Przyznam się szczerze, że po spotkaniu z Dark Matter na Golden Bridge dostałam polecenie udania się do konsulatu Shondu, ale nie mogłam się powstrzymać i przekroczyłam most aby chociaż zerknąć co znajduje się po jego drugiej stronie. No cóż, nie tak sobie wyobrażałam San Fransisco…
W wyniku terraforming, miasto zniknęło, a za to powstało bardzo ponure i niebezpieczne miejsce, zupełnie inne od terenów znajdujących się w jego okolicy jakie do tej pory oglądałam…
Scrappery, Volge i Dark Matter – to oni tutaj rządzą i z nimi będę musiała walczyć o rdzeń Arc aby nie dopuścić do włączenia maszyn przekształcających ziemię, bo mimo wszystko to wolę zieleń terenów położonych w zatoce San Fransisco niż to co zobaczyłam tutaj…
Kinya, miałem wolny weekend..
jednym zdaniem:
czekam po drugiej stronie złotej bramy 😉
(Groch)
oj ja mam urwanie głowy… musze opisać dodatek do eq2, któryc wychodzi w tym tygodniue wiec raczej ten tydzien poswiece jednej grze 🙂