Nie pamiętam czy wspominałam o tym jak wygląda walka w Wildstar, ale powiem tak: jest szybka. To nie jest tak jak w większości gier, że można sobie stać w jednym miejscu i po prostu rozwalać wszystko z daleka. Tutaj się tak nie da, z racji tego że developerzy zaimplementowali do gry, coś co nazywa się potocznie telegrafami.
Pierwsze o czym musicie zapomnieć po zalogowaniu do Wildstar to auto-atak. Przykro mi, ale tutaj to coś nie istnieje. Powiem uczciwie, że dla mnie był to dość duży problem na poczatku bo czasami po prostu lubię popatrzeć jak moja postać walczy, a nie skakać wkoło wroga jak Ninja Red Kitty.
Wildstar to właśnie nić innego jak bieganie wkoło, skakanie, unikanie, a w między czasie zręczne celowanie i zadawanie obrażeń przeciwnikom. Na poczatku nie umiałam tego połączyć – bieganie, skakanie i jednocześnie zadawanie obrażeń? Nie powiem, że teraz jestem w tym mistrzynią, ale jest ciut lepiej niż było.
To coś co ekipa Wildstar nazywa telegrafami, to nic więcej jak wizualne wskaźniki, które pokazują gdzie nastąpi atak przeciwnika i gdzie nie powinniśmy się znajdować w tym momencie. W każdej walce gracze zobaczą kilka kolorów tychże oznaczeń:
- Czerwony – wskazuje atak przeciwnika
- Niebieski – nasz atak
- Zielony – to buffy oraz leczenie nasze oraz naszych sprzymierzeńców
- Purpurowy – to buffy oraz leczenie przeciwnika
- Pomarańczowy – to ataki innych osób w naszej grupie.
Walka w Wildstar jest bardzo mocno rozbudowana wokół właśnie tego systemu. Same telegrafy mogą wystąpić w wielu różnych kształtach i wielkościach. Wszyscy przeciwnicy z jakimi będziemy walczyć będą mieć co najmniej jeden telegraf, a niektóre będą mieć ich nawet kilka. Podstawowym zadaniem w czasie walki jest nie tylko zadawanie obrażeń, ale właśnie ucieczka z miejsc gdzie nastąpi atak. To jednak nie stoi na przeszkodzie wciągnięcia w pułapkę pozostałych przeciwników, bo przecież nie ma nic lepszego jak zginięcie z ręki przyjaciela 😀
Oprócz ataków telegraficznych, różnego rodzaju stworzenia w Wildstar maja pewnego rodzaju auto-ataki przed którymi jednak nie możemy uciec. Gracze maja szansę na uniknięcie tych ataków o ile są na wyższym poziomie niż przeciwnik, ale działa to także w przeciwną stronę.
Gracz w Wildstar używać będzie ataków telegraficznych w każdej walce. Oczywiście można uzywac automatycznego systemu rzucania czarów co pomoże Wam skoncentrować się na Waszym celu, ale nie jest to aż tak bardzo efektywne na dłuższą metę. W PvE nie można także uszkodzić innych graczy „przyjacielskim telegrafem” i zawsze można wyłączyć efekty na ekranie, ja na przykład ataki innych graczy.
Także lekarze zamieniają się w tej grze w Ninja Medyków, ponieważ ich zdolności leczące zaliczając się także do systemu telegraficznego.
Na pocieszenie podam, iż nie wszystkie zdolności klasowe zaliczają się do systemu telegrafów. Niektóre wymagają po prostu aby zaznaczyć nasz cel podobnie jak w innych MMO. Ufff…
Kolejny Wildstar weekend Beta się rozpoczyna. Ktoś się z Was się w końcu odważy i zajrzy do tej zwariowanej gry? 🙂
httpv://www.youtube.com/watch?v=kjQLsE02OPg
httpv://www.youtube.com/watch?v=pnmlSU_nTi0
coś jak non-target czyli całkiem spoko.