Jedna z najlepszych – według mnie – strzelanek taktycznych ostatnich lat doczekała się w lutym sporej aktualizacji. Do Generation Zero zawitała aktualizacja Landfall, a wraz z nią sporo nowości i jeszcze więcej zmian.
Z racji tego, że akcja gry rozgrywa się w alternatywnej Szwecji w latach 80-tych, gdzie przed wybuchem wojny z robotami, kraj ten był w stanie zimnej wojny z Sowietami, było to tylko kwestią czasu, kiedy naród ten w jakiś sposób zawita do gry. I tak się w końcu stało.
Darmowa aktualizacja Landfall dodała do Generation Zero trzecią frakcję – sowieckie maszyny, które zażarcie walczą nie tylko z graczami, ale i z dobrze nam znanymi robotami FNIX. Mniejsza z dwóch maszyn to Lynx, który dzięki swojej konstrukcji może przemierzać każdy teren. Większa maszyna – Wilk, wypełniona jest Lynxami, które wyrzuca z siebie po rozpoczęciu walki. Masakrycznie niebezpieczna mieszanka.
Prócz tego do Generation Zero trafiło mnóstwo poprawek sprawiających, że rozgrywka stała się przyjemniejsza. Gracze mogą już korzystać z koła do wyboru broni, dzięki czemu można skorzystać z większej ilości broni niż dotychczasowych trzech.
Developerzy wprowadzili także parę ulepszeń związanych ze skrytkami na łup oraz stołami do przetwarzania: dodano aż pięć poziomów powiększania wielkości przechowywanej zawartości.
Fani eksploracji także bsą zadowoleni. Developerzy ulepszyli wygląd dwóch kolejnych regionów: Południowy Las i Bagna (częściowo), a także wprowadzili wiele elementów pomagających w walce, jak chociażby stojące przy drogach szafy elektryczne, czy też więcej zbiorników na gaz.
Nowe misje obrony baz oraz wiele nowych elementów związanych z ich budową, umożliwia bardziej wszechstronne podejście do obrony przed robotami. Nowe pylony, rampy, platformy, a także zwiększenie trudności kolejnych etapów, sprawia, że gracze mają przed sobą nie tylko większe wyzwania, ale i lepsze nagrody.
Na kolejne miesiące twórcy Generation Zero planują sporo nowości obejmujących między innymi zmiany w drzewkach umiejętności, dalsze poprawki związane z wyglądem regionów, dodanie nowych misji pobocznych, nowych punktów kontrolnych oraz nowej funkcji – szturmu na bazę.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zagrać w Generation Zero, to naprawdę polecam. I powiem Wam szczerze: najlepiej gra się ze znajomymi 🙂