Oj dawno nie pisałam o polskim MMORPG Gloria Victis. Jako gra strickte PvP nie jest w centrum moich zainteresowań, a jednak lubię od czasu do czasu zerknąć co się w nim zmieniło w ostatnim czasie.
W ostatnich miesiącach do Gloria Victis zawitały gildyjne areny PvP, na których można ćwiczyć walkę, ulepszone machiny oblężnicze, nowe lokacje do przejęcia, możliwość zagrania w kości z innym graczem lub też postacią niezależną, a także ulepszony system kontroli terytorialnej.
Prócz tego, w okolicach zamieszkanych przez Ismirów pojawiły się śnieżne klimaty. Dodano także nowe budynki karczm i warsztat zielarza, gdzie można wytwarzać różnego rodzaju używki ziołowe, eliksiry i jedzenie. Gracze mogą wziąć udział w licznych wydarzeniach publicznych, zawiązywać sojusze pomiędzy gildiami, podbijać nowe zamki, a także rozbudowywać wszystkie zamki w dowolny sposób.
Gdzieś po drodze dodano także wierzchowce i walkę z siodła, ulepszono silnik gry na nowszą wersję, co pozytywnie wpłynęło na optymalizację, a także dodano medyków!
Klasa, o którą prosiłam jakiś czas temu w końcu jest dostępna! Bycie medykiem w Gloria Victis, nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż nie tylko należy zainwestować w wytrzymałą zbroję, ale i różnego rodzaju środki lecznicze. Medycy mogą bandażować zranionych sojuszników, wzmacniać ich, a także podnosić z martwych jeśli zajdzie taka konieczność.
No to jeszcze czekamy na wzmacniających drużynę bardów 😀
Niestety, nadal nie ma serwera PvE z ograniczonym PvP. A szkoda, bo wierzę, że twórcy z pewnością odczuliby zwiększone zainteresowanie Gloria Victis. Wystarczy popatrzeć na przypadek New World.
Kurcze niewiem czy odpalać. Dalej wydaje mi się że zrobili grę dla hardcorów i cały czas sie kulają z tym.