Zważywszy na to, że nie mogłam tak łatwo pożegnać się z ArcheAge jak bym chciała, postanowiłam przedłużyć subskrypcję na kolejny miesiąc i spróbować rzeczy, które do tej pory skrzętnie omijałam.

Tak wiem, miętka* jestem…

No cóż, nowy procesor oznaczał, że chyba mogę w końcu spróbować tego wielkiego PvP, które przyciągnęło tylu graczy. Wpierw jednak za wszystkie pieniądze jakie miałam, a wbrew obiegowym opiniom nie miałam ich dużo, zakupiłam set Magnificent Stone dla lekarza. No – nie cały, ciągle nie mogę zakupić na spodni :/

Po raz pierwszy pomogłam gildii w zabiciu bossów z Grimghasta, które nie są aż takie trudne jakby się zdawało. Wystarczyło 13 osób, 2 czołgi i jakieś 30 min na jednego…

20150123_archeage_grimghast_boss_2

Załapałam się także na frakcyjny wypad na wojnę na Halcyonie. O ile po premierze gry nasza frakcja wygrywała ją bez żadnych problemów, o tyle od jakiś 2 miesięcy zdarza się to potwornie rzadko… Akurat ten wypad okazał się zwycięski, ale łatwo nie było – walka trwała ponad godzinę. Po stronie Haranya były dwa pełne rajdy co oznacza ponad 100 osób i pewnie tyle samo było po stronie Nuian. Nie obyło się bez wielu śmierci oraz kilkukrotnego przegrupowania w obozie, ale po kilku podejściach udało się nam w końcu wedrzeć do obozu przeciwnika i zniszczyć kryształ.

20150123_archeage_halcyona_3 20150123_archeage_halcyona 20150123_archeage_halcyona_2

Muszę powiedzieć iż bawiłam się wyśmienicie, mimo, że co chwilę leżałam martwa. Ale winą tego obarczam fakt, że wyruszyłam na wojnę w złym ustawieniu moich skilli…

Ta moja aktywność spowodowała, iż zarobiłam całe 4 pkt DKP (nie wiem co zrobię z tą ilością!) co oznacza, że jestem na liście „aktywnych” członków gildii CL.

Jeden błąd tylko jaki widzę na tej liście to ten, że ja nie jestem Ranger tylko Oracle! Tak wiem połączenie klasy DPS i lekarze jest do bani, ale mi się ono podoba 🙂

*wiem jak się prawidłowo pisze słowo „miękka”…

Poprzedni artykułPlanetSide 2 z rekordem Guinnessa!
Następny artykułZawirowania wokół prywatnych serwerów w H1Z1