… powróciła jakiś czas temu w postaci MMO. Zdaję sobie sprawę, że co niektórzy mogą się zdziwić, ale ja po prostu kocham STAR TREKA!!!

Oczywiście jest mnóstwo filmów, oraz kilka różnych seriali obrazujących różne postaci. Ja osobiście uwielbiam Star Trek: The Next Generation oraz Star Trek: Voyager. Nie będę wam mówić ile razy obejrzałam każdy z odcinków tych seriali, bo złapalibyście się za głowę.

Z tych dwóch seriali, są dwie postacie które lubię najbardziej. Pierwsza to Wesley Crusher z ST:TNG grany przez Willa Wheatona, a druga to Seven-of-Nine, Tertiary Adjunct of Unimatrix 01 grana przez wspaniałą Jeri Ryan. Uwielbiam te dwie postacie…

httpv://www.youtube.com/watch?v=KAjmtffp_yY

No cóż, zważywszy na tę moją miłość, nie mogłam się nie oprzeć i nie zajrzeć do Star Trek On-line tym bardziej, że od kilku dni jest to gra w systemie Free-to-Play… Więc zajrzę tam tak tylko na chwilkę…

Sama gra toczy się jakieś 30 lat po wydarzeniach w filmie Star Trek: Nemesis. W grze spotkamy znane już postacie z seriali i filmów, jak i ich potomków. Zapowiada się świetna zabawa 🙂

Co mnie ucieszyło to fakt, że przy tworzeniu postaci mamy mnóstwo gotowych ras do wyboru, jak i rasę, którą możemy stworzyć sobie sami.

Na początku zaczynamy jako świeżo upieczony kaset Akademii, i możemy stworzyć postać po stronie Federacji. Gdy jednak osiągniemy poziom 25 na tejże postaci, otworzy się przed nami zupełnie inna droga… Imperium Klingońskie.

No cóż, ale trzeba zacząć małymi kroczkami. Zdecydowałam się założyć Science Oficera, czyli inaczej mówiąc Lekarza. W przewodnikach wyczytałam, iż najlepszą rasą są Betazoidzi, więc nie namyślając się stworzyłam postać o dumnie brzmiącym imieniu: Kinya 🙂

No to zobaczymy jak będzie…

 

Poprzedni artykułA 20-ty styczeń przyniósł nam…
Następny artykuł2 lata Star Trek Online