… trochę prywaty 😉
RRC Alliance, którym mam zaszczyt dowodzić, zabił wczoraj pierwszego nameda w Planes of War, The Enraged WarBoar! Gratulacje dla wszystkich i nawet nie wiecie jak ja Was uwielbiam 🙂
A teraz przejdźmy do innych tematów…
Przypomnijcie sobie, jak się cieszymy, gdy z jakiegoś powodu nasze rzeczy są z jakiegoś powodu od-attunowane i możemy je przekazać naszym altom… Oczywiście w jednym z dodatków LoN (Dragonbrood – The Anarchs) jest coś co się zwie Gnom-o-matic Equipment Unattuner i o ile mamy szansę lootnięcia tej karty to albo możemy ją wykorzystać na naszym sprzęcie, bądź tez sprzedać nawet za parę tysięcy platyn 🙂
No cóż już niedługo będziecie mogli kupić sobie unuttuner za jedyne 1600SC. No może nie dokładnie 1600SC ale 32 Goblinie Złota. Jak zdobyć Złoto? Wystarczy kupić Goblin Games Ticket (buuu zmienili taką fajną nazwę) i jak nagrodę za skończoną grę wybrać właśnie Złoto. Każdy bilet to albo losowa nagroda bądź 2 sztuki złota. Jak uzbieramy 32 sztuki złota to możemy kupić sobie Gigglegibber Gear Gimlet… Och, oczywiście możemy mieć szczęście i dostać go jako naszą losową nagrodę 🙂
W dniu wczorajszym mieliśmy poza tym wielką awarię Launchapada. Odmówił on bowiem działania we wszystkich grach SOE. Nie jestem pewna, czy nowi gracze o tym wiedzą, ale jeśli jest taki problem, to można do gry zalogować się poprzez plik Everquest2.exe.
Dziś od rana też Launchpad świruje…
A co słychać na drugim froncie??
Nadal jestem swoją postacią na Isle of Dawn, gdzie uczę się dyplomacji, craftu i harvestingu. Owszem lagi w Vanguardzie są potworne, ale z tego co czytam na forum developerzy cały czas pracują nad usprawnieniem serwerów. Według mnie zobaczymy niedługo wymianę serwerów, tak jak to mieliśmy w EQ2 jakiś czas temu…
Gra jest wymagająca, trudna i wciągająca. Gram sobie po godzince dziennie tak tylko by się wczuć. W Vanguardzie są takie małe rzeczy, które cieszą bo nie ma ich (nie widziałam) w innych grach MMO. I tak na przykład mnie zafascynowały ostatnio drzewa… Czy wiecie, że jeśli wybierze się lumberjacking jako naszą specjalizację w harveście, to autentycznie możemy ścinać drzewa?? A jak takie drzewo upada, to wszyscy w okolicy odczuwamy lekkie trzęsienie gruntu. Szkoda tylko, że nie zabija przebiegającej akurat tamtędy postaci… To by była dopiero zabawa 🙂
Z pewnością wielu osobom podoba się Vanguard. Niektórzy natomiast zakochali się w tej grze tak bardzo, że chcą ją odkupić od SOE za całe… 10.000$. Powodzenia 🙂
Gratuluję progresu 🙂
Hehe, ale z tym gościem co chciał odkupić to dobre faktycznie. Kin szkoda, że zaczęłaś na Isle of Dawn, bo można było wybrać na początku rasową lokację startową i tam jest o wiele mniej ludzi, a więc i lagi mniejsze. Vanguard to ma lagi i wywałki zależnie od chunka w którym jesteś. Ja ostatnio do craftu z tego powodu szukałem innego miasta, gdzie nie ma lagów i nie wywala mnie w trakcie robienia czegoś.
Może i jest mniej ludzi w lokacji rasowej, ale dla kogoś kto kompletnie nie zna gry i musi do wszystkiego dochodzić sam, Isle of Dawn jest lepszym startem według mnie. Tu się można o wiele łatwiej nauczyć podstaw dyplomacji, craftu, harvestu. W tej drugiej lokacji po prostu sie pogubiłam i nie wiedziałam co robić. A poza tym mi lagi aż tak bardzo nie przeszkadzają 🙂
Po tylu latach grania w EQ2, po prostu sobie przypominam jak to kiedyś było 😉
Gratki za nameda!!!
Koniecznie chcecie chyba żebym i ja zaczął grać w Vanguarda? Ale jak już zacznę, to będę tam musiał przecież zrobić wszystkie questy?! Wiecie ile mi to czasu zajmie?! Więc proszę aż tak mnie do tego nie namawiać! 🙂 A za dzika gratki, choć jak was słuchałem podczas rajdu, to nastroje były raczej ponure, przeważał defetyzm i pesymizm. Dopiero jak dzik padł usłyszałem zapał, entuzjazm i inne krzyki (głównie Twardego :D).
Ten defetyzm i pesymizm to moja zasługa 🙂
A w Vanguarda już nikt nie gra (ja tylko pogrywam godzinkę dziennie max), więc skoncentruj się na EQ2 😀
Wow! Duże gratki za dzika i trzymam kciuki za ubijanie kolejnych trudnych pixeli! Ech…aż Wam zazdroszcze rozpoczęcia przygody w POW.
Wiesz… kilku dodatkowych graczy, szczególnie z Nagafena, zawsze mile widzianych 😉
Jakie nie gra – po prostu na wyjeździe jestem! Przestań mi tu defetyzm siać 🙂 Codizennie widzę, że kazdy się logował!
defetystka
czas przewietrzyc pokoj i pograc w cos innego niz tylko eq2, to w koncu soe wiec wszystko pozostanie w rodzinie
P: a ty na jakim wyjezdzie, od czego sa laptopy itp?
brak nam tanka, albo tankopodobnego Pawki (czyt. paper tanka)
@przemo zdziwiłbyś się…
ja kce kce sie zdziwic:)
bo tu w V to w zasadzie w 3 giercujemy od kiedy wk.. Pawke i teraz udaje ze na wyjezdzie jest. ale niech mu bedzie ze jest