Osoby, które mnie znają oraz śledzą tą stronę od jakiegoś czasu, z pewnością wiedza o tym, że jestem graczem typowo PvE.
Owszem PlanetSide 2 to czyste PvP i inaczej grać się nie da, ale w innych grach unikam PvP jak ognia. Myślę więc, że zszokuję Was informacją, że przestałam unikać PvP w Skyforge, mimo, iż jest to bardzo łatwe w tej grze. To co jednak jest najdziwniejsze, to fakt, że zazwyczaj jestem potwornie zdenerwowana gdy biorę udział w PvP, a tutaj jest inaczej…
PvP w Skyforge, a przynajmniej te dwie areny jakie do tej pory wypróbowałam, 3vs3 oraz 6 przeciwko sobie, nie są takie złe. Wręcz przeciwnie – są zabawne. Owszem jako Lightbinder obrywam ile wlezie, ale lubię ta klasę i grając nią czuję się dobrze.
Czy to jest znak, że powinnam przestać wozić paczki w ArcheAge, spakować manatki i przenieść się do Skyforge? Hmmm…
albo przestać wozić paczki i zacząć kraść paczki w AA 😀
Ja nie umiem walczyć w ArcheAge :/