XanderClauss, jeden z developerów PlanetSide 2, uderza ponownie i po raz kolejny będzie próbował ulepszyć rozgrywkę na Indar.
Pierwsze zmiany przejdą bazy, gdzie punkt przejęcia ulokowany został w wieży. Zgodnie z jego słowami, zmiany te przejdą wszystkie bazy w PlanetSide 2, ale jako pierwsze zostaną one wprowadzone na Indar. Być może nawet jeszcze w tym roku…
Zresztą to nie koniec zmian na tym najbardziej obleganym przez graczy kontynencie. Co niektóre bazy otrzymają dodatkowe miejsca na sunderery, a nawet drogi. Także Korona zostanie lekko zmieniona – punkt C zostanie przeniesiony do wąwozu znajdującego się pod klifem i aby się do niego móc szybko dostać, będzie można skorzystać z jump-padów znajdujących się na wieży.
Ja bym bardziej się ucieszył ze zmian w bazach „niezdobywalnych” na których zawsze przebiega front typu ten mały wypierdek + bowling pass albo ten na drugiej stronie pod excavation site. Baz tych nie da się zdobyć bez przewagi 75%
Denat, ja indar kocham właśnie za te niekończące się oblężenia ?
Problem z indarem jest taki, że jest zbyt popularny 😀
„Idziemy przejąć Howling Pass?
„Hm……Może od razu chodźmy obejrzeć jak rosną kryształy na Esamirze?”
Tak sobie wyobrażam „niezdobywalne bazy” na Indarze….
Fakt. można się tam nafarmić. Ja was lubię i szanuję ale jednak jesteście bezkręgowcami wodolubnymi a indar jest pustynią. Co wodna ameba albo kałużny ślimak może wiedzieć o pustyni, hę?
Hahahahaha! XD
Da się jeśli 90% twojej frakcji w bitwie to współpracujące ze sobą squady. Przecież zorganizowane max crushe albo szturmy po uprzednim spamie granatami są bardzo skuteczne. Bez urazy ale mnóstwo graczy na Cobalcie gra nie tyle słabo co po prostu bezsensownie i biega po bazach dla fragów. Jest taka baza(zapomniałem nazwy) na wschodzie Amerishu, całkowicie schowana pod ziemią, gdzie lwia cześć graczy zawsze wybiera atak przez małą windę prowadzącą do swoistego „pokoiku mordowni” podczas gdy klatka schodowa kilkanaście metrów dalej jest praktycznie niebroniona… Zdarzyło mi się że podczas bitwy 96+ wyszedłem tymi schodami na górę nie napotkawszy żadnego wroga! Randomowi gracze po prostu nie potrafią/nie chcą współpracować. „Niezdobywalność” tych baz wynika w dużej mierze z nieogarniętego teamu(choć nie ukrywam że faworyzują one obrońców mocniej niż inne).
Chodzi ci o Nanite Stickyfarm Analysis? 🙂
Design niektórych baz jest tragiczny, bo są albo niezdobywalne (poza wcześniej wymienionymi to by się sporo placówek znalazło), ale też są bazy nie do obronienia, jak się ma odpowiedni kierunek ataku (na przykład Octagon jak TR atakuje z mniej-więcej północnej strony). Nie wiem, jak wygląda liczebność ludzi pracujących przy PS2, ale wiem, że mieści się w przedziale „za mało”
E ty. Ale ślimaków to ty nie obrażaj. xD
Stary, grałeś kiedyś w fioletowych lajkrach? Jak nawet nie ma wroga to dostaniesz od swojego
sva-88 naprawili, można mordować 😀
/like
Jak grałem – po dłuuuugiej przerwie – w końcu inną frakcją niż NC, to na zabójstwa/asysty od granatów NC patrzyłem jak na teamkille. NC na Cobalcie jest najtrudniejszą frakcją, bo przeciwko sobie masz 4 wrogów – TR, VS, NC i swoje nerwy 😛
Raj dla farmerów/ek :)))))