Piątek zdecydowanie nie był dobrym dniem dla fanów gier MMO. Oprócz anulowania prac nad EverQuest Next, Studio Carbine – twórca WildStar, poinformowało o zwolnieniu ponad 40% pracowników.

W komunikacie zamieszczonym na oficjalnym forum gry, dyrektor komunikacji NCSoft – Omeed Dariani (kiedyś odpowiedzialny za markę EQ Next), poinformował o reorganizacji w studiu Carbine oraz z anulowaniu planów wprowadzenia WildStar na rynek chiński.

W dniu dzisiejszym studio Carbine zakończyło reorganizację struktur operacyjnych. Od tego momentu, studio skupi się na operowaniu WildStar w Ameryce oraz Europie. W ramach tej zmiany, studio odwołało swoje plany związane z wprowadzeniem WildStar na rynek chiński.

Niestety, w wyniku tych zmian, musieliśmy podjąć decyzje o redukcji w ilości personelu. Zwolnienia te są bezpośrednio związane z ewolucją WildStar jako produktu w trakcie prac a tytułem po premierze, anulowaniem premiery w Chinach, a także ogólnymi wynikami gry od momentu jej premiery w 2014 roku.

2016_NCSoft-sales

O ile po ogłoszeniu raportu finansowego NCSoft za 2015 rok wiele osób spodziewało się zmian w studio Carbine, o tyle zwolnienie 70 pracowników jest dość dużym zaskoczeniem.

To jednak nie koniec ponurych informacji dotyczących tego tytułu. Zgodnie z informacjami podanymi przez Polygon, osoby które pozostały w studiu zostały poinformowane iż do końca roku także zostaną zwolnione gdyż WildStar zostanie zamknięty…

WildStar jest jedną z tych gier, którą z pewnością się interesuję i za każdym razem gdy o niej piszę żałuję, że w nią nie gram. Jest kolorowa, zabawna i zrobiona z rozmachem, ale niestety jest jedna rzecz, która mnie zniechęca – aby zabić jakiegokolwiek przeciwnika trzeba zachowywać się jak zając na dopingu, czyli skakać wokół niego aż padnie.

Jednakże świadomość tego, że gra ta może przestać istnieć za kilka miesięcy, uświadomiła mi, że muszę się przemóc i osiągnąć w końcu maksymalny poziom postaci. Nie chcę w przyszłości żałować, że nie zagrałam gdy mogłam, tak jak stało się z Vanguardem, którego do tej pory nie mogę przeboleć. Podjęłam więc męską decyzję – w kwietniu, po zakupie karty zacisnę zęby, powrócę do WildStar i upewnię się, że moja Aurin będzie najweselszym zającem na dopingu w tej grze…

Poprzedni artykułDaum Games walczy z „goldsellerami” w Black Desert Online
Następny artykułStar Citizen dostępny dla wszystkich do 20 marca
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
PolicMajster

Ciekawy jest wykres słupkowy. Aby dokładniej zobrazować jak mało osób gra w Wildstar trzeba podzielić sobie wysokość słupków przez 5 albo 6. Wtedy będziemy mieli bardziej realny obraz sytuacji.

ghoulas

Wykres jednak jasno pokazuje ze mozemy być spokojni o przyszłość Blade and Soul które przychodami przewyzsza Lineage 2 Aion’a i GW2. To mnie cieszy 🙂 Wildstar jakos nigdy mi nie podszedł.