W niedzielne popołudnie miałam szansę uczestniczyć w pierwszej uroczystości ślubnej w Final Fantasy XIV – kolejna funkcja dostępna dla graczy w tym popularnym MMORPG. I powiem Wam jedno: ech, co to był za ślub…
Zaproszenie na ślub N’aave Fairclough i Farani Atiyeh z gildii 7Heaven otrzymałam kilka dni wcześniej i byłam tym faktem naprawdę podekscytowana. Dziękuję!
Gram już kilka miesięcy i słyszałam o ślubach w tej grze, ale jakoś nie miałam szansy jeszcze uczestniczyć w żadnym, więc nie posiadałam się z radości, gdy Moogle doręczył mi zaproszenie, wraz ze zwyczajowym „kupoo kupo”.
By upewnić się, że nie spóźnię się na tę uroczystość, już wcześniej przetestowałam drogę dojazdu (brak korków), wybrałam strój (Neo-Ishagrdian czerwony) i naoliwiłam swój aparat fotograficzny. Do kaplicy przybyłam też kilkanaście minut wcześniej, więc miałam szansę nie tylko podejrzeć ostatnie przygotowania, ale także ewentualnie powstrzymać pannę młodą, gdyby chciała uciec.
Czytaj także: Wierzchowce z Moogle Treasure Trove
Zdjęć z zaślubin zrobiłam mnóstwo, chociaż daleko mi od profesjonalności Raven. Ku mojemu zaskoczeniu większość ceremonii to filmik fabularny z udziałem pary młodej oraz obecnych tam Moogli. Było jednak warto. Kaplica wyglądała przecudnie i tak naprawdę uczestnictwo w ślubie jest jedyną możliwością by móc ją podziwiać od środka.
Nie wiem, czy ceremonia zaślubin w tej grze daje jakieś bonusy poza możliwością zatrzymania sukni ślubnej i fraka (nawet tego nie jestem pewna). Ku mojemu zaskoczeniu okazuje się, że Square Enix oferuje graczom Final Fantasy XIV aż trzy plany ślubne: darmowy oraz dwa płatne, gdzie można wybrać różne stroje, wystrój kaplicy, a nawet muzykę.
Mam nadzieję, że to nie było moje ostatnie zaproszenie na ślub w tej grze i jak coś, to z niecierpliwością czekam na kolejne 😀
Głównymi bonusami z małżeństwa są Ring of Eternal Bonding, który pozwala Ci teleportować się do swojego współmałżonka (działa wszędzie za wyjątkiem instancji) oraz 2 osobowy wierzchowiec.