Po trzech latach pobytu we wczesnym dostępie, projekt studia Hinterland – survival The Long Dark, w końcu zadebiutował. I to z przytupem.
Tytuł ten zadebiutował na Steam w 2014 roku i od tego momentu sprzedano ponad 1,3 miliona egzemplarzy. A to tylko informacje z wersji na PC, bo pamiętajmy, że gra ta jest także i dostępna w wersji na Xbox One.
Wczorajsza premiera finalnej wersji tego wymagającego survivalu, dała także dostęp do dwóch pierwszych, z pięciu zaplanowanych, części kampanii fabularnej zatytułowanej Wintermute. Wszystkie odcinki tej kampanii zostaną udostępnione za darmo obecnym posiadaczom tej gry. W kampanii fabularnej gracze wcielą się na przemian w pilota Willa Mackenzie oraz w dr. Astrid Greenwood walczących o przetrwanie po geomagnetycznej katastrofie, która roztrzaskała ich samolot głęboko w kanadyjskiej dziczy.
Tryb survivalowo-sandboxowy dla jednego gracza jest wymagający i to bardzo, nawet na najprostszych ustawieniach. Nie można tutaj budować własnych baz, co może rozczarować co niektóre osoby, ale tak naprawdę nie ma czasu o tym myśleć podczas rozgrywki. Wieczna walka o to by nie zamarznąć i znaleźć coś przydatnego do jedzenia, zapewnia wystarczająco dużo wrażeń. I to jakich wrażeń…
Oprócz tego, studio Hinterland zdradziło, że The Long Dark doczeka się ekranizacji. Odpowiedzialny za nią będzie Jeremy Bolt, producent takich filmów jak Resident Evil i wielki fan tej gry. Scenariusz przygotować ma Raphael van Lierop, który odpowiada za historię przedstawioną w kampanii fabularnej. Z okazji premiery tego niezwykle popularnego survivalu, przygotowano film krótkometrażowy Elegy. który zapowiada tęże ekranizację.
Jest to tytuł, który z całego serca polecam fanom survivali.
Jutro wieczorem (czwartek) mam zamiar w niego zagrać, więc jeśli chcecie zobaczyć o co w nim chodzi, to już dzisiaj serdecznie zapraszam na stream.
Uff! Dobrze, że nie Uwe Boll.