentu kluczowego – wyprawę do Solzereed, czyli wrogi kontynent. Pora dnia na takową wyprawę była bardzo ryzykowna bowiem w sobotni gra mnóstwo osób. Po chwili poszukiwań udało się nam znaleźć dzielnego śmiałka – Melody, który postanowił zaryzykować i nas tam dowieźć.

Nasza podróż, mimo iż zakończyła się śmiercią tragiczną, tak bardzo spodobała się Anskowi i Stukowi, że postanowi iż przyszedł najwyższy czas aby zbudować własny statek. Ach te bezkresne morza, podboje, te skarby spoczywające na dnie morza i oczekujące na wyłowienie… Yhy, chyba po 50-tce 😀

Jak pomyślano, tak i uczyniono. Ekipa dumnych TurboGroszków udała się na rajską wyspę celem wyboru odpowiedniego modelu, czy też raczej przepisu na takowy model.

20141011_archeage_clipper_1

Wybór był bardzo trudny i obrady trwały ponad 30 min. W końcu decyzja czy kliper ma mieć działo, czy też harpun, może zaważyć na przyszłości naszej załogi.

W końcu męska decyzja została podjęta i udaliśmy się do gorącej krainy Mahadevi, gdzie postanowiliśmy wybudować nasz stateczek.

Samo budowanie statku jest równie ciekawe. Oprócz tego, iż trzeba zakupić przepis, to wpierw należy postawić specjalny drewniany dok blisko brzegu, a następnie na miejsce budowy dostarczyć surowce: 100x materiał, 100x żelazo i 100x drewno.

20141011_archeage_clipper_3

Robotę musiał rozpocząć stolarz, czyli ja. Potem przyszła pora na kowala Stuka, oraz krawca Anska.

20141011_archeage_clipper_4 20141011_archeage_clipper_5 20141011_archeage_clipper_6

Po zakończeniu klepania kadłuba i uszyciu żagla przez Anska, przyszedł czas na uroczyste wodowanie. „Nadaję ci imię Ebola”….

20141011_archeage_clipper_7_wodowanie

Niestety morze to bardzo niebezpieczny obszar i odpłynięcie za daleko od brzegu powoduje, że takie niskopoziomowe postacie jak my stają się łatwym celem. Dlatego też pływaliśmy na kliperku w zatoczce i odkrywaliśmy jeogo dodatkowe uroki: strzelanie z działa, przenośny harpun, czy nawet butle do nurkowania 🙂

20141011_archeage_clipper_9

Nawet nie zauważyliśmy kiedy wybiła północ… Jedno jest pewne, gdy tylko wbijemy poziom 50 udamy się na zwiedzanie morza, na którym to znajduje się mnóstwo ukrytych wysepek. Może w przyszłości napotkamy takie mityczne stwory jak Lewiatan, czy też Statek Widmo 😀

https://www.youtube.com/watch?v=JQT8x-_amfM

 

Poprzedni artykułHitching – takie modne ostatnio słowo…
Następny artykułWtorkowy Hotfix
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
agoidd

To teraz jeszcze hełm do nurkowania i płetwy i można ruszać po skarby 🙂