Premiera New World, nowego MMO tworzonego przez Amazon Games Studio, zbliża się do nas wielkimi krokami i z tygodnia na tydzień dowiadujemy się nieco więcej o kolejnych mechanikach rozgrywki.
Po pierwszej – pozytywnej jak dla mnie – informacji, o porzuceniu idea otwartego ogólnie dostępnego PvP, najnowszy post informacyjny poświęcony został frakcjom, czyli mocarnym organizacją, które zrobią wszystko by przejąć kontrolę nad całym Aeternum. I to właśnie podział na frakcje, ma ponownie zaskarbić sobie przychylność fanów walk PvP.
Po rozpoczęciu gry i osiągnięciu pewnego etapu, użytkownicy New World będą wpierw musieli dołączyć do jednej z frakcji, by potem móc założyć lub też dołączyć do kompanii (gildii), czy też zamieszkać w jednej z Osad znajdującej się na jej terenie. Działania każdej z tych trzech frakcji oparte są na różnych zasadach oraz motywacjach związanych z kontrolowaniem Aeternum:
- Maruderzy to bezwzględna siła militarna pragnąca ustanowić wolne społeczeństwo, w którym każde będzie mógł prosperować i czerpać zyski;
- Syndykat to tajemnicza i podstępna organizacja poszukująca zakazanej wiedzy, by móc zapoczątkować erę oświecenia;
- Przymierze natomiast jest fanatycznym zakonem, które zobowiązało się do oczyszczenia ziem Aeternum z heretyków, tak by ich prawdziwa natura mogła rozkwitnąć i powróciła sprawiedliwość.
To właśnie te trzy frakcje będą podstawą rozgrywki PvP w New World, dzieląc graczy na wyraźne strony konfliktu.
I podczas gdy każdy gracz może włączyć tryb PvP, to celem wszystkich członków danej frakcji jest, by to właśnie frakcja do której przynależą kontrolowała jak największą ilość Aeternum. Im więcej terenów kontroluje dana frakcja, tym mocniejsze stają się ataki zadawane podczas walk w PvE, tym więcej zasobów można zebrać, czy też nawet wytwarzać lepszy ekwipunek. I chociaż siła frakcji przekłada się bezpośrednio na siłę każdego jej członka, to Amazon zapewnia, że w grze obecne są mechanizmy zabezpieczające najsłabszą frakcję, tak by i ona mogła spokojnie wygrać wojny o terytoria.
Jednak podbicie kolejnych terytoriów nie jest takie proste jak się wydaje, szczególnie jeśli należą one do innych frakcji. Liderzy frakcji i poszczególnych kampanii, nie mogą wypowiedzieć wojny komu im się podoba. Zanim to nastąpi, członkowie danej frakcji będą musieli podnieść swój wpływ na terenie, który mają nadzieję przejąć, odpowiednio go osłabić, a dopiero potem mogą wypowiedzieć wojnę.
By frakcja mogła zachować kontrolę nad danym terytorium, jej członkowie muszą aktywnie wzmacniać swój wpływ. Podobnie jest w przypadku frakcji, która pragnie przejąć kontrolę, która musi osłabić wpływ frakcji kontrolującej dane terytorium. Zarówno wzmacnianie, jak i osłabianie wpływu, powiązane jest wyłącznie z wykonywaniem zadań PvP od przedstawiciela frakcji znajdującego się na spornym terytorium.
W New World istnieć będą dwa rodzaje zadań frakcyjnych:
- Misje PvE, które związane są z pokonywaniem potworów, wytwarzaniem rzeczy oraz gromadzeniem zasobów. Za ukończenie tych misji gracz otrzymuję walutę frakcyjną, którą można wykorzystać do zakupu ekwipunku i innych unikalnych przedmiotów frakcyjnych.
- Misje PvP związane są z odzyskiwaniem informacji taktycznych, dostarczaniem wiadomości lub przedmiotów na inne terytoria, a także patrolowanie określonych obszarów. Prócz nagrody w postaci waluty, to właśnie wykonywanie misji PvP wzmacnia wpływ frakcji na danym terenie. Co ciekawe, to zaakceptowanie frakcyjnego zadania PvP automatycznie oflaguje gracza do walk PvP, natomiast w przypadku rezygnacji z PvP misja taka jest automatycznie porzucana. Śmierć gracza podczas wykonywania tej misji, oznacza porażkę.
Gdy terytorium stanie się wrażliwe na skutek osłabienia przez przeciwna frakcję, wszystkie kampanie frakcji atakującej mogą wypowiedzieć wojnę gildii kontrolującej dane terytorium. Po krótkim czasie jedna z kampanii wybrana zostaje na lidera frakcji atakującej i może wybrać do walki 50 ochotników – zarówno spośród szeregów własnych członków, jak i z innych kampanii. Dzięki temu rozwiązaniu, nawet mniejsze kampanie są w stanie kontrolować terytorium, gdyż mogą do walki wybrać osoby spoza gildii.
Z drugiej strony, jeśli celem ataku okaże się terytorium zarządzane przez kampanię nie lubianą w danej frakcji, to jej członkowie mogą odmówić pomocy w obronie.
I jak Wam się podoba ta mechanika?
O i takie coś lubię.
Wygląda interesująco, pytanie jak to się sprawdzi w praktyce