Minęło już sporo czasu kiedy po raz ostatni słyszeliśmy od SOE coś nowego na temat EverQuest Next. Informacje z ostatniego roku bazowały głównie wokół Landmarka, przez co fani EQNext mogli czuć się nieco „zaniedbani”…
Prezentacja EverQuest Next miała przekonać graczy o tym iż prace przy taj grze trwają przez cały czas – to nic innego jak Landmark.
EverQuest Next i Landmark to dwie oddzielne gry, ale każda z rzeczy, która została dodana do Landmark jest z pewnością czymś co zobaczymy w przyszłości w EverQuest Next. Systemy jaskiń, woda, NPC, walka – to wszystko trafi w sppwim czasie do EQNext, a Landmarka jest wielkim eksperymentalnym polem dla tej gry.
Doskonałym przykładem może być miasto Mrocznych Elfów, które powstało dzięki budowlom stworzonym niedawno przez graczy Landmarka.
Największym punktem prezentacji było pokazanie jak wygląda rasa Mrocznych Elfów oraz przedstawienie trzech nowych klas, o których już wiedzieliśmy od zeszłego roku, ale teraz mieliśmy szansę obejrzeć je w akcji.
Po pokazaniu nam nowego wyglądu Mrocznych Elfów, przypomniano nam także działanie dwóch klas, które widzieliśmy w zeszłym roku: wizarda i wojownika. Po tym krótkim wprowadzeniu mieliśmy szansę zobaczyć w akcji trzy nowe klasy: kleryka, elementalistę i tempest.
Jeśli chodzi o Kleryka, to nie jest on głównie klasą wspomagającą, ale jest tez prawdziwym wojownikiem, który wpadając w środek walki zadaje obrażenia przeciwnikom, a jednocześnie leczy swoich przyjaciół.
Wygląda na to, że w EQNext wybierając klasę utożsamianą z lekarzem, gracze w końcu nie będą musieli wybierać pomiędzy zadawaniem obrażeń, a leczeniem – wszystkie zdolności są tak zaprojektowane aby robiły obie te rzeczy na raz.
Zadaniem Elementalisty jest wprowadzenie do walk czegoś, co w wielu grach zostało zapomniane – kontroli nad przeciwnikami. W pierwszych MMO nie „święta trójca” była kluczem do zwycięstwa, ale właśnie kontrola. Zdolności tej klasy opieraja się na zadawaniu tym większych obrażeń przeciwnikom im bliżej elementalisty sie oni znajdując, a jednocześnie spowalniają i osłabiają.
Ale co jest najbardziej unikalnego w tej klasie? Otóż elementalista może zamienić teren w lód, który się kruszy. Oznacza to, że klasa posiadająca obrażenie niszczące otoczenia, jak na przykład wojownik, może bardzo szybko rozbić ten lód i odsłonić w ten sposób ukryte miejsca.
No i ostatnia klasa zaprezentowana przez ekipę EverQuest Next – asasyn pod przykrywką druida – Tempest. Jest to klasa bardzo mobilna na polu walki, której zdolności powiązane są z błyskawicami. Tempest może zamienić siebie w błyskawicę i szybko przemieścić się z jednego miejsca na drugie zadając obrażenia wszystkim przeciwnikom znajdującym się po drodze.
Wszystkie postacie w EverQuest Next będą mieć dostęp do tajemniczej księgi Rohsong. Można potraktować to jako pewnego rodzaju dziennik wszystkich rzeczy jakie dana postać robiła w grze, który na podstawie zebranych danych wskazuje nam miejsca gdzie gracze mogą znaleźć podobne aktywności. Pomyślcie o tym jako o bardzo inteligentnym Dzienniku…
Ogólnie muszę powiedzieć, że spodziewałam się usłyszeć więcej nowości o EverQuest Next niż to co zaprezentowano w trakcie tego panela. Tak naprawdę to nie zobaczyliśmy nic na temat:
- PvP
- mounty
- nowych ras
- nowych klas (te zaprezentowane znaliśmy już z zeszłego roku)
- wody i ewentualnych bitew morskich
- nowych zon
- AI
- świecie, który można zepsuć
- nic o pancerzach/ strojach
To co zostało nam zaprezentowane to kilkudziesięcio-sekundowe skryptowane walki znanych juz nam klas, które toczyły się w mieście stworzonym przez graczy Landmarka…
Kinya, jak to nie zobaczyliśmy:-)
A panel Landmarka to co:-)
Tak jak pisałem na „Twitchowym chatcie” – Landmark to doskonałe zaplecze dla EQ: Next. Ba. Większość pracy przy Next odwalą za nich sami gracze grający w Landmarka. Sprytnie.
Corvus – ok, ale zobaczyliśmy w Landmark. Co mnie wkurza to to, że devsi podkreślają „Landmark i EqNext to dwie rozne gry”, ale nie chciało im sie kurka wodna zrobić porządnej prezentacji tylko trzeba obejrzec panele Landmarka aby wiedziec o co chodzi? Naprawdę?
Jestem tak zdeprymowana po wczorajszym dniu, że doszłam do wniosku iz SOE potrafi idealnie zrobic jedną rzecz: zabić wszelki hype jaki fani mają dla ich gier…