No dobra, przyznaję się bez bicia: jestem leń ostatnio w pisaniu tu, ale mam wytłumaczenia! Uzależniłam się…
Nie mogę zmusić się do pisania, skoro MUSZĘ robić co innego. Jak tylko przerywam to słyszę wewnątrz mnie nawoływanie: „no jeszcze jeden level, jeszcze tylko 5 min…” Po czym okazuje się, że nawet na rajdzie na pytanie przed pullem „Anyone not ready?” potrafię powiedzieć „me”, tylko dlatego, że akurat nie mogę rozpracować linii do zniknięcia, a czas umyka! No mówię Wam, nie zaglądajcie TUTAJ i nie zaczynajcie w TO grać, bo nie przestaniecie póki nie skończycie!! Całe szczęście wersja demo ma tylko 16 leveli i jest w miarę łatwa, ale pełna wersja ma 100 leveli i trzeba bardziej główkować! A ja uwielbiam takie gry!
Moje dwie ukochane, najbardziej ulubione gry to Heroes 3 i Settlers IV. Nie ma lepszych i nie będzie! Jak zaczynam grać w Heroes to nie ma bata, nie oderwie mnie nikt. Dopóki nie skończę planszy 🙂
Oczywiście nie mówię o EQ2 bo to MMO, więc inna kategoria. Jak na razie stoi u mnie na pierwszym miejscu i innych MMO jakoś nie próbuję. Chyba przechodziłam już wszystkie okresy odejść graczy z EQ2. Wpierw pamietam Vanguard, ależ się ludzie nim podniecali, a na koniec okazał się kompletnie nie dopracowaną grą. Potem był Age of Conan, gdzie jak osiągnąłeś maksymalny level to nie było co robić. W sumie to po 2óch miesiącach chyba starcili większośc graczy. Kolejne to Piretes of The Burning Sea… nawet nie wiem co to było 😛
Wielce oczekiwany Warhammer, równie wielkie rozczarowanie dla sporej ilości raczy. Chociaż według słów Anska nie ma lepszego pvp. No cóż, musze mu wierzyć na słowo, bo osobiście nie cierpię PvP. Tylko raz się pojedynkowałam w EQ2 za długą namową i zginęłam. Ten co przeżył miał przesrane potem. Nienawidzę ginąć z rąk innych graczy!
Teraz przerabiamy Aion, mangowe MMO. Ponoć rewelacyjne. Poczekamy zobaczymy jak ludzie dojdą do maksymalnego levelu… Ansek tłucze tam jakieś chomiki, Kokiet też coś tam robi pomiędzy pullami w EQ2. Nauczeni życiem, nie porzucają już kompletnie EQ2, tylko czekają co będzie później z Aionem.
Ach, zapomniałam, gdzieś między Vanguardem a Warhammerem pojawiło się LotR’o. Piki ściągnął ostatnio triala i odrzuciło mnie już przy tworzeniu postaci… Ech nie ma to jak dobre stare EQ2, 19 ras i 24 klasy 🙂
Nie pisze to WoW, bo powstało dokładnie wtedy gdy EQ2, a tworzyli je ludzie, którzy odeszli z EQ1. Oryginalny Everquest był baaardzo trudny, a ci developerzy, którzy odeszli do WoW chcieli stworzyć coś łatwego i przyjemnego. Nie wiem czy jest przyjemny, bo nigdy nie grałam, ale łatwy z pewnością jest, bo zo tylko zmienią w EQ2 to zaraz jest rwetes, że ogłupiają developerzy grę i robią drugie WoW…
Ci co twierdzą, że Everquest 2 jest teraz łatwy, to niech sobie pograją lekarzem. Taka moja propozycja. Bo mnie szlag ostatnio już trafia. Nie mam przyjemności już grania mistyczką. Dot’ów ląduje zatrzęsienie, do tego cursy, interupty, stifle, stuny i power drainy. No przecież w łeb można sobie strzelić… A na to wszystko głupi ludzie, którzy czepiają się: „a może byś curowała doty?” „No bardzo chętnie, tylko może niech SOE usunie iterrrupty, żebym mogła zrobic cokolwiek!” Bo nawet durnego zwykłago dota mam problem usunąć!
Albo: „a czemu ONA (ja) stoi tak daleko od nas? przecież nie może nas leczyć” „No przecież sama tam sobie poszłam, specjalnie żebym nie mogła Was leczyć!” no bo o KB i mini portach to już mało kto pamięta z dps’owców!
Nie raz powtarzam: „używajcie pot’ów do curowania, proszę” ” a od czego TY jesteś?!”.. Chwila później cała grupa leży na podłodze, bo ja miałam akurat stuna i nikt nie curnął dotów… No przecież to TAK CIĘŻKO umieścić potiony na hotbarze i nauczyć się ich używać.. Ja nawet ma mistyczce mam potiony na hotbarze (na innych postaciach też) na wypadek gdybym dostała taunta od moba. To jedyny sposób, żeby się curnąć, bo na innych lekarzy nie liczę, mają sporo roboty tak czy siak…
Tak, w tym dodatku każda gildia szuka lekarzy, bo to naprawdę ciężka robota, a mało który dps chce ułatwic nam życie. Developerzy postanowili sobie chyba za punkt honoru pozbycie się lekarzy z tej gry… W każdym bądź razie fajny temat zaczął się na forum SOE, ludzie tam piszący mają sporo racji. Co śmieszniejsze, zaraz po tym jak się zaczął, został przerzucony przez moderatora do „non-game discussion” w celu umarcia śmiercią naturalną, ale po zainteresowaniu Rothagra, zmieniono jego miejsce. Miejmy nadzieję, że może ociupinkę w przyszłości ułatwi lekarzom życie… Zresztą nie tylko lekarzom. Poczekamy i zobaczymy co będzie… Ja pewnie nadal będę wierna EQ2 do moemntu gdy nie wyjdzie jego następca, czyli tajemnicze EQ Next…
Bliźniaki tak mają, są wierne do grobowej deski…