… i za odgłosami wybuchów.
Cały czas myślałam, że prawidłowym odruchem jest nie podążać za światłem bo nie wiadomo jak to się może skończyć. No cóż, wczorajszy wieczór obalił moja teorię bo światło bijące od DonJezo przebijało się przez ściany jaskiń. A wszystlo to za sprawą „Greater Lightstone” czyli ulepszonej wersji kamienia świecącego, który testował DonJezo.
Wczorajszy wieczór upłynął nam na polowaniu na skrzynki i muszę powiedzieć iz trafiliśmy na jaskinię, w której znaleźliśmy ich aż 5! Całkiem niezły wynik.
Po wprowadzeniu jaskiń wielokrotnie „udawało” mi się spoglądać na nie spadając przez świat, czy też wyglądając poza tekstury. PO pewnym czasie zostało to naprawione, ale błąd ten ewidentnie powrócił…
No cóż, zobaczymy co ciekawego przyniesie nam kolejne Landmarkowe spotkanie w przyszły poniedziałek 🙂
wygląda jak tunel czasoprzestrzenny 😛
Ja, niestety, w poniedziałki nie mogę 🙂