Wiadome jest, że małe tzw. indie studia tworzące gry, mogą pozwolić sobie na troszkę więcej w niektórych aspektach, z racji tego, że nie posiadają działu PR i marketingu.
No cóż, Ethan Casner, twórca Divergence: Online jest znany ze swojego ciętego języka, ale niektóre sytuacje nadal mogą zaskakiwać…
Jeśli zdecydujecie się zakupić Divergence: Online na Steam i będziecie chcieli zmienić ustawienia graficzne, to możecie zostać lekko zaskoczeni przez dostępne opcje.
Jak widać na powyższym zdjęciu najniższe ustawienia graficzne zwą się Smedley, co jest lekko złośliwym żartem w stosunku do SWG oraz Sony Online Entertainmet, natomiast najwyższe to Beyond the Beyond – podobnie jak japońska gra RPG wydana na PlayStation. Pomiędzy nimi są opcje niska, dobra oraz … debilna.
Na ten moment komentarze od osób, które zdecydowały się na zakup Divergence: Online są w większości pozytywne, ale to się może zmienić, gdyż gra ta nadal jest w bardzo wczesnej fazie alpha.
Ciekawe co sądzi o tym Smedley…
Ciekawe kiedy każą im to zmienić.