W czerwcu tego roku podczas E3, SOE zademonstrowało hardcorową japońską grę MMO, Wizardry Online, tym samym ogłaszając iż będzie wydawcą tej gry w języku angielskim.

No więc co jest takiego hardcorowego w tej grze co przyciąga uwagę fanów? Otóż jest to Śmierć… Mamy obecnie wiele MMO na rynku, ale to chyba jedyne MMO, w którym możemy autentycznie utracić swoją postać w przypadku gdy ona umrze. Wszystko zależy od naszego szczęścia, a więc należy być bardzo ostrożnym…

Historia samej gry Wizardry jest dość długo bo sięga 30 lat wstecz. Od początku istnienia gra ta skupiała się na pokonywaniu rożnego rodzaju lochów, i ta sama atmosfera została utrzymana w nowej odsłonie tej serii – gry MMO. Tutaj tez będziemy musieli pokonać wiele instancji, chociażby po to by ukończyć questy czy też zdobyć jakieś skarby, a do tego jeszcze odpowiednio wybierać statystyki naszej postaci. To zdecydowanie gra dla wytrwałych i zaciętych graczy, bo tu nikt nad nami nie będzie się litować. A jeśli umrzemy… no cóż, trzeba będzie zacząć grę od nowa.

Zaczynając grę będziemy mieć do wyboru 5 ras:

  • Człowiek,
  • Elf,
  • Porkul (śmieszna mała rasa),
  • Krasnolud (postacie tylko męskie),
  • Gnom  (postacie tylko żeńskie).

Jeśli chodzi o klasy to mamy cztery główne do wyboru: Wojownik, Lekarz, Mag oraz Złodziejaszek. Każda z ras może zacząć każdą klasą, ale pod warunkiem odpowiedniej ilości danych atrybutów. Atrybuty są przypisane do każdej klasy oraz dostajemy dodatkowo bonusowe punkty (od 1 do 9), których to ilość jest losowana przez grę. Punkty te możemy rozdać pomiędzy poszczególnymi atrybutami odblokowując tym samy klasy, których na początku nasza rasa nie może posiadać.

W trakcie naszej przygody, powoli odblokowujemy sobie inne różne właściwości, które powoli będą odróżniać naszą postać od innych. Do tego należy pamiętać, że posiadanie najlepszego sprzętu na dany level jest bardzo ważne, gdyż zmniejsza to szansę, że przypadkowo umrzemy 🙂

Instancje, czyli różnego rodzaju lochy i loszki w Wizardry Online, to ważna część tej gry. Nie tylko są to miejsca w których kończy się większość questów, ale to także miejsca skąd można wziąć nasz sprzęt. Jednakże instancje w Wizardry są inne od tych jakie znamy chociażby z Everquest 2. Znajdziemy tam różnego rodzaju platformy, pułapki czy tez tajemnicze skrzynie ze skarbami. Wszystkie lochy są tak naprawdę instancjami otwartymi, a więc można w nich spotkać wielu innych graczy. Instancje podzielone są na pewnego rodzaju obszary i aby przejść do kolejnego musimy rozwiązać puzzle, nawet jeśli wracamy… „Trainowanie” mobów czy też ucieczka przed nimi, będzie działała tylko do momentu gdzie znajdują się puzzle.

Wizardry Online to także gra PvP i to w najbardziej hardcorowym wydaniu, przynajmniej jeśli o mnie chodzi. Tu musimy mieć przyjaciół by przetrwać. Gracze mogą walczyć ze sobą zarówno w otwartym świecie jak i w instancjach wszystko co mamy na sobie gdy zginiemy może być zabrane przez osobę, która nas zabiła. Oczywiście wszystko, prócz rzeczy kupionych z MarketPlace. Im więcej graczy zabijemy, tym więcej tytułów dostaniemy, ale w pewnym momencie gra może nas oznaczyć jako przestępcę. A do tego gracze mogą wyznaczać nagrodę za nasza śmierć… Więc granie z przyjaciółmi jest bardzo ważnym elementem Wizardry Online.

No i powoli dotarliśmy do tego co najstraszniejsze… śmierci. I to nie taka jaką znamy z innych gier. To nie to, że tracimy XP, czy też nasze rzeczy. To autentyczna śmierć naszej postaci. Koniec. Skasowana z serwera.

No dobra… ta śmierć ostateczna (permadeath) nie jest jednak aż tak straszna jak się to wydaje na początku. Tak naprawdę całe nasze konto traktowana jest jako jedna dusza, nawet musimy wybrać nazwę tej duszy, na przykład Turbogroszka. Każda postać którą tworzymy korzystając z tej duszy będzie miała takie nazwisko, czyli na przykład Kinya Turbogroszka. Levelovanie postaci, robienie questów odblokowuje nam rożnego rodzaju bonusy, które zapisywane są dla naszej duszy, a więc w razie czego nie musimy zaczynać tak kompletnie od zera. Do tego posiadamy bank dzielony na wszystkie postacie z danej duszy, tzw. shared bank, w którym możemy przechowywać przedmioty w razie gdybyśmy stracili te co mieliśmy na sobie.

Kiedy umrzemy, stajemy się duchem i oczywiście mamy szansę na powstanie z zmarłych przy użyciu specjalnych ołtarzy. Ołtarz daje nam pewna szansę na udane zmartwychwstanie, którą to szansę możemy podnieść przy pomocy specjalnych przedmiotów. Im więcej ich oferujemy, tym większa szansa na udane odrodzenie. Jeśli nie uda nam się za pierwszym razem, mamy jeszcze jedna szansę.Trzeciej szansy już nie mamy. Więc chyba jednak nie jest aż tak strasznie?

W ostatnim czasie wile osób zostało zaproszonych do bety Wizardry Online, między innymi ja. Ale powiem szczerze, nie do końca jestem pewna, czy aż tak hardcorowa gra może mi się spodobać. 99 leveli a do tego PvP. Nie mam dużego doświadczenia w PvP, a walki w Wizardry wyglądają zupełnie inaczej niż w grach które znam (EQ2, Rift, VG). Są one bowiem bardzo dynamiczne, i na przykład szybko biegnąca osoba może uniknąć naszych cisów… No nic, na pewno spróbuję i i zobaczymy co z tego wyniknie.

A co wy myślicie o tej grze? Kto się dostał do Bety? Pamiętajcie, że jest NDA, wiec jedyne co możecie powiedzieć, to to że jesteście w Becie i nic więcej, jeśli chodzi o wasze doświadczenia z Wizardry…

httpv://www.youtube.com/watch?v=WRFaDO48cmQ&

Poprzedni artykułBonusowe przedmioty przy zakupie dodatku do EQ2: Chains of Eternity
Następny artykułW końcu VG i EQ2 zmieniają forum
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Homer

Ja dostalem sie do bety i narazie pogralem moze z pol godziny, pierwsze wraznie – nie rzuca na kolana. Zdecydowanie dla fanow mangowych klimatow, jedna rzecz strasznie mnie irytowala mianowicie co chwila praktycznie jakies animacje z dialogami ktorych nie da sie przeskoczyc. Moze dam tej grze jeszcze jedno podejscie ale chyba niepredko sie to wydarzy 😉

Tomals

Ja również dostałem się ale jeszcze nie skusiłem się o pobranie klienta 🙂