Codzienność w The Elder Scroll Online może być nieco dziwaczna, szczególnie gdy pierwszą informacja jaką widzi się po zalogowaniu do gry jest… prośba o ugryzienie.
Czy może mnie ktoś ugryźć?
Powiedzcie uczciwie – w jak wielu grach widzieliście to stwierdzenie? A w TESO jest to całkowicie normalne zachowanie.
Przez kilka dni Pikiel i Ansek robili co mogli by ktoś ich dziabnął… znaczy ugryzł. I w końcu nadszedł ten dzień, że znaleźli chętnych do popełnienia tego tak haniebnego czynu. W leśnym otoczeniu Pikiel stał się Wilkołakiem, Ansek natomiast wybrał na swoja Wampirzą inicjację teren opuszczonego cmentarza. Niestety, obydwoje upewnili się, że nikt ich nie podgląda i zniszczyli wszelkie dowody tego czynu.
Jeśli o mnie chodzi, to muszę teraz przyzwyczaić się, że na ewentualnych wypadach grupowych, będę jedyna postacią nie objętą żadną klątwa. Aby zniechęcić ich do gryzienia, noszę ze sobą obecnie duże ilości czosnku, wody święconej, srebra i kilka osikowych kołków. Tak na wszelki wypadek…
Mój mąż, po raz pierwszy od długiego czasu, wciągnął się w grę i dlatego też postanowił opłacić sobie subskrypcję. I teraz patrząc na to, do czego ma dostęp to zaczynam mu zazdrościć. Chyba się przełamię, bo nieograniczone miejsce w plecaku na rzeczy do craftu, 1500 koron do wydania w sklepie oraz dostęp do wszystkich rozszerzeń jest naprawdę pociągające. Jedyny minus jaki widzę to więcej zarabianych punktów XP, a już teraz uważam, że zbyt szybko wpadają mi kolejne poziomy: 23 poziom po 3 miesiącach gry! Co najmniej 5 poziomów za dużo jak dla mnie 🙂
Bezdenna torba na rzeczy do craftu zdecydowanie się przyda, szczególnie, że w czasie ostatniej aktualizacji wprowadzono do gry kilka interesujących zmian. Po pierwsze to możliwość tworzenia trucizn, do wytworzenia których potrzebne są nowe składniki, jakie znaleźć można w świecie, na przykład poprzez łapanie robaczków, zabijanie żuczków i inne takie. Możecie sobie wyobrazić jaki to dla mnie jest ból, zważywszy na to, że mam tylko 140 miejsca w ekwipunku i 140 w banku. Oprócz tego bardzo spodobała mi się zmiana związana z runami, gdyż od tej pory wszystkie trzy rodzaje można znaleźć zbierając jeden kamień runiczny!
No i na koniec to co najważniejsze: gildia Pospolite Ruszenie w The Elder Scrolls Online ma już 13 członków, z czego większość jest zapalonymi fanami gry! Dzięki temu uzyskaliśmy dostęp do banku gildiowego oraz możliwość stworzenia gildiowej heraldyki. Myślę o jednorożcu na różowym tle – co Wy na to? 🙂
Serdecznie dziękuję wszystkim osobom, które zechciały mi pomóc, a resztę zachęcam do odwiedzenia TESO, bo naprawdę warto. Pamiętajcie jednak, że kupując grę musicie upewnić się, że pochodzi ona z zatwierdzonego przez Zenimax sprzedawcy, gdyż w innym przypadku ryzykujecie utratę konta.
jak można do Ciebie odezwać odn. dołączenia do gildii ?
złapać mnie online – dodaj do „friendsów” @Kinya
Na wampiry (a później na wilkołaki też) podobno dobrze działa kusza ze srebrnymi bełtami. Gildia Wojowników udostępnia, amunicja gratis 😀
Jednorożec przejdzie ale koniecznie na różowym?! 😉
Nie miałem okazji sprawdzić, każdy człowiek z gildii dostaje odznakę/narzutę/płaszcz czy co tam jest gratis? I czy te symbole różnią się w zależności od gildyjnej rangi? Byłoby ciekawie…
Chyba wszyscy mają jedną narzutę, tyle ze wykupienie tych wszystkich kolorków, znaczków, ksztaltow nieco kosztuje, wiec na razie sie wstrzymam 😉
Dziś w promocji !!!
Gryz ala Wolverin , rozszarpywanie w pakiecie !!!
Zapomnij o pijawkach – bezbolesne , bezproblemowe upuszczanie krwi przez wysysanie.
Członkowie tzw gildii wojowników GRATIS !!! 🙂
A można to podejrzeć przed zakupem? Jeśli tak to pokaż jakiś projekt i koszt, jak się spodoba wszystkim to się zrobi zrzutę i tyle. Ja na pewno dołożę ile mogę, w końcu to ma być NASZ sztandar 😉
Ja tak po koleżeńsku podpowiadam jakieś humanitarne sposoby obrony, ale jeśli waszmość od (podobno bezbolesnego) trafienia woli zgarotowanie warkoczem czosnku po przykołkowaniu osiką moczoną w święconej wodzie to nie ma sprawy… 😉
Mam pytanie z innej kategorii: skąd decyzja o zwampirzeniu – bonusy, umiejętności czy dla klimatu?
Klimat po pierwsze. Wampiry i wilkołaki to rewelacyjna część historii świata w Elder Scrollach.
Bonusy po drugie. Jeden z najlepszych ultimatów , pasywny bonus do regeneracji staminy i magicy i szybsze poruszanie w ukryciu.
Są też minusy musisz się pożywiać albo dopadną cię konsekwencje tj. większa podatność na ogień , wolniejsza regeneracja życia itp.
Szczęśliwy wampir to syty wampir 🙂
Co prawda wilkołak to większy dps , ale ja nie chce zmieniać się w wielkie kudłate coś śmierdzące mokrą sierścią 🙂
Jak coś mogę gryźć wampirami w dwóch frakcjach: Daggerfall i Ebonhart. A jeśli ktoś woli od mobków to polecam iść do Bangkorai. Ostatnio robię tam spokojnie questy, biję moby jak popadnie a następnego dnia okazuje się że zostałam zarażona 🙁 A jak szukałam kiedyś mobów to nie chciały mnie gryźć 😛 Aaa… i pamiętajcie o zrobieniu questa. Jak pogryzą nas moby, zarażą to idziemy do północnego teleportu w stolicy Bangkorai, tam czeka na nas wampir z questem.