…że już dawno nie zdarzyło mi się czuć jak n00b w EQ2 i chyba zapomniałam, że potrafię się rumienić ze wstydu przed monitorem… A to właśnie przydarzyło mi się stało w sobotę, kiedy to po całym dniu przeinstalowywania programów w moim komputerze, Dr. Pikiel wydał polecenie, że mam iść i pograć żeby po testować jak działa komputer.

Wybrałam Vanguard zważywszy na to, iż w EQ2 nie za bardzo mogę w spokoju pograć, bo gdy się tylko loguje mam 1000 i 1 /tell’i, a jestem zbyt grzeczna by je ignorować, więc kończy się to na tym, że stoję w Guild Hallu i przez godzinę piszę. Dlatego Vanguard był odpowiednim wyborem: stara gra, spore obciążenia, dziwne bugi, nikt mnie nie zna, a więc mi pasował idealnie na testowanie 🙂

Po opuszczeniu wyspy Isle of Dawn wylądowałam gdzieś po środku wielkiej wyspy na kontynencie Kojan. Dookoła moby od lvl 11 do 14. Strach się bać. Ale nic to, wziąwszy parę questów na bicie mobów, zaczęłam powoli masową zagładę poszczególnych ras w tejże okolicy. Oj ciężko było, to naprawdę nie jest Everquest 2 🙂

Udało mi się skończyć parę questów umierając przy tym wielokrotnie. No nic, po kolejnej śmierci przebiegając obok pegaza pomyślałam sobie, że może by tak wynająć tego mounta i pozwiedzać okolice. I tak też uczyniłam. Pegaza wynajmuje się na 5 min płacąc 25 copper, więc musiałam się pospieszyć z tym zwiedzaniem. Postanowiłam udać się na południe wyspy. I naprawdę uwierzcie mi, krainy w Vanguardzie są po prostu przepiękne.

Po pięciu minutach Pegaz uciekł, a ja wylądowałam bezpiecznie na ziemi (buff na powolne opadanie), dalej kontynuując zwiedzanie na mym dzielnym kasztanie. W końcu dotarłam do tajemniczego lasu, w którym to ujrzałam prześliczne miasto pośród drzew Ca’ial Brael.

Miasto cudo jak dla mnie tak samo jak i muzyka którą w nim słyszymy.

httpv://www.youtube.com/watch?v=wV_427u0jgA

Przemierzając liczne budynki usytuowane na drzewach, natknęłam się na NPC „City Faction Registrar” i zafascynowana tym miejscem, postanowiłam, że odtąd będę walczyć w jego barwach, jednocześnie zdobywające frakcję dla tego miasta. Na dobry początek dostałam od niego moja pierwszą monetę frakcyjną Platinum oraz piękny naszyjnik do dyplomacji.

Okolica Ca’ial Brael jest przepiękna więc kontynuowałam zwiedzanie, które trwało to już dobrze ponad godzinę. W czasie tego zwiedzania zastanowiło mnie, dlaczego po Isle of Dawn zostałam przeniesiona  w naprawdę ciężki region, gdzie moby miały wyższy level ode mnie, zamiast w jakiejś okolicy „troszkę łatwiejszej” jak chociażby to miasto. Ale nic to.

Jeździłam sobie dookoła odkrywając wszelkie zakamarki i znalazłam nawet Whitefawn Retreat gdzie mogą rozpocząć swoją przygodę postacie z rasy Raki oraz Wood Elf, o ile wybiorą lokację rasową jako startową, a nie Isle of Dawn.

Niedaleko też natknęłam się na podziemny korytarz z pewnością prowadzący „dokądś”. Biegnąc przez Corridor of Hope, nagle na moim ekranie pojawiło się okienko z informacją „Bishoh would like to resurect you, do you accept?„…

Hmmm… Może miałam laga i umarłam, bo Wwkońcu lagi w Vanguardzie są na porządku dziennym… Więc zaakceptowałam i nagle znalazłam się… tam gdzie byłam 2 godziny wcześniej robiąc questy i umierając…

Bo widzicie, w ferworze walk z mobami o wyższym levelu nie zauważyłam, że wbiłam level 11 i od tego momentu przy każdorazowej śmierci muszę biec do mojego tomb’a aby odzyskać swoje rzeczy… I tu właśnie chciałam się zapaść pod ziemię ze wstydu…

Poprzedni artykułPrawda jest taka…
Następny artykułParę informacji..
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Tomals

Kurcze ja praktycznie kontynentu Kojan jakoś nie zwiedzałem i pewnie nie zwiedzę dopóki nie zrobię nowej postaci. Tyle jest do zwiedzania 🙂

Pawka

A mi sie mordka ucieszyla 🙂 Ja pamietam rajd golasów – na poczatku zdejmowalo cala odziez i trzeba bylo miec zapasowy miecz i zbroje, by sie dostac po tomba, a z racji tego ze to wszystko open to nawet od glownego bossa mogles zostac zwrocony na poczatek zony i przebijac sie od nowa… i taka nauczka z tego poplynela – jesli za 3 razem sie nei uda na hide dojsc do tomba to nalezy go wziac z cmentarza – taniej wychodzi 🙂

przemo

ej ty stary stetryczaly pryku, do ciebie pisze, tak do ciebie kiedy sie w koncu zalogujesz bo Maciek narzeka ze tylko proste questy robimy, trza mu tanka i wyzwan wiec rusz 4 litery i o 20 loguj sie