Zdarzyło Wam się ostatnio być złym na jakiegoś gracza ponieważ otwarcie zaatakował innego gracza z Waszej społeczności zarzucając mu brak szacunku dla innych tylko dlatego, ze robi robi słabszy dps?

Wszyscy jesteśmy graczami bo to lubimy i sprawia nam przyjemność. Wśród nas są gracze PRO, którzy chcą być najlepsi w tym co robią, jak i ci troszkę słabsi, którzy grają tylko dla przyjemności i zabicia czasu. Koniec końców, wszystkich nas łączy jakaś gra.

Są gildie w których znaleźć można graczy PRO oraz tych odrobinkę słabszych, którzy jednak wykonują perfekcyjnie powierzone im zadania. Nawet jeżeli gracz PRO na tej samej klasie zrobi 1,2 mln dps, a casual  zrobi 950 tys to różnica nie jest tak wielka.

Wydaje mi się, że większość gildii chce odnieść sukces w jakimś aspekcie gry jak na przykład rajdy. Jest sporo gildii, czy tez klanów które nie są HardCorowe tylko zrzeszają graczy nastawionych na bardziej casualowe granie. Na swojej drodze spotykamy wielu graczy o różnych możliwościach, więc każdy personalny atak gracza PRO na innego, który ma troszkę inne ustawiania AA albo używa innej kombinacji skilli, bardzo mnie denerwuje. Szczególnie jeśli dzieje się to na forum w formie otwartego i widocznego dla wszystkich postu.

Myślę, że jeśli ktoś chce pomóc słabszym graczom to powinien zrobić to w sposób grzeczny i konstruktywny unikając ubliżania. Cała sztuka polega na tym żeby komuś pomóc i czegoś nauczyć, a nie udowadniać na każdym kroku, że jest słabszy od innych.

Bez względu na to czy ktoś jest lepszym czy tez słabszym graczem, każdemu należy się szacunek. Często zdarza się, że gracze PRO przechodzą do gilidii, klanów, outfitów bardziej HardCorowych, a ci odrobinkę słabsi gracze zostają bo są wierni społeczności z którą grają.

A jak Wy postępujecie w swoich społecznościach? Jesteście cierpliwi i tłumaczycie niektóre rzeczy po 100 razy, czy po prostu wykopujecie, albo tez ignorujecie tych słabszych graczy?

Defiance 2013-08-26 instancja boss

Poprzedni artykuł[FF] Nie ma PvP w FireFall…
Następny artykuł[PS2] W każdej bitwie…
16 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
kociamafia

Obiecuję, że nie jestem na żadnej wyprawie krzyżowej ale Twój post to kolejny przykład na to z jakimi problemami borykają się gildie narodowe.

Przypomina to nieco uniwersalny proszek do prania. Ani do koloru ani do bieli.

Pro powinni łączyć się z pro a casuale z casualami.

Zawsze stawiałem na pierwszym miejscu skill a dopiero na drugim umiejętność nawiązywania kontaktów społecznych. Jeżeli jesteś graczem, który zna swoją klasą, bardzo dobrze ją wykorzystuje i jest niezbędnym elementem teamu to naprawdę nie obchodzi mnie jaki masz kolor skóry, płeć, co jesz, gdzie śpisz i jakie zwierzątko leży Ci na kolanach.

*>>>Nie trzeba mieć rozwiniętych umiejętności socjalnych – Wspólnie osiągnięte zwycięstwo zacieśnia więzi jak nic innego na świecie<<<*

Za czasów, gdy jeszcze grałem w MMORPG i ktoś nie nadawał się na PvP, to nie wiadomo jak byłby miły czy sympatyczny – Wylatywał. No hard feelings.

Mniej dramy i więcej sukcesów. Win-win scenario.

Oczywiście jedno nie wyklucza drugiego – Możesz być duszą towarzystwa i jednocześnie świetnym graczem. In the end though, chcę by mój team/gildia/jakkolwiektonazwać osiągał suckesy na PvP a nie ględził o dupie maryni.

Gildie casualowe są oczywiście potrzebne. Jeżeli ktoś traktuje MMORPG jako zmodyfikowaną wersję facebooka, to czemu nie. Każdy może znaleźć coś dla siebie.

Skaramanga

liczy się zabawa
jak widać mafia uważa się za pro, ale można być w gildi „casual” i czasem pobiegać z tym pro.
mafia trzymaj, może ci się przydaćcomment image

kociamafia

@Skaramanga

Dorośnij.

Vreaht

Dokladnie Skaramanga, liczy sie zabawa.
Hipotetycznie – Ciekawe jak kociamafia poczuje sie, kiedy bedac (w swoim mniemaniu) PRO, trafi na gildie/klan/druzyne ktora uzna go za nooba / casuala i wywali z hukiem? No hard feelings?
Szanujmy sie. To tylko gry.

Lda77

A ja się zgadzam z i cieszę się, że ma takie podejście gdyż osobiście wolę wylecieć z gildii niż grać z ludźmi z przerośniętym ego 😀
Dla mnie nigdy gra nie była czymś więcej niż tylko grą. Za to ludzie… nie ważne w jakiej grze i z jakim skilem… zawsze będą ludźmi 🙂
W jednej grze mogę być super masta 1111, a w następnej totalnym „lajkonikiem”… czy to umniejsza moją wartość jako człowieka? Nie! Ale rozumiem też tych, dla których gra jest ważniejsza od ludzi i nie mam zamiaru potępiać ich za to, że chcą grać z „równymi sobie”. Jak mawiał mój dobry kolega… „jedni lubią znaczki zbierać a inni jak im nogi śmierdzą…” dla każdego coś się znajdzie 😀

kociamafia

@Vreath

1)Nigdzie nie napisałem, że traktuję siebie jako „pro”. Te czasy już minęły, nie mam na tyle wolnego czasu żeby szlifować swoje umiejętności. Myślę, że radzę sobie nieźle ale MLG to nie jest.

Jeżeli szukałbym outfitu to tylko jeśli byłbym pewien, że jestem wystarczająco dobry.

2)Nie jestem w żadnym klanie/gildii a mój outfit składa się tylko i wyłącznie ze znajomych.

3)Dlaczego nikt nie czyta ze zrozumieniem? Przecież napisałem, że casualowe gildie też powinny istnieć. Skąd taki ogólnopolski butthurt.

4)Co do dobrej zabawy – Wygrywanie i pokonanie przeciwnika to dla mnie właśnie jest dobra zabawa.

5)To że kogoś wywalasz nie oznacza braku szacunku – Po prostu nie spełnia pokładanych w nim/niej oczekiwań i tyle. Czy jak ktoś Cię zwalnia z pracy to automatycznie Cię nie szanuje? Nie, po prostu nie nadajesz się na dane stanowisko. No hard feelings.

AMP

Mafia ma rację. A że u Skarłamagi grają w 90% nuby, to wylewa tu swoje żale, że NC słaba i inne takie.

Wichura

Kinia, a Ty czasem nie wypieprzyłaś z gildii kiedyś takiego co mu omal żyłka nie pękła, za brak szacunku właśnie? Przykład, który podałaś to z RRC? Poza tym nikt nie jest święty, sama krzyczysz na raidach. 😉

Ale serio, nie wiem też czemu chamstwo ma być tożsame z byciem skutecznym graczem. Bardziej kojarzę za to trolli. Przypomina mi się np. taki, z Rifta, co był bardzo ważny, bo przecież taki DPS super robi, że tankowi ciągle aggro kradnie, a potem wychodziło z ACT, że do tego DPSa używał skilli budujących aggro, z builda tankowego dla scoutów. Na problemy tego typu należy reagować i usuwać, zanim uderzą w morale, bez zbędnych emocji i unikać jakiś dodatkowych eskalacji.

kociamafia

@Wichura

I to jest wyważony post.

Co do chamstwa to tak jak napisałem, jedno nie wyklucza drugiego 🙂

Throin

Po pierwsze, jak w ogóle można wpaść na taki pomysł i zarzucić komuś brak szacunku tylko dlatego że ma mały dps ??!! Nie kumam.

Bocian

Z outfitami narodowymi to wiadomo jak jest, cały czas ktoś dołącza, jedni są obeznani inni mniej. Ja rzadko kogoś wyrzucam, tylko w przypadku kiedy nie wykonuje rozkazów. 🙂

Skaramanga

widać komu podpadłem w kilku poprzednich postach Kini ;]
ale mafia dalej zachowuje się jak „pro”

Throin

Swoją drogą co za piękne i dosadne określenie i tak dużo wyjaśniające jak „pro” 🙂

Dok

Też mi pro,bez casualów nie byłoby ludzi obeznanych z grą i odwrotnie.Nie oszukujmy się te gry to nie mechanika kwantowa każdy ,jedni szybciej inni wolniej,je opanują.Więc jak się ktoś opierdziela to tylko tylko tyle a jak ktoś gra więcej bo mu się nudzi jest od tamtego lepszy.A że gramy w gry w których samemu nieczego (dobrego ;)) nie da się osiągnąc.Po prostu trzeba być cierpliwym dla innych inaczej będziesz biegać samemu.To nie kwestia altruizmu tylko zdrowego rozsądku.

RachitynowyJoe

@Skaramanga
@Mafia

Obaj macie racje. Mówicie jednak o różnych rzeczach.

Kiedy dołączasz do jakiejś spoleczności(gildia, outfit nieważne) to wiesz jaki dana społeczność ma status. Są skupiska prograczy które zrzeszają tylko najlepszych w grze. Prowadzą one także weryfikacje.
Są też skupiska społecznościowe, które zrzeszają ludzi, którzy poprostu grają ze sobą za cel mając dobra zabawę.
Oba są różne, tak mocno, jak to tylko możliwe(w ramach jednej gry). Obie te grupy także uważają, że druga jest gorsza(poza szlachetnymi wyjątkami). Jedni nazywają drugich noobami, drudzy pierwszych nolife’ami.
Obie te grupy mają jednak zupełnie co innego za cel(pierwsze miejsce w leaderbordzie vs fun eventy) i na tej podstawie dobierają i segregują członków.
Więc w pro grupie wywalony zostanie casual, a w casualowej grupie rozgorączkowany denerwujący progracz.

I nie byłbym skory do rzucania oznaczeniami, że międzynarodowe = pro, a narodowe = noob. Jedyne czym się różnią to pulą graczy z których mogą wybierać ale zawsze jest więcej noobów niż pro graczy.