Nie ma jeszcze piątku, a Daybreak Games już uraczył nas ciekawymi informacjami. W zeszłym roku dowiedzieliśmy się, że studio to założyło kilka mniejszych firm i gdybaliśmy o ewentualnej możliwości podziału tego studia na mniejsze. Wczoraj informacja ta została potwierdzona.

Z opublikowanych wczoraj komunikatów prasowych możemy się dowiedzieć, że najpopularniejsze produkcje tego studia: PlanetSide 2, EverQuest I i II oraz DC Universe Online, będą od teraz zarządzane przez nowopowstałe pod-studia, które mimo tego, że nadal należą do DBG, to mają być niezależne. Daybreak Games skupi się natomiast na byciu wydawcą tworzonych przez te studia gier.

Z pierwszego listu szefa studia Rogue Planet Games, a jednocześnie dotychczasowego dyrektora marki PlanetSide – Andy Sitesa, dowiedzieć się możemy, że studio to skupi się wyłącznie na tej serii gier.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy, ekipa PlanetSide 2 zwiększyła częstotliwość aktualizacji w grze, skróciła czas publikacji, usprawniła procesy wdrażania, a także rozwiązała szereg problemów związanych z utrzymaniem gry oraz ulepszyła komunikację ze społecznością.

Przyszłość ma być jeszcze lepsza.

Jednym z aspektów naszego studia, z którego jesteśmy najbardziej podekscytowani, jest włączenie społeczności w rozwój gier, jak nigdy dotąd. Chcemy przybliżyć Wam nasze codzienne procesy we wszystkich dyscyplinach: od programowania, poprzez tworzenie postaci i biomów, aż po projektowanie systemów i treści.

Zapewniamy, że przyszłość PlanetSide jest dla nas bardzo ważna, a oczekiwania związane z kolejną odsłoną, astronomiczne.

Opinia

Jeśli o mnie chodzi, to uważam, że zmiana ta może wyjść na dobre PlanetSide 2. Developerzy w końcu będą mogli być bardziej otwarci w kontaktach ze społecznością, co może zapoczątkować wprowadzeniem zawartości, która jest przez graczy wyczekiwania.

Niestety, po fiasku PlanetSide Arena, jestem dość sceptycznie nastawiona do ekipy zarządzającej tą serią. Zapewnienie o tym, że twórcy będą współpracować ze społecznością oraz słuchać jej opinii, jakoś nie do końca mnie przekonują. Bo przecież wszyscy fani PlanetSide 2 mówili, że PlanetSide Arena nie wypali, ale nikt ich nie słuchał…

No cóż, trzymam kciuki! Nawet ostatnio zaczęłam myśleć o tym, czy by sobie nie ściągnąć PlanetSide 2 i pobiegać po Auraxis.

Darkpaw Games skupi się na marce EverQuest, a szefem studia została dotychczasowy Producent Wykonwczy Holly Longdale.

Misją Darkpaw Games jest dalszy rozwój wyjątkowej i niesamowitej przygody fantasy jaką są EverQuest oraz EverQuest II, a także opracowanie kolejnej odsłony tej serii.

Darkpaw Games będzie działać autonomicznie i koncentrować się na serii EQ, jej społeczności i przyszłości.

Realizujemy już plany na 2020 rok, takie jak dodatki oraz wydarzenia dla EQ oraz EQ2. Najszybciej jak tylko będziemy mogli, zaczniemy także oceniać zainteresowanie oraz logistykę związaną z konferencją dla fanów (Fan Faire).

Opinia

W tym roku minie cztery lata odkąd po prawie 12 latach gry odinstalowałam EverQuest 2, ale muszę powiedzieć iż uważam, że jest to zmiana na dobre.

Nie oszukujmy się, przez wiele lat to właśnie ta seria utrzymywała SOE/DBG oraz fundowała liczne inne projekty – większość z nich nieudanych. Gdyby zarobki z EQ/EQ2 utrzymane były w ramach franczyzy zamiast wrzucania do wspólnego gara, to z pewnością na te chwile mielibyśmy nie tylko EverQuest 3, ale i EverQuest Next.

Niestety, obawiam się, czy zmiana ta nie przyszła zbyt późno.

Dimensional INK Games usytuowane jest w Austin i skupia się głównie na obsłudze MMO z superbohaterami: DC Universe Online. Na czele tego studia stanął Jack Emmert, który jest jednym z twórców City of Heroes, Star Trek Online, czy też Neverwinter.

Studio to nadal będzie wspierać i rozwijać DC Universe Online, a w tym roku rozpocznie także prace nad nowym MMO.

Co z naszą nową grą? Cóż, nie możemy zbyt wiele zdradzić, poza tym, że będzie to MMORPG nowej generacji. To MMO akcji, więc nie będzie żadnego staromodnego „kliknięcia i modlitwy”.

H1Z1 / Z1BR

Niestety, nic nie wiadomo na temat przyszłości serii H1Z1 i wydaje mi się, że jest to zła wiadomość. Jak dla mnie oznacza to, że gry te nie przynoszą dochodów i nie mają dostatecznego wsparcia developerskiego, by uzasadnić przeniesienie tych zasobów do nowego studia.

W ostatnich tygodniach znacznie wzrosło zainteresowanie Z1BR (wersja na PC) i naprawdę mam nadzieję, że Daybreak Games da tej grze jeszcze jedną szansę. Ale jakoś kiepsko to widzę…

PODSUMOWANIE

W ostatnich latach studio Daybreak Games miało sporo problemów, wliczając w to powiązania inwestorów z Rosją, próbę zmiany historii studia, czy też liczne zwolnienia.

Dlatego też uważam, że z jednej strony rozdzielenie poszczególnych serii na osobne studia jest dobrym pomysłem (oddzielne budżety), a z drugiej strony nieco obawiam się tej decyzji. Nie oszukujmy się, Daybreak Games nadal jest właścicielem tych nowo powstałych firm, więc ta ich „niezależność” na którą to powołują ich szefowie, jest nieco na wyrost.

Podział ten związany jest po prostu z pieniędzmi. Jeśli studia ta będą przynosić zyski, to świetnie – będą istnieć. Jeśli będą przynosić straty to upadną, nie pociągając za sobą Daybreak Games. A do tego mniejsze studia zawsze łatwiej sprzedać…

A co Wy sądzicie o tym podziale?

Poprzedni artykułSurvival Dune będzie ambitniejszy i większy od Conan Exiles
Następny artykułFFXIV: Nie taki straszny Alexander
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Nightcall

W 2019r grupa pasjonatów pracowała nad „uratowaniem” i przeniesieniem H1Z1 just survive na silnik unreal engine wszystko za free z własnym serwerem. Jakoś nie przeszkadzało w Daybreak że społeczność chce spróbować wskrzesić tą grę.. Dwa dni temu, gdy już widać że projekt ma ręce i nogi nagle ogłosili że oficjalnie nie wyrażają zgody na używanie assetów z gry! Typowy pies ogrodnika.. żeby im to pierdzielone studio federalni zamknęli!

Kinya Turbgroszka

DBG bardzo rzadko wyraża zgodę na używanie tworzonych przez siebie, a nadal oficjalnie funkcjonujących gier. Wyjątkiem jest Project 1999, który jest klasyczną wersją pierwszego Everquesta, ale nawet twórcom tego emulatora zajęło kilka lat zanim otrzymali zgodę.