… są niebieskie?
W dawnych czasach, podczas konstrukcji wielkiego miasta krasnoludów (byc może Kaladim), wysłano w świat wiele ekspedycji odkrywczych, których zadaniem było znalezienie nowych minerałów, które mogły by posłużyć do budowy tegoż miasta jak i też rozszerzenia granic Królestwa Kransoludów.
Jedna z tych ekspedycji, dowodzona przez krasnoluda Colina Dain, udała się w kierunku Odusa opływając południową część Antoniki (dawna nazwa kontynentu, który teraz jest rozbity na części). W drodze złapała ich potworna burza trwająca wiele dni. Kiedy się w końcu zakończyła, krasnoludy były kompletnie zagubione. Nie rozpoznawali nawet żadnych gwiazd na niebie, dlatego zdecydowali, że będą płynąć przed siebie póki nie zobaczą jakiegoś lądu.
Płyneli wiele miesięcy, póki w oddali nie zobaczyli zmrożonej lądu, którym oczywiście okazał się Velious. W trakcie tak długiej podrózy jaki i samej próby dostania się na ląd, ich statki uległy całkowitemu zniszczeniu. Równało się to z uwięzieniem na tej lodowej ziemi. Więc znaleźli dobre miejsce na obóz i, jak na krasnoludów przystało, zaczęli kopać. Wkrótce ich obóz przekształcił się w wioskę Frostone.
Pewnego dnia, wioska została napadnięta przez giganty mieszkające na Velious i chociaż krasnoludy dzielnie walczyły, to zostały przegonione. W czasie tej walki, przywódca karsnoludów Colin Dain poświęcił swoje życie, tak by reszta mogła uciec.
W czasie ucieczki górnik Glight Snowchipper, dostał wizję od Brella ukazującą drogę do Kryształowej Jaskini, w których to krasnolusy schroniły się i mieszkały przez jakis czas. Nie dane im było jednak żyć w tych grotach w spokoju, gdyż zostały wypędzone z tych jaskiń przez orki z klanu Ry’Gorr. Podczas tej ucieczki krasnoludy odkryły w końcu, dobrze ukryte miejsce na kontynencie Velious, w którym powstało krasnoludzkie miasto Thurgadin, a liderzy mieli przydomek Dain, aby uhonorować ich pierwszego przywódcę.
No więc dlaczego Coldain’y są niebieskie? Otóż, od momentu wylądowania na kontynencie Velious, krasnoludy miały styczność z minerałem velium. Był on wszędzie, nawet w wodzie. Stopniowo wypłukiwał on pigment z ich skóry, aż stały się niebieskie… jak velium…
a dlaczego nic się tu nie dzieje :>….. ????
Ależ proszę bardzo, dam ci access i pisz, bo ja już parokrotnie wspominałam, że w tej chwili nie mam czasu i tak będzie przynajmniej do końca lipca… 🙁
Jest forum, i będę bardzo szczęśliwa jeśli ktoś zacznie podawać informacje, które w tej chwili mi uciekają…