Rosyjskie studio LVR zapowiedziało, że pracuje nad nowym, survivalowym MMO z elementami RPG, którego akcja toczy się na post-apokaliptycznej Ziemi zniszczonej przez atak Obcych.

Pangaea: New World przywita graczy nieprzyjaznym i bezwzględnym środowiskiem, w którym będą musieli oni przetrwać. Jedyna bezpieczne miejsce, w którym przeżyła garstka ludzi znajduje się wokół tajemniczej „Arki”, która wylądowała na Ziemi chwile przed rozpoczęciem ataku. Obszar ten nazwany został na cześć prehistorycznego kontynentu Pangaea i jest to tajemnicze, niebezpieczne miejsce, które gracze będą mogli odkrywać samodzielnie lub też w grupie. Jak to jest w przypadku gier survivalowych, gracze będa musieli zdobywca surowce oraz pożywienie broniąc się jednocześnie przed zamieszkującymi ten teren dziwnymi potworami.

pangaea-society

Ale to nie koniec niespodzianek, gdyż Pangaea jest miejscem w którym to pojawiają się dziwne anomalie, do zwiedzenia których zdecydowanie potrzebna będzie grupa.

Twórcy gry zapowiedzieli, że Pangaea będzie otwartym wielki światem, który obejmować będzie 90 kilometrów kwadratowych. Gracze będą mogli zwiedzać cały ten teren, a w związku z tym, że będzie on olbrzymi, jest olbrzymia szansa, ze mogą nie napotkać innych graczy. Sam transport w tej dziczy będzie ciężki i niebezpieczny.

Pangaea oferować będzie system ulepszania broni i pancerzy, system ekonomii napędzany przez graczy oraz mnóstwo dynamicznych eventów. Co ciekawe, każda decyzja gracza będzie mieć swoje konsekwencje. Jeśli gracz zdecyduje się na bezsensowne zabijanie zwierząt, to może to wpłynąć na ich populację i ewentualne wyginięcie.

Studio LVR prowadzi w tej chwili kampanię Greenlight na Steam i możecie tam znaleźć o wiele więcej informacji dotyczących tej gry, jak i zapisać się na beta testy.

Zainteresowani?

 

Poprzedni artykułUrodzinowe szaleństwo PlanetSide’owe
Następny artykułNowe szczegóły na temat Escape from Tarkov
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

90km2 miała Chernarus z Army i grając na Epochu srałem się, że spotkam kogoś z SWCów (nie lubiliśmy ich), mimo, iż było na na serwie tylko 5 osób. A jak leciałeś samolotem lub helikopterem na lotnisko, opylić go to mogłeś być pewien, że jedzie do ciebie co najmniej jeden Hammer z 0,5 calowym działkiem, albo gdzieś w promieniu 2km czai się snajper z Lapuą czekający aż wysiądziesz, lub obrócisz się kokpitem w jego stronę, by sypnąć Ci soczystą bańkę… A było tylko 5 osób na serwerze-.-

PleaseNo

Mapy do takich gier powinny być na poziomie Altis z Army 3
A najlepiej z moda do army 3 a dokładniej nie moda a stworzonej mapy „Australia” co ma z 600+ km2.