Fani gier MMORPG są w szoku. W wieku 51 lat zmarła legenda tego gatunku Brad „Aradune Mithara” McQuaid.
It is with deep regret we share that Brad McQuaid passed away last night. He will be deeply missed and forever remembered by gamers worldwide.
Thank you for bringing us together through your worlds. Rest in peace @Aradune.
VR offers our deepest condolences to Brad’s family.
— Pantheon (@PantheonMMO) November 20, 2019
W komunikacie opublikowanym na forum Pathenon: Rise of the Fallen podano, iż Brad McQuaid zmarł w swoim domu.
Brad był wizjonerem, mentorem, artystą, pionierem, przyjacielem, mężem, ojcem.
Swoimi marzeniami i pomysłami wpłynął na życie tysięcy ludzi. Na zawsze zmienił gry wideo.
Brad McQuaid był prawdziwym wizjonerem. Był współtwórcą i dyrektorem kreatywnym pierwszego MMORPG w 3D – EverQuest. W 2002 odszedł z Sony Online Entertainment i założył studio Sigil Games, które wydało słabo przyjęte, ale kultowe Vanguard: Saga of Heroes (dyplomacja!). Od 2014 roku pracował nad nowym MMORPG skierowanym do graczy PvE – Pantheon: Rise of the Fallen.
Powiem Wam, że jestem zszokowana ta wiadomością. Nie dość, że był on niewiele starszy ode mnie, to był inspiracją dla wielu zachodnich twórców gier MMORPG. Gdyby nie on nie byłoby EverQuesta, a co za tym idzie nie powstałby World of Warcraft i EverQuest 2. A gdyby nie było EQ2 to nie poznałabym swojej połówki oraz paczki kapitalnych znajomych, bez których granie w MMORPG-i nie byłoby tym samym.
W wielu wywiadach Brad McQuaid podkreślał, że nie tworzy gry, ale światy. jeszcze dwa dni temu za pośrednictwem Twittera rozmawiał z fanami o swoim najnowszym projekcie i w jaki sposób Pantheon: Rise of the Fallen będzie przyjazny dla graczy pracujących oraz tych posiadających rodziny.
Dzięki Brad za wszystko.