Okazuje się, że ledwo The Division wystartowało, a niektórzy gracze już odkryli sposób w jaki sposób uprzykrzyć innym granie.
Wystarczy, że stanąć swoją postacią w drzwiach, by zablokować innych graczy, gdyż nie są w stanie go ominąć – nawet w tak zwanych strefach bezpiecznych.
Jest to spory problem, gdyż to postępowanie niektórych złośliwych osobników skutecznie uniemożliwia postęp w grze i to na samym jej starcie.
Tom Clancy’s The Division zadebiutowało dzisiaj i nie obyło się bez przykrych niespodzianek, ale nic tak z pewnością nie wkurza jak jedna osoba blokująca postęp całej reszcie.
Gracze na Reddit sugerują biegania w stronę takiej postaci, gdyż czasami udaje się ją przeniknąć…
A jak tam Wasze doświadczenia z The Division jak na razie?
Ta trole są wszędzie.
U mnie ich nie było, chyba ktoś trochę wyolbrzymia.
Lamora! Ty zyjesz! 😉
Na razie nie spotkałam troli chociaż liczba agentów ogromna jak na elitarną jednostkę 🙂
tez ich nei spotkałem.
Kinya a co do karty… mi (1GB pamieci) ciagle mowilo ze karta nei spelnia wymagan ale 33 klatki mam na srednich
Pogłoska o mojej śmierci była przesadzona :P, ostatnio wybijałem hołotę z rebelii na hoth 🙂
No tak, ale ja mam zintegrowana karte graficzna w tej chwili, wiec wole poczekac do kwietnia 🙂
Ja czekam aż ochłonie hype i ludzie będą w stanie na trzeźwo tę grę ocenić. Gameplaye w ogóle do mnie nie przemawiają ale nie wszystko można poczuć przez youtube 😀 Na razie tylko słyszałem hyperów i haterów
Ja tam czekam aż przejdzie „fapanie” nad tą grą. Ma swoje plusy ale też i sporo minusów. Trochę się napalałem na tą grę ale po becie mi przeszło.
W tej chwili czekam już tylko na No Man’s Sky bo za podobną cenę przynajmniej dostanę grę ukończoną i bez DLC. Do tego ciekawszą. Plus polskie Edengrad mnie interesuje.
Nad The Division zastanowię się ponownie pod koniec roku pewnie.
Ędengard jeszcze zyje? Byłam pewna, że projekt już przestał istnieć
Żyje, żyje. Nie wiem kiedy widziałaś jakieś ostatnie informacje ale trochę grafikę poprawili.
Chłopaki coś tam jeszcze poprawiają i dodają.
A ja zamiast trolli spotkałem bardzo uprzejmych agentów ustawiających się w kolejce do komputerka 🙂