Nie jestem doświadczonym graczem gier typu singleplayer. Ostatnia w jaką pamiętam, że grałam to był Gothic 3, który jest już tytułem wręcz archiwalnym…

Oczywiściej wcześniej troszkę pogrywałam w tego typu gry, ale to tylko dlatego, że nie odkryłam wówczas jeszcze, że istnieją na świecie gry MMO. EverQuest 2 pochłonął mnie całkowiecie na osiem lat, ale później zaczęłam próbować także innych tytułów – wszystkie oczywiście należały do kategorii MMO. Przez ostatnie lata grałam prawie tylko i wyłącznie właśnie w ten typ gier, z małymi skokami w bok z Don’t Starve i Banished. Zresztą, mam nadzieję, że Banished nigdy nie ukaże się na urządzenia mobilne bo jest olbrzymia szansa, że mogę zniknąć, a strona ta pokryje sie kurzem…

Wracając do psa, to gdzieś mi się zawieruszył. Szukałam go już wszędzie – oczywiście wszędzie tam gdzie z nim chodziłam, i nie wiem gdzie się podział. Głupi Dogmeat…

Fallout4-2015-11-28_dogmeat

Nie mam pojęcia o co chodzi w Fallout 4. Jak na razie gra ta jest troszkę dziwna – z jednej strony chcę odkrywać co się kryje za kolejnym wzgórzem, ale z drugiej strony wszystko w tej grze mnie wkurza. Interfejs jest po prostu tragiczny i nie jest intuicyjny. Grafika jest… meh – spodziewałam się czegoś więcej.  Oczywiście Wy, czyli osoby, które grały wcześniej w poprzednie wersje tej gry, z pewnością ze wszystkim radzicie sobie doskonale, podczas gdy ja przeklinam na czym świat stoi.

Kto wymyślił hotbar, który jest nie tylko niewidoczny ale i w dziwnym kształcie? No i do tego ten Pip-Boy…

Nie poddam się jeszcze. Kinya wbiła poziom 6, straciła Dogmeata, nie może uruchomić metalowego wielgachnego pancerza, buduje krzywe domy, nie trafia strzelając do wrogów i jestem przekonana, że wybieram złe statystyki ulepszające tą postać. Ale nie skasuję jej – przynajmniej jeszcze na razie. A może jednak powinnam zacząć od początku?

Spróbuję pograć w tego singleplayera, którym to zachwyca się każdy z Was. No może – większość z Was…

Hmm… a co jeśli mnie wciągnie?

No dobra Panie i Panowie, dajcie mi jakieś rady dla kompletnego nowicjusza, które pomogą mi przetrwać w tym dziwnym post-apokaliptycznym świecie zamieszkanym przez dwugłowe zwierzaki…

 

I kwestii przypomnienia – w tym tygodniu będę zdecydowanie mniej pisać, gdyż najnormalniej w świecie – nie ma mnie 🙂

Poprzedni artykułCyber Poniedziałek dla fanów gier DayBreak Games
Następny artykułPada śnieg w Black Desert
24 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
petrus803

F4 to FPS napisany na pada plus celowanie (opcjonalne) z VATS. Sama eksploracja jest fajna, o ile po 20lvl ci się nie znudzi to dasz radę 🙂

Wabciu

Poszukaj modów na Nexusie. Dzięki nim zniknie tragiczne kółko dialogowe i domyslanie się co postać powie, będą tam tekstury w wiekszej jakości (jakiś texturepack poprawia też wydajność mimo, że wygląda lepiej). Gry od Bethesdy mimo, że nie są arcydziełami to właśnie mody trzymają je przy życiu. 5 letni Skyrim dzięki modom wygląda dobrze a nawet lepiej niż podstawka Fallout4.

balrogos

Ja proponuje zagrac w F1 i F2 nawet mozna zagrac w F:BoS 🙂

PomysłowyDobromir

Co do Ochłapa to zastosowałaś na nim komendę zostań i on wiernie został. Jak będziesz mieć możliwość zrekrutowania czarnego kapelusznika, gra zapyta gdzie ma udać się obecny towarzysz, czyli wiernie czekający Ochłap. Skierujesz go wtedy np. do sanktuarium i tam go przygarniesz na nowo.

elhard

Pies może być w sanktuarium, przeszukaj wszystkie budy, pewnie w jakiejś siedzi. Najlepiej je pousuwaj i postaw tylko jedną, łatwiej będzie go znaleźć następnym razem.

Agoidd

Wróć do sanktuarium i weź Codswortha (robota domowego) jako towarzysza a psa odeślij do sanktuarium.

Rachitynowa

no wiesz co? taki tytuł 😛 już myślałem, że coś zsię z twoim psem stało

Agoidd

Wciśnij Q kiedy będziesz chciała do kogoś strzelać, pojawi się przybliżony obraz celu z podziałem na poszczególne części ciała (spowolnione w czasie) możesz wybrać część ciała w którą chcesz strzelić i zatwierdzić E

BlackJDragon

btw. PlanetSide 2… 😉

PolicMajster

Proponuję stworzyć poradnik do gry. Najlepiej zacząć od edytora du… twarzy.

JXRaiv

Fallout 4 teoretycznie miał być RPGiem. Teoretycznie, bo wyszedł FPS z drobnymi wstawkami RPG – a szkoda, że nie poważna, sensowna produkcja pełna dialogów i różnych możliwości zrobienia interesujących questów na inne sposoby. W pierwszych 2 Falloutach tworzonych przez Black Isle Studio na długo przed tym jak prawa do tytułu wykupiła Bethesda można było się dosłownie bawić grą, np. stworzyć bardzo inteligentną i charyzmatyczną postać, która potrafiła się dogadać z prawie każdym, albo pójść w drugą stronę i stworzyć kompletnego debila z INT 1, który przeważnie odpowiadał „Uh?” „Uh huh” „Hep Torr hep moo-moo” itd. – i za każdym razem przejść grę świetnie się bawiąc czy odkrywając różne smaczki (jak uderzanie w komputer celem uzyskania odpowiedzi na pytanie gdy się miało INT 1=. Miało to swój niesamowity urok, dawało swobodę i co ważniejsze dokładnie wiedzieliśmy co chcemy powiedzieć lub jakie konsekwencje może mieć to co zrobimy.

Ciężko mi powiedzieć czy wejście w trzeci wymiar dobrze zrobiło tej grze. W Fallouta 3 grałem 10 minut, a w New Vegas wcale (o tym drugim słyszałem, że ponoć jest lepszy od 3) ale po Falloucie 4 w którym spędziłem już parędziesiąt godzin wiem, że Bethesda znowu zrobiła „znośny szkielet gry, który naprawią moderzy” – tak jak to było z chociażby Skyrimem, który wygląda ładnie i gra się w niego fajnie, ale teraz odpalić bez modów się nie da. Co innego Morrowind, który był oparty o tekst – ten im wyszedł cudnie, a mody jeszcze bardziej ulepszały grę. Możliwe, że to robienie dialogów mówionych tak spłyca gry, możliwe, że po prostu chcieli stworzyć tytuł dla każdego – nie wiem. Ale odbiegam od tematu – Bethesda stworzyła shootera w którym całe RPG polega na zbieraniu itemów, zakładaniu ich i szczątkowych rozmowach. No i targowaniu się o większą ilość kapsli bo przecież nie możemy o tym zapomnieć, toć to chyba najważniejsza część prawie wszystkich dialogów. I w sumie o budowaniu baz, które też w ogóle do niczego nie są potrzebne – można sobie poklikać i na początku jest jakaś zabawa, ale szybko się to nudzi bo tu się nie da postawić, tam coś się blokuje i tak dalej.

================

Przechodząc jednak do sensowniejszej części, bo z tego co napisałaś wnioskuję, że w ogóle nie miałaś styczności z serią gier Fallout. Ogółem to co mogłaś wywnioskować to to, że dzieją się w alternatywnej wersji przyszłości gdy nuklearna wojna spaliła świat. Pierwsze dwie miały klimat pustkowia, Fallout 3 był ponoć zbyt szary, a tu natomiast jest… Zbyt kolorowo jak dla mnie. Ale to na szczęście naprawiają moderzy. Fabuły poprzednich tytułów nie spoileruję bo byłby to dla mnie niczym grzech śmiertelny, polecę Ci jednak (jeśli nie będzie Ci się chciało ich próbować) byś bardzo uważnie sprawdzała wszystkie komputery w kryptach bo z nich dowiesz się czym naprawdę są Krypty (jeśli jeszcze nie wiesz bo np. nie googlowałaś). Twój cel to przetrwanie na tym okrutnym pustkowiu pełnym nieprzyjaznych, zmutowanych stworzeń i odnalezienie syna, jednak jak w wszystkich innych tytułach Bethesdy zanim w ogóle ruszysz wątek fabularny możesz przejść wszystkie inne (dołączyć do Bractwa Stali czy innych ugrupowań, pomóc Minutemanom) i wtedy w pełni opancerzona, i gotowa na wszystko ruszyć na poszukiwania syna. Czy w celu pokonania Alduina w Skyrimie, czy by pokonać kryzys Otchłani w Oblivionie, czy robić cokolwiek innego co proponowała Bethesda. Wszystko okraszone „DROBNĄ” ilością bugów, bo przecież „that’s not a bug that’s a feature!”

Odpowiadając teraz po kolei:
♦ Jak zasugerował „PomysłowyDobromir” wraz z użytkownikiem „elhard” – możesz albo np. porozmawiać z Codsworthem (Panem Złotą Rączką -robotem, którego poznajemy na początku gry i który się kręci w okolicach domu po wyjściu z Krypty 111), poszukać po Sanktuarium, poszukać po wszystkich lokacjach gdzie byłaś do tej pory lub (bo zapewne „feature” od Bethesdy nie zadziałał tak jak powinien) posłużyć się kodem na przywołanie. Masz to rozpisane chociażby tutaj: http://www.gameskinny.com/3dokq/finding-a-lost-dogmeat-or-other-npc-in-fallout-4 – ogółem unikam korzystania z kodów w takich grach ale są błędy, które wręcz… Denerwują. I to bardzo.

♦ Odnośnie hotbaru – na dole po lewej masz HP / pasek napromieniowania. Jak masz mało HP to jesz coś/pijesz wodę (ryzykujesz napromieniowanie), lub używasz Stimpaka (małe apteczki odnawiające HP). Jak masz duży pasek napromieniowania to zmniejsza Ci się ilość maksymalnego HP więc zbijasz go Anty-Radami. Na środku na dole masz kompas który ustawiasz tak by Ci pokazywał gdzie masz iść. Po prawej na dole masz ilośc amunicji. Gdy wchodzisz w VATS masz spowolniony czas w celu obmyślenia strategii i wykonania strzałów, które są pokazane procentowo. Jeśli np. ktoś na Ciebie nagle wyskakuje i jest bardzo blisko to wchodzisz w VATSa, planujesz strzały korzystająć z Punktów Akcji i puszczasz serię. Po naładowaniu paska na dole możesz oddać strzał krytyczny. Kolor Interfejsu (tak samo jak kolor Pip-boya) możesz ustawić sobie w opcjach (mi strasznie przeszkadzał zielony interfejs więc zmieniłem go na złotawy i od razu przyjemniej mi się na to patrzyło).

Bronie przypisujesz sobie do klawiszy poprzez Q w Pip-boyu, a następnie zwyczajnie klikając 1-2-3-4… wybierasz co ustawiłaś.

♦ Odnośnie Pip-boya – jest to urządzenie znane z wszystkich części gry. W 4 pełni rolę pokazania ekwipunku, statystyk i innych. Idąc po kolei:
– w Status masz swój stan, wypisane statystyki (które możesz zwiększać podczas rozgrywki) oraz Profity, które dają Ci czasopisma pochowane w różnych lokacjach lub talenty, które przydzielasz sama. Gdy wciskasz T masz listę Talentów, które mi osobiście się w ogóle nie podobają. Chociażby to, że można sobie „poprawić” statystyki i odblokować inne talenty, które wymagają np. 10 siły gdy startowaliśmy z Siłą 2. Talenty odblokowują dostęp do np. rozwiniętego ulepszania Pancerza Wspomaganego czy dają bonusy pokroju „otwieranie trudniejszych zamków).
– W EKWP masz ekwipunek. Co tu dużo się rozpisywać – bierzesz to co jest Twoim zdaniem lepsze i daje więcej bonusów lub przyjemniej Ci się używa. W broniach patrzysz też czy masz do danej broni amunicję. Śmieci w znacznej większości trafią do Warsztatu gdzie będą przerobione na materiały do budowy baz, ale o tym później.
– W Danych masz questy z możliwością przeczytania na którym etapie jesteś lub oznaczenia ich na mapie. Do tego lista warsztatów z informacjami czego danej osadzie brakuje oraz statystyki pokroju „Wykonanych zadań głównych: 1”, „Kradzieże kieszonkowe: 0”, „Zabici ludzie: 379” :v
– Mapa to mapa, wraz z opcją szybkiej podróży do klikniętego i odkrytego celu jeśli w Twoim aktualnym pobliżu nie ma przeciwników.
– W radiu możesz posłuchać muzyki lub np. odsłuchać próśb o pomoc nadawanych w eter.

W nowym systemie lootwowania czy chowania i handlowania rzeczami podoba mi się to, że jak mamy coś wyjąć z trupa to zawsze pierw pokazuje amunicję, granaty i apteczki dzięki czemu oszczędzamy czas i nie musimy otwierać każde okno po kolei. Jeśli chcesz coś przehandlować, a męczy Cię zjeżdżanie czy to na dół, czy wjeżdżanie do góry listy polecam zastosowanie strzałek obok „mój ekwipunek” w celu filtrowania z czego chcesz teraz chować lub sprzedawać rzeczy.

♦ Nie możesz uruchomić „metalowego wielgachnego pancerza” ponieważ prawdopodobnie skończył Ci się Rdzeń Fuzyjny. Nie ważne, że były przewidziane tak by Pancerze mogły działać na jednym i 100 lat – tutaj musisz je wkładać co jakiś czas, lub po prostu biegać z zapasem w plecaku by się wymieniały same. Rdzenie możesz znaleźć przy cięższych bazach, w starych pancerzach, od przeciwników lub z wciąż działających generatorów. Samo bieganie w pancerzu było przewidziane tak by zapewne brać go na cięższe przygody jak np. atakowanie fabryk przejętych przez Supermutanty. Koniec końców wychodzi na to, że od pewnego czasu można Power Armor zdejmować tylko do korzystania z niektórych komputerów.

♦ Krzywymi domami się nie przejmuj. To normalne. Pamiętaj jednak by wszystkie śmieci z okolicy warsztatu przerobić na materiały by móc budować sensowne barykady czy wieżyczki. Wysyłaj ludzi by zapewniali jedzenie oraz łącz bazy transportami by nie biegać z tonami śmieci pomiędzy bazami. Gdy zrobisz linię zaopatrzeniową i będziesz coś chciała zbudować w bazie X to materiały będzie zużywać z bazy X oraz baz podłączonych siecią. To też nie jest aż tak istotne bo ataki zdarzają się (przynajmniej mi) bardzo rzadko i na ponad dzień gry któreś z osiedli było atakowane maksymalnie trzy razy. Masz wtedy komunikat i możesz się udać by pomóc. Możesz ale nie musisz, bo nikt Ci wszystkich ludzi nie wyrżnie. Ważne byś zbierała dużo śmieci, które będziesz później zanosić do Warsztatu. Tam sobie przerabiasz wszystko na części pierwsze i albo możesz zbudować budę dla psa, albo ulepszyć podręczną wyrzutnię miniatomówek. Co kto woli.

♦ Co do statystyk to ciężko mi powiedzieć bo nie wiem jaki build sobie obrałaś jednak uważam, że granie bez Percepcji i Charyzmy jest średnim rozwiązaniem. Będzie Ci ciężej trafiać przekonywać ludzi by Ci więcej płacili (:v) i czasem nie przekonasz kogoś do czegoś. No i np. mając 10 Charyzmy możesz uzbierać aż 20 mieszkańców w osiedlu, po 2 na punkt.

Z innych rzeczy polecam Ci często zapisywać grę. Klawisz F5 niech stanie się Twym najlepszym przyjacielem bez względu na poziom trudności bo kto wie czy przypadkiem za rogiem nie czai się Supermutant Samobójca z małą, podręczną, pikającą bombą atomową w dłoni. A tak to będziesz mogła go zaskoczyć, rzucić mu prezent w postaci granatu i zapewnić bombową atmosferę zarówno jemu, jak i jego towarzyszom. Do tego sprawdzaj każdy kąt i pamiętaj, że ponieważ grę tworzyła Bethesda to korytarze są bardzo schematyczne i najczęściej lokacja zakończy się ciężkim przeciwnikiem strzegącym sejfu lub jakiejś skrzynki.

Jakbyś miała jakieś pytania to możesz pisać na forum przez PMa, bawię się trochę teraz w przerwach między jakimiś akcjami w ArcheAge więc coś tam sobie powoli odkrywam i możliwe, że będę w stanie jakoś pomóc.

PLH

I zostaw robota, bo jest lepszy – pies będzie się plątał pod nogami jak kot, a Codsworth ma dobre teksty 😀

JXRaiv

Co Ty gadasz, Ochłap jest najlepszy. Udowadnia to chociażby na tym popularnym gifie: http://imgur.com/gallery/6Z9PbRq
😀

PLH

Ja wolę słuchać komentarzy Codswortha, bo to jest typowy Kamerdyner przez duże K. I jest dużo bardziej pomocny niż Ochłap 😀

Wabciu

Fallout NV może nie jest arcydziełem ale jak na razie jest najlepszym Falloutem od Bethesdy. W przeciwieństwie do F3 i 4 w NV większość misji można rozwiązać na kilka sposobów (tj. jak kogoś porwali bandyci to nie musisz zamieniać swojej postaci w Rambo – możesz go wykupić, przekonać bandytow perswazją, zakraść się i uwolnić go po cichu lub po prostu go olać). Ale to i tak nie to samo co 1 i 2.

NorthernNegai

To pewnie dlatego ze nie robiła go bethesda tylko obsidian ; >

TobiAlex

A w rzeczywistości niby pies co by zrobił? No właśnie. Po drugie, jak się ma psa, to można korzystać z perka, który zmniejsza otrzymywane obrażenia i zwiększa pojemność inwnetarza, bo pies nie jest traktowany jako towarzysz podróży. I nie wiem jak inni, ale pies potrafi szukać przedmiotów / pojemników, co często się przydaje, gdy chcemy się upewnić, że w 100% wszystko znaleźliśmy.

TobiAlex

Chyba Bugsidian.

PolicMajster

A w Gothica 3 też grałem. Jak to była zbugowana gra.