Coś nowego i ciekawego dla fanów survivalowych sandboxów – Frozen Flame. Gierka tworzona przez rosyjskie studio Dreamside Interactive, która graficznie przypomina mi nieco Dauntless i nieszczęsnego Landmarka.
Frozen Flame to multiplayer survival action RPG, które obiecuje nam świeże spojrzenie na gatunek survivali, między innymi poprzez dodanie fabuły opowiadającej o losach tego świata.
Fani PvE będą mogli eksplorować wielki otwarty świat, odkrywać tajemnice, stawać do walki z epickimi przeciwnikami, budować bazy, zbierać surowce i wytwarzać przedmioty.
Adepci PvP będą mogli dołączyć do Zakonów i uczestniczyć w niekończących się wojnach pomiędzy nimi. Co ciekawe, to każdy z Zakonów oferować będzie unikalne misje i nagrody.
Głównym trybem gry będzie Kataklizm – po określonym czasie nastąpi reset serwerów, ale gracze zachowają część postępów. Długość cyklu zależeć będzie od postępów graczy na danym serwerze i może wynieść nawet rok, a ponowne rozpoczęcie cyklu oznaczać będzie możliwość ponownego przywołania co niektórych epickich bossów, a także dodanie nowych wyzwań.
Jeśli jednak nie odpowiada Wam pomysł na cykliczny wipe serwerów, to pragnę Was uspokoić. Prócz trybu Kataklizm, twórcy mają w planach dodać w przyszłości także inne tryby, nowe mapy oraz możliwość hostowania prywatnych serwerów.
Frozen Flame zadebiutuje już jesienią na Steam Early Access i na starcie gracze otrzymają do dyspozycji fabułę, której ukończenie ma zająć około 40 godzin, a także mapę o powierzchni 32 km2 – docelowo ma ona osiągnąć 64 km2.
Jeśli zainteresował Was ten projekt, to możecie go wesprzeć poprzez kampanię na FIG.co i cieszyć się dodatkowymi nagrodami.