Premiera wczesnego dostępu do H1Z1 miała miejsce kilka dni temu i dzięki Szanownemu Koledze Anskowi mogłam w nia przez chwilę pograć.
Więc co myślę po tych dwóch godzinach gry na serwerze PvE? Tak, wybrałam bezpieczna wersję tej gry i prawdopodobnie dość nudną, ale to może się niedługo zmienić kiedy do gry wprowadzonych zostanie więcej i bardziej inteligentnych zombie…
Świat wygląda naprawdę ładnie. Przynajmniej mi się bardzo podoba. Klimatycznie i lekko przerażająco. Troszkę brakuje mi jednak odpowiedniego podkładu muzycznego, ale może kiedyś to się zmieni.
Mimo iż mapa wydaje się być mała, bo ma wielkość tylko 64km kwadratowych, to jednak nie odczuwa się tego biegnąc poprzez lasy i pola w poszukiwaniu rzeczy, które można użyć. Po drodze można napotkać najważniejsza rzecz dla początkującego gracza w H1Z1 – krzaki jagód, którymi można nawodnić organizm i zaspokoić głód. Przynajmniej na początku… Mozna nawet powiedzieć, że jest to w pewnym sensie najlepszy symulator zbierania jagód jaki został stworzony 🙂
Na mapie dostępne jest teraz tylko jedno większe miasteczko – Cranberry, gdzie można znaleźć opuszczone apartamentowce, kościół, biura oraz wiele innych budynków.
Niestety, gdy grałam w H1Z1 nie dałam rady nic znaleźć podczas przetrząsania mnóstwa szafek w miejscach, które odwiedziłam. Problem ten podobno został rozwiązany wraz z wczorajszym hotfixem więc mam nadzieję, że w końcu uda mi się znaleźć plecak tak aby móc zmieścić rzeczy i może coś wybudować.
Jest jednak fajna rzecz, która została dodana do gry – różnego rodzaju emotki ukryte pod przyciskami od F1 do F12. U mnie na ekranie najczęściej pojawiała się ta spod F11 gdyż klawisz ten przypisany mam także do robienia screenshotów 🙂
Jak ogólnie mi się grało? Zaskakująco dobrze muszę powiedzieć, chociaż nigdy wcześniej nie miałam styczności z tego typem gier. Owszem grałam na serwerze PvE, ale byc może dlatego, że spodziewałam się całych hord drapieżnych zombie i nie chciałam do tego walczyc jeszcze z innymi graczami. owszem na swojej drodze napotkałam kilka zombie, ale nie były one aż tak straszne. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Smeda ma to się już niedługo zmienić, gdyż devsi testują na razie FPS i powoli zaczną wprowadzać więcej zombie, w tym te z bardziej rozwiniętym AI. Może więc zrobić się strasznie…
Zresztą już teraz może być nieciekawie gdy zbierze się kilka zombie w jednym miejscu, a co będzie gdy SOE zwiększy im inteligencję? Podejrzewam, że popularność serwerów PvE może wówczas wzrosnąć…
Ach i jeszcze jedno. W grze jest mnóstwo błędów – zombie przechodzące przez płoty, sarny na dachach, miśki przedzierające się przez ściany domów. Ale czegóż innego można się spodziewać po Alphie?
„… chociaż nigdy wcześniej nie miałam styczności z tego typem gier.” Nie grałaś w DayZ ? 🙂 jak nie to polecam spróbować jeżeli będziesz mieć ku temu sposobność. Choć obydwie gry są do siebie bardzo podobne to jednak widać sporo różnic. Nie chcę wpływać na twoją opinię więc nie powiem która z nich jest według mnie lepsza a która gorsza, to już musisz sama ocenić 😉