Smutna wiadomość z rana dla miłośników kolorowego MMORPG WildStar. Koreańska firma NCSoft podjęła decyzję o likwidacji studia Carbine, a co za tym idzie, WildStar także zakończy swój żywot.
Szczegółowe informacje związane z zamknięciem WildStar nie zostały jeszcze podane. Wiadomo, że wszelkie zakupy dokonane po 1 lipca zostaną zrefundowane, a dokładna data zamknięcia gry podana ma zostać w najbliższym czasie.
Jeśli chodzi o pracowników studia Carbine, to część z nich niestety pożegna się z praca, podczas gdy część znajdzie zatrudnienie w innych spółkach należących do NCSoft.
Historia WildStar jest dość zawiła. Zaczęłam tę grę obserwować po jej pierwszym zwiastunie, który ukazał się w 2011 roku, i z niecierpliwością oczekiwałam jej premiery. Kapitalna grafika, porywająca historia i humor, ciekawe rasy i klasy zachęcały do gry.
Jednakże gdzieś pod koniec 2013 roku, jeszcze w fazie beta testów, któraś z osób zarządzających, przy współudziale małej, ale głośnej grupy hardcorowych fanów rajdów, zmieniła kierunek rozwoju gry, czyniąc ją bardziej wymagającą, skierowaną do zapalonych graczy lubiących trudne wyzwania. Jakby tego było mało, totalnie zignorowano trend F2P, podejmując decyzję o tym, iż modelem biznesowym WildStar będzie subskrypcja.
To wszystko razem spowodowało, że premiera WildStar okazała się klapą, a gra w 2015 roku przeszła na Free-to-Play. Jak widać, nawet to nie pomogło, i NCSoft zdecydowało się zakończyć jej agonię.
A szkoda, bo WildStar miał olbrzymi potencjał, który przez błędnie podjęte decyzje o kształcie rozgrywki, został całkowicie zmarnowany.
Grałem. Cukierkowa grafika rodem z produkcji dla młodszych odbiorców w połączeniu z wyzwaniem dla dojrzelszego odbiorcy. W czasach Overwatcha to mogłoby zadziałać, ale w tamtym czasie zdecydowanie za mało ludzi dało tej produkcji szansę. No i skończyło się pustkami na serwerach i kompletnym brakiem pomysłu na marketing bo rozwój gry był utrzymywany z podziwu godną konsekwencją.
MMO się nie sprawdziło ale w innym gatunku (RPG, action-adventure etc.) to uniwersum mogłoby dać nam piękną grę. Za to trzymam kciuki.