W środę minie dokładnie rok od premiery PlanetSide 2. Niektórzy będą mówić, że gra się nie zmieniła, inni z kolei będą twierdzić, że wprowadzono wiele zmian w porównaniu do tego co było w czasie premiery. To się wszystko nie liczy, bo to co się liczy to mnóstwo nowych znajomości jakich zawarliśmy właśnie dzięki tej grze.
httpv://www.youtube.com/watch?v=Fb90FBLfPBA
Właśnie z okazji tej okrągłej pierwszej rocznicy zapowiedziano na środę kilka atrakcji dla graczy:
- Streaming na żywo z Planetside 2 zaczynający się od godziny 19-tej czasu polskiego (10 am PST) w czasie którego będzie można zadać developerom pytania oraz wygrać wiele nagród, między innymi karty graficzne Nvidia oraz PlayStation 4.
- Double XP zaczynający się w środę 20-go listopada od godziny 9-tej rano czasu polskiego do poniedziałku 8:59 rano.
Powiem Wam czym dla mnie była premiera PlanetSide 2.
Otóż, jeszcze w zeszłym roku latem jedyna grą online w jaka grałam był EverQuest 2. Owszem wiedziałam, że SOE tworzy kolejna wersję PlanetSide, ale nie byłam tym tytułem zainteresowana. Bleh – strzelanka! Z racji tego, że ogłoszono iż EQNext będzie powstawał na tym samym silniku gry i ponieważ ktoś (nie pamiętam teraz KTO to był) domagał się paru słów o PlanetSide 2 postanowiłam się zalogować tylko po to aby zobaczyć grafikę tej gry.
Po obejrzeniu widoczków, niechcąco wplątałam się w jakąś walkę i nagle okazało się, że mój poziom adrenaliny został bardzo podniesiony i że mi się to spodobało! Na następny dzień zalogowałam się ponownie i mimo, że kompletnie nie wiedziałam o co chodzi bo nigdy w życiu nie grałam w tego typu grę, znowu mi się podobało.
PlanetSide 2 otworzył mi oczy, że poza EQ2 i STO istnieją inne gry w których jest szybka akcja, aby zareagować mamy ułamek sekundy, a do tego mogę się świetnie bawić bez konieczności planowania strategii rajdu z tygodniowym wyprzedzaniem.
I tak się właśnie zaczęło… PlanetSide 2, Defiance, FireFall, a teraz TitanFall, The Division i Destiny… Jak dla mnie, to chyba powinnam zmienić nazwę bloga z babagra.pl na strzelankowo.pl
Ostatnio odkryłam, że na półkach mamy Mass Effect, a podobno to klasyka!
Pikiel podsumowuje to do tej pory takimi słowami: „jakby mi ktoś powiedział półtora roku temu, że będziesz grać w strzelanki, to bym nie uwierzył i wyśmiał tą osobę…„
Tak właśnie zmienił moje podejście do gier PlanetSide 2.
Ja bym chciał się kiedyś spotkać z ludźmi z PL13 w realnym świecie, przy piwku 🙂 ciekawe jakby takie spotkanie wyglądało, gdzie różnica wieku jest spora, od młodych gniewnych, po mężczyzn z rodziną 😀
Ostatnio nie grając za często i tak mam wiele wspomnień, szczególnie tych, niczym z najlepszych kabaretów 😀
Także chyba znowu trzeba będzie znaleźć więcej czasu na PS2 🙂
zachciało się studiować to i na nas czasu nie masz ;D
A co do Mass Effect, super fabuła, ale potem dziwne zakończenie w trzeciej części gry. Zagraj sobie ze wszystkimi DLC od jedynki do trójki. Naprawde miłe wspomnienia z tej gry.
Jak dla mnie PS2 nie jest jeszcze pełną grą, dużo jej brakuje ale jest bardzo miłą podstawą do gry.
Misiek, myślę że drugiej części imprezy byśmy nie pamiętali; )
Zla nazwa filmu Future of WaR? dobre sobie stara technologia wielu rzeczy modern na dzisjsze standardy brak.
Jeszcze byśmy sobie po mordzie dali za to, że się nawzajem wkurzamy w czasie gry:F
ja pamiętam, że jak grałem pierwszy raz w planetside’a (skończyłem zlecenie i kumpel polecił mi na zabicie czasu) to robiłem naprawdę dziwne rzeczy:
– Wyrzuciło mnie na jakiejś lokacji z bitwą(kiedyś tak robiło). to pobiegłem się schować. Zacząłem szukać granicy mapki by wzdłuż niej iść i poobserwować jak wygląda teren (w grach które grałem mapka miał najwyżej 200×200 metrów). I tak poszedłem, w pusty Esamir. Bez żadnej wiedzy jak się redeployować ani sprawdzić mapę. Zgubiłem się i musiałem się przelogować.
– Jak zobaczyłem magridera to wskakiwałem na niego i próbowałem wrzucić granat do włazu 😀
– strzelałem z rakietnicy do generatorów by je rozwalić (to klasyk)
– zmieniałem na pistolet by szybciej biec (kto zgadnie z jakiej gry to wziąłem :D)
No i mój osobisty ulubieniec: myślałem, że pojazdy się znajduje gdzieś na mapce i śledziłem innych graczy by mnie doprowadzili do miejsca gdzie je znajdę :D. Chyba tydzień grałem nim zrozumiałem, że są od tego te terminale. jak zobaczyłem do czego służą terminale to podchodziłem do wszystkiego i próbowałem naciskać 'E’ 😀
Zmieniło się dużo. Teraz jest samouczek który sprawi, że nikt nie będzie miał takich problemów. Do tego ui zrobiło się czytelne. Kiedyś terminale nie były oznaczone ikonami i myślałem, ze są elementem wystroju jak zresztą wiele innych rzeczy.
A ktoś miał takie problemy jak ja w ogóle? Przyznawać się teraz 😛
Zorganizujmy po prostu zjazd Planetside 2 w środku Polski. 🙂
Tak zróbmy spotkanie PS 2 i niech każdy założył koszulkę od swojej frakcji i sparing w realu 🙂 albo wszyscy razem na grilla i piwo a potem jak będą wszyscy wcięci to ktoś na pewno da komuś w pysk za to ze jest z innej frakcji ale beka była by niezła 😀
Ja będę miec na sobie bluzę VS!
Popieram pomysł, tyle że to chyba po świętach? :>
… jak ja mam się ubrać? :-/
Koszulka VS, spodnie TR i bluza NC 😀
Gracze VS w spandex-ie. Ewentualnie kalesony. 😀
I majtki na wierzchu.
Kinya i legginsy jakieś fioletowe muszą być ! 😀
Tylko niech nikt broni żadnej nie przynosi !!!! ;D
Spoko, przylecę galaxy 😀
Hah, weźcie się bo jeszcze coś z tego wyjdzie^^A po pysku by się dostało chociaż to już głupota, łączenie gier z realnym życiem powinno mieć jedną wyraźną granicę. Oczywiście sam byłbym zainteresowany, tylko Kinya musi koszulki rozesłać (tylko pamiętaj żeby były uprasowane), pomimo zagrożenia ze strony jakiegoś nabuzowanego strzelacza zaprzyjaźnionego outfitu.
PS. VS=Val Śmiało
Taki zjazd byłby epicki 🙂 uwiecznić trzeba by było coś takiego