Kiedy patrzymy na rynek gier Free-to-Play, są takie które sa naprawdę za darmo i w których można robić wszystko w grze bez płacenia, oraz takie, gdzie trzeba płacić aby mieć dostęp do róznych funkcji.
W dniu dzisiejszym oficjalnie startuje ArcheAge – kolejna gra, która wydawana jest z oznaczeniem F2P i który to, według mnie, może nieco zmylić co niektórych graczy…
Zanim jednakże zagłębię się w temat, czy gra według mnie jest naprawdę F2P, muszę wyjaśnić co ta gra oferuje swoim potencjalnym graczom. ArcheAge reklamowany jest jako sandbox MMO, czyli grę gdzie gracze mogą wybrać co chcą w niej robić. I rzeczywiście, w grze tej jest mnóstwo rzeczy do robienia:
- zwiedzanie świata;
- rajdowanie (np. walka z Krakenem);
- otwarty świat PvP;
- złożone craftowanie (domy, statki, maszyny oblężnicze i wiele innych rzeczy);
- rolnictwo (sadzenie, zbieranie i wyrywanie roślin);
- procesy i sędziowie, a co za tym idzie przestępcy i więzienie;
- trzecia frakcja graczy – piraci.
Oczywiście, to nie są wszystkie rzeczy i tak naprawdę to od graczy zależy czy lubią wytwarzać przedmioty, czy może jednak walczyć z innymi graczami. Ale czy aby na pewno zależy to tylko od graczy?
Wszystko co się robi w ArcheAge obwarowane jest punktami pracy (Labor Points). Jeśli chce się coś posadzić, zebrać, wytworzyć czy nawet otworzyć sakiewki z monetami, które wypadają z zabitych przeciwników – to wszystko ma swój koszt. Punkty pracy regenerują się z prędkością 10 co 5 min dla osób, które maja opłacona subskrypcję (Patron) oraz 5 pkt co 5 minut dla graczy F2P. Dodatkową różnicą jest to, iż gracz z opłaconą subskrypcją regeneruje także punkty Labor gdy nie jest zalogowany do gry (5 pkt/ 5 min) i może ich zgromadzić maksymalnie 5000, podczas gdy gracz F2P nie regeneruje punktów nie będąc w grze i może ich zgromadzić maksymalnie 2000.
Jeśli weźmiecie pod uwagę, że potrzebujecie tych punktów praktycznie do wszystkiego – to ta regeneracja jest bardzo wolna i narzucająca olbrzymie ograniczenia dla graczy F2P, takich jak ja.
Kolejną rzeczą, która mi się nie podoba to fakt iż gracze F2P nie mogą opłacać podatków na posesje, przez co nie mogą posiadać ziemi. Biorąc pod uwagę, jak wielki nacisk kładzie się w tej grze na posiadanie domu/ farmy aby móc nie tylko uprawiać zwierzęta i rośliny, ale także postawić specjalne stoły rzemieślnicze służące do wytworzenia najlepszego sprzętu w grze potrzebnego do PvP, to jest to bardzo duży problem. Oczywiście jest nadzieja, że za jakiś czas Trion zmieni podejście i umożliwi graczom F2P posiadanie ziemi, ale na ta chwilę jest to niemożliwe.
Dom aukcyjny w ArcheAge może być używany przez wszystkich graczy, ale tylko jeśli chodzi o kupowanie za jego pośrednictwem. Tylko gracze posiadający opłacona subskrypcję mogą wystawiać na nim przedmioty na sprzedaż. Gracze F2P mogą odblokować sobie dostęp do wystawiania na sprzedaż przedmiotów w domu aukcyjnym poprzez specjalny przedmiot, ale trzeba już za to zapłacić. Tą restrykcję akurat rozumiem i mogę się z nią zgodzić, chociaż w Star Trek Online mogę sprzedawać na Exchange bez żadnych ograniczeń.
Można powiedzieć, iż najważniejsze obszary ArcheAge są rzeczami za które należy zapłacić aby mieć do nich dostęp. Na obecną chwilę gracz F2P nie może posiadać ziemi, nie może robić wielu rzeczy w grze jeśli chodzi o wytwarzanie przedmiotów i zbieranie materiałów bo związane jest to z bardzo długim oczekiwaniem na regenerację punktów oraz nie można sprzedawać zebranych rzeczy poprzez dom aukcyjny.
Z dostępnych informacji wynika, iż obecnie nawet gracze opłacający subskrypcje nie mają co liczyć na znalezienie działek pod dom. W przeciągu kilku godzin od uruchomienia serwerów w piatek, kiedy rozpoczął się wczesny dostęp dla posiadaczy pakietów fundatora, 99% działek zostało zajętych. Ten 1% to miejsca trudne do znalezienia i do tego w obszarach PvP.
Oczywiście w grze ma istnieć system APEX (podobny system jak Krono w grach SOE, czy Plex w Eve Online), dzięki któremu gracze F2P będą w stanie opłacić swoja subskrypcję zakupując ten przedmiot z domu aukcyjnego od innego gracza. Wiec teoretycznie gra może być całkowicie darmowa, o ile gracz F2P zdobędzie odpowiednia ilość złota aby móc zakupić ten przedmiot, co może okazać się niezłym wyzwaniem…
To nie wszystkie rzeczy, co do których mam dylematy. Gra wygląda pięknie, ale do wyboru na obecną chwilę mamy tylko cztery rasy, które do tego wyglądają bardzo podobnie. Owszem zapowiedziane są krasnoludy i warborn, tyle że nie wiadomo konkretnie kiedy zostaną one dodane do gry.
I jeszcze jedna sprawa… Mamy rok 2o14 więc czy aby zaktualizować quest gracze naprawdę muszą stać w kolejkach? Czy naprawdę tak ciężko jest zrobić, że każdy kto uderzy potrzebnego bossa dostał zaliczenie, a nie tylko osoba, która pierwsza zaangażuje się w walkę? Nie wspominam już o przedmiotach potrzebnych do questów, które pojawiają się w ilości sztuk 1 (jeden) i znikają po kliknięciu, czy też przeciwnicy, którzy pojawiają się raz na dobę (czas gry) więc są oczekiwani przez setki graczy liczących na zaliczenie questa… Seriously?!
Czy będą grać w ArcheAge? Na pewno zrobię postać, a później przeczekam pierwszy zamęt. Według mnie gra będzie w pełni grywalna dopiero za 2-3 miesiące, kiedy część osób odejdzie już do kolejnych gier lub po prostu zniechęci się ograniczeniami. Być może się zaloguję od czasu do czasu, ale tak naprawdę chyba nie przemówiła ona do mnie aż tak mocno, jak do wielu innych graczy.
Jeśli jednak planujecie zagrać i chcielibyście to zrobić, ze społecznością BabaGra.pl, to zapraszam Was dzisiaj o godzinie 20.00 na TeamSpeak gdzie podjęta zostanie decyzja na którym serwerze zakładamy postacie i po której stronie 🙂
Więcej informacji znajdziecie na forum.
Szczerze mnie te restrykcję mocno zniechęciły – jestem człowiekiem który lubi grać kupcem / rzemieślnikiem ale tu F2P praktycznie ma tak znikome możliwości ze szok…
No niestety ale restrykcja z związana z budownictwem jak najbardziej jest trafna ponieważ miejsca są ograniczone i jakby każdy mógł budować to taki f2p zrobi 10 kont i zajmie miejsca ile wlezie a potem będzie sprzedawać za kase. F2p w tej grze to taki jakby Trial da się pograć jednak kto chce grać dłużej to i tak kupi patrona. Od siebie dodam że kupiłem founder packa i nawet te wszystkie błędy jakie występowały w headstart mnie nie zniechęciły bo w tej grze naprawdę jest co robić i ogarnięcie wszystkiego zajmie bardzo długi czas.
btw. jakby ktos grał to zapraszam na server Kyprosa mój nick Draconio po stronie Nuian/Elf
Draconio – ale tak właśnie zrobili „patroni” z wczesnym dostępem. Z tego co widzę na stronach pozajmowali po kilka działek i teraz sprzedaja za prawdziwą kasę poza grą…
A
Trion
Ma
Wszystko
W
Dupie
Musi na czymś zarobić, a że jest hype to korzysta. Za jakiś czas zaczna zmieniać podejście 😉
To teraz sobie wyobraź co to by było gdyby f2p miał też dostęp do zajmowania… Moim zdaniem patron nie jest drogi bo kosztuje 15$ na miesiąc. Podobno mają udostępnić więcej miejsc teraz na starcie i dodatkowo dodali kolejne 2 servery teraz na starcie wiec źle nie jest
Jutro wieczorem nie będzie już miejsca, więc nie ma się z czego cieszyć. Nie każdy brał urlop, aby sobie pograć, nie każdy może sobie pozwolić na granie 8 lub więcej godzin dziennie.
na godzinę 20? Damn, myślałem,że 21 😀 I tak nawet nie sciagnalem klienta jeszcze 😀
Mnie także ograniczenia zniechęciły a i mechanika questow jest dziwna. Dziwi mnie ze gry f2p istnieją już tak długo a nadal nie nauczyli sie ze: więcej ograniczeń = mniej graczy = mniej potencjalnych $$.
Gra ma potencjał ale z tymi restrykcjami po 2 max 3 tyg hype sie skończy i ludzie sobie pójdą gdzie indziej.
Nie nauczyli się bo to po prostu kolejny, azjatycki grinder.
Kocia… ja nie sadze abym w to grała na dłuższą metę. Jakoś nie przemawia do mnie na razie nic poza uprawianiem zwierzatek i roslinek, a nie chce mi sie płacici subskrypcji aby tylko to robic 🙂
Dawno odstawiłem (nawet długo nie grałem) MMO z quest grindem, ja kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy grają w takie coś. Zrobisz jedną misję tylko po to by zrobić kolejną taką samą. W dodatku nudny point & click. Czekam na Black Desert :>
No niestety – w ArcheAge questy są rozczarowujące i należą do kategorii „zabij 10 szczurów”.. 🙁