Black Desert wygląda cudnie – nie ma co się sprzeczać. Niestety, nie wszystko wygląda aż tak dobrze jak się wydaje…
Oczywiście Black Desert jest grą zaprojektowana głównie pod walki PvP, które to mogą się odbywać w praktycznie każdym miejscu wyłączając miasta. Ale oprócz walk z innymi graczami, fani tej gry spodziewają się także spotkać na swej drodze ciekawe walki PvE – wielkie i groźne bossy.
No cóż, PvE może okazać się rozczarowujące. Na tą chwilę, w wersji koreańskiej gry, wszystko zaprojektowane jest wokół jednego gracza, który da sobie spokojnie radę z pojawiającymi się w świecie bossami. Jeśli szukacie możliwości sprawdzenia swoich umiejętności czy też zgrania grupy/ rajdu – to w koreańskiej wersji gry tego nie znajdziecie.
W koreańskiej wersji gry gracze są w stanie przywołać bossy za pomocą specjalnych przedmiotów, które dostaje się za ukończenie questów. Rosjanie natomiast zdecydowali się na usunięcie tych questów z gry i dodanie bardzo trudnych bossów pojawiających się w krainach Black Desert, które to w przypadku ich zabicia nagradzać będą dużą ilością przedmiotów.
Walki w koreańskiej wersji gry są tak nudne i łatwe, że rosyjski wydawca gry GameNet zdecydował się na znaczne utrudnienie Black Desert. Nie tylko PvP będzie bardziej hardcorowe, ale także i PvE.
Miejmy nadzieję, że Daum, wydawca koreański oraz europejski, zdecyduje się na podobne zmiany w zachodniej wersji gry.
No i zaczyna się smutna prawda o Black Desert, oby pvp nie zawiodło.