Misje w The Secret World są w większości przypadków zupełnie inne niż te dotychczas mi znane z innych gier MMO.
Misje śledcze są tymi najbardziej wciągającymi, irytującymi i wymagającymi prawdziwych zdolności detektywistycznych oraz nie rzadko zaangażowania zewnętrznych źródeł. Dla tych co nie wiedzą to TSW posiada kilkaset stron internetowych należących do fikcyjnych osób, firm i organizacji ze świata gry, tylko po to aby zaangażować graczy w historie opowiedziane w misjach.
No więc, wczoraj odważyłam się w końcu wziąć misje od Normy, gdzie moim zadaniem było wyjaśnienie zbrodni z 2002 roku jakiej dokonano na kilku miejscowych dziewczynkach. Postanowiłam udokumentować swoje kroki, abyście mogli zobaczyć jak rewelacyjne są te misje.
Pierwsza wskazówka mówi o tym, iż sprawy te zostały z pewnością szeroko opisane w lokalnych gazetach, a więc po dokładnym przeegzaminowaniu mapy stwierdziłam iż dobrym miejscem wyjścia będzie ratusz miejski mieszczący się na Main Street.
Nie pomyliłam się. W pomieszczeniach znalazłam archiwum miejskie podzielone na lata i kwartały. Zważywszy na to, że zbrodnie miały miejsce latem 2002 roku, musiałam odszukać segregator oznaczony Q2 2002, a wnim była ta oto notatka:
Acha, a więc morderca rzekomo został złapany i osadzony w areszcie szeryfa. Następny przystanek – biuro szeryfa, gdzie musiałam przeszukać dane w komputerze.
Wyciąganie danych z komputerów w TSW to naprawdę kapitalna sprawa, bo nie raz trzeba się włamywać lub zgadywać hasło. Jeśli chodzi o komputer w biurze szeryfa to już jedna z wcześniejszych misji dała mi do niego dostęp, musiałam więc tylko przeszukać bazę danych w poszukiwaniu informacji, które dotyczyć będą mojego śledztwa.
Argh… Larry Checkon, osobnik oskarżony o morderstwo dziewczynek popełnił samobójstwo w celi. Chciałam zbadać to miejsce, jednakże było ono dla mnie nie dostępne. Cela była zamknięta i nikt nie miał do niej klucza.
Czytając notatkę policyjna jeszcze raz oraz opis misji zauważyłam słowa, mówiące o tym, że duch Larrego wyjawi prawdę. Duch?! Czyli musiałam pogadać jak duch z duchem, a to oznaczało tylko jedno – moją śmierć…
Jako duch udałam się ponownie do biura szeryfa i tym razem wejście do celi było otwarte a w niej znajdował się duch…
Duch nie był chętny do pogawędek, ale wpatrywał się w ścianę z takim namaszczeniem, że też musiałam na nią spojrzeć. Oto jaki napis na niej widniał:
Ok – „Białe kruki szepczą: złotych dziewczyn smutne sekrety nie zostaną zdradzone” – czy coś w ten deseń 🙂
Przeszukałam biuro szeryfa ponownie, przyjrzałam się celi po raz kolejny, ale nic więcej już nie znalazłam. Postanowaiłam więc odnaleźć swoje ciało. Gdy wyszłam z posterunku, na pobliskim radiowozie zobaczyłam siedzącego białego ptaka – gdy podeszłam bliżej, to on odleciał. Czyżby biały kruk?
Poczułam się niczym Alicja podążająca za białym zającem. Po przebiegnięciu kilkuset metrów za białym krukiem, okazało się, że trafiłam do miejsca gdzie znajduje się ich całe stadko.
To był chyba najlepszy i najbardziej zaskakujący moment misji. Po podejściu do ptaka, nie uciekł on, a głosem jakby z zza grobu powiedział kilka słów. Na poczatku nie mogłam zrozumieć co one do mnie mówią, ale w końcu załapałam. Otóż, każdy z kruków miał przypisaną liczbę i mówił kilka słów odpowiednich dla liczby:
- One for sorrow
- Two for joy
- Three for a girl
- Four for a boy
- Five for silver
- Six for gold
- Seven for secrets never to be told
Ermmmm. Trochę utknęłam na tej części i parę razy bezsensownie kliknęłam kruki, które odleciały i… pojawiły się ponownie. W końcu przestałam klikać, a zaczęłam myśleć i przypomniałam sobie o notatce z celi.
The White ravens whisper: 6 (gold), 3 (girl), 1 (sorrow), 7 (secrets) – oto prawidłowy klucz do kliknięcia kruków. Gdy go użyłam coś dziwnego zaczęło się dziać pod wielkim, starym drzewem znajdującym się nieopodal.
To coś ożywiło mnie i wtedy zobaczyłam jak z ziemi wypełza potwór, a konkretnie to Jack-o-Lantern!
Wielki i paskudny – wiadomo, że trzeba go ubić! I to był błąd… całą misję cofnęło mi do momentu znalezienia pisma w celi…
Przy kolejnej próbie, po prostu zaryzykowałam i podeszłam bliżej do stwora. I to była ta właściwa decyzja. Znalazłam prawdziwego mordercę dziewczynek, który jednak mi uciekł 🙁
Powiem jedno – dawno się tak dobrze nie bawiłam 🙂
Tak sobie myślę. Misje w The Secret World są świetne, ale na chwilę obecną świat nie wydaje się zbyt przeludniony. Co by było jakby tak 20 osób jednocześnie zamierzało wykonać tę samą misję? A co gorzej, w grupie znalazł by się troll specjalnie psujący innym rozgrywkę?
Myślę, że tak może być na tych wyższych poziomach. A z drugiej strony jak można zepsuć komuś lub przeszkadzać w misji śledczej? Jakos nie mogę sobie tego wyobrazić…
Nie ma. Misje tego typu w 90% się robi samemu, do tego w pewnym momencie przerzuca do instancji.
Nie należy też oczekiwać masy ludzi, akurat tam. 90% graczy to gracze end-game, co chodzą na dungi NM, rajdy i od czasu do czasu powtarzają questy z Issue, żeby zdobyć tokeny.
Wyobraź sobie trolla, który nieustannie atakuje tego dyniogłowego-jegomościa. Lub feralnego kompana, który z uporem maniaka ściąga na nas bossy, w momencie, gdy potrzebujemy się skupić.
Trochę kiedyś grałem w tę grę i jest naprawdę świetna. Zrezygnowałem dosyć szybko a wszystko przez społeczność i sposób rekrutacji do Cabala (gildii). Nie wiem dlaczego ale tamtejsze Cabale wymagają wypełnienia ankiet i pozostawienia niemal swojego całego życiorysu. Szkoda bo gra jest bardzo dobra i ma zajebisty klimacik.
Ifava – ja też mam takie wymagania jeśli chodzi o RRC.
Tu nie chodzi o to, że to jest robione „na złość”. My mamy bardzo długa ankietę bo uważamy, że jeśli ktos poświęcił czas aby ją wypelnić i odpowiedzieć na pytania to przynajmniej w jakimś stopniu mu zależy i nie odjedzie po tygodniu 🙂
Nie zawsze to działa, ale osób, które z góry marudzą, że musza wypałniać ankiete i podawać dane – nie bierzemy.
Dlatego właśnie w to nie gram i z tego co mi wiadomo to wiele osób rezygnuje, właśnie przez tę ankietę. Przepraszam niech nikt się nie pogniewa ale jest to jedyna gra gdzie spotkałem się z taką głupotą bo czy nie jest głupotą poniższa ankieta która jest bez końca kopiowana w różnych językach? Gdzie tu logika? Jak ktoś będzie chciał odejść to i tak odejdzie….
1. Imię (prawdziwe):
2. Imię, nazwisko oraz pseudonim postaci w The Secret World (jeżeli już wybrałeś/łaś):
3. Wiek:
4. Jakie jest Twoje doświadczenie w grach MMO (w jakie inne gry MMO grałeś/grałaś):
5. Czy wcześniej grałeś/grałaś w innych gildiach? Jeżeli tak, to w jakich? Czy sprawowałeś/-łaś tam jakieś funkcje? Proszę podać jakie:
6. Dlaczego zdecydowałałeś/-łaś się na grę The Secret World?:
7. Jaką frakcją chcesz grać i dlaczego?:
8. Co myślisz o przedstawicielach innych frakcji, proszę szczegółowo napisać jak ich postrzegasz?
9. Dlaczego wybrałeś/-łaś naszą Cabal, skąd się o nas dowiedziałeś/-łaś?:
10. Jaka misja w TSW zrobiła na Tobie, do tej pory, największe wrażenie? Dlaczego?
11. Czy masz zamiar brać udział w misjach inwestygacyjnych? Role-playing? Jaki jest twój cel w grze?:
12. Jaki styl gry preferujesz? PvE czy PvP?:
13. Powiedz nam coś o sobie i swoich zainteresowaniach (niezwiązanego z TSW):
14. Proszę „opowiedzieć” dowcip (forma dowolna, może być ulubiony tekst, .gif, filmik czy rysunek). Proszę zwrócić uwagę, aby dowcip w jak najlepszym stopniu oddawał Twoje poczucie humoru.
15. Co myślisz o owcach?
16. Czy zapoznałeś się i akceptujesz Ryt Cabal?:
17. Używamy komunikatora głosowego w grze. Wymagamy jego używania, czy to akceptujesz?
18. Następny punkt jest dodatkowy lecz nieobowiązkowy. Jeżeli jesteś osobą zaangażowaną w ARG, czy rozwiązywanie zagadek przygotowałam dla pragnących wstąpić do naszej Cabal pewnego rodzaju event ARG. Rozwiązanie tej zagadki wpłynie na ocenę twojego podania. Odpowiedzi proszę kierować do Brokenwing WYŁĄCZNIE NA PW!
Udziel w większości pytań odpowiedzi: „Nie wasz interes”, a następnie uwieńcz to wszystko sympatycznym uśmiechem. Taka ankieta na pewno by przeszła. 😉
Szczerze mówiąc. Pkt 15 rozłożył mnie na łopatki. XD
„Co myślisz o owcach?” Myślę, że są przerażające, a ta ich wełna wygląda jak narzędzie szatana. Taka miękka i przyjemna w dotyku, po prostu samo zło.