To bardzo interesujący zwrot wydarzeń… Pamiętacie kiedy John Smedley był największym fanem modelu biznesowego F2P w branży?
Jeśli o mnie chodzi to pamiętam, że jak mantrę powtarzał iż „nasze gry [SOE] będą zawsze Free-to-Play”! Zresztą do tej pory możecie przeczytać w jego artykule z roku 2011 o tym, ze przyszłość to gry darmowe.
Każdy może zmienić zdanie i wygląda na to, że właśnie tak się stało w przypadku Smeda. W serii tweetów zamieszczonych w dniu dzisiejszym napisał on bowiem, że:
…jest zmęczony rozmowami z graczami na temat pieniędzy. Chcę aby rozmowy te były w 100% o grze. Życie jest zbyt krótkie aby spędzić je na kłótniach o pieniądze. Skończyłem z tym.
Skoczyłem z dodawaniem zawartości do gier i z tym, że gracze zastanawiają się, czy dodaliśmy je do gry aby wyciągnąć od nich pieniądze, czy po prostu dlatego, że są zabawne.
W kolejnych wiadomościach informuje on o tym, że jego nowa gra, nad która pracuje niedawno założone przez Smedleya studio, będzie grą Buy-to-Play i kosztować ma 20$.
F2P jest ciężkim biznesem, i jest jeszcze cięższy dla developerów niż możecie sobie to wyobrazić. Nikt nie chce pracować nad monetyzacją gier.
Nie uważacie, że to trochę dziwne, że Smed tak fundamentalnie zmienił swoje zdanie?
Model F2P zawsze ma na celu wyciągnąć pieniądze 🙂 jakkolwiek by nie był wspaniały. Nie ma nic za darmo a szczególnie w mmo. Najlepszy jest model B2P, zapłacić za produkt i powiedzmy cieszyć się całą zawartością. Po drugie osoby które zapłaciły za grę są bardziej zdeterminowane do grania w to co kupiły. Wiec to dobra decyzja, chyba 🙂
Hmmm mamy pierwsze konceparty, za dwadzieścia lat będą pierwsze modele 3d, za kolejne 5 może jakiś trailer zapowiedź, potem już z górki tylko 10 gier milczenia aż powiedzą nam że wciąż pracują nad projektem i zapewnią nas że w ciągu następnych 5 lat może pokażą screena.
Hmmm zbyt przesadziłem z moją irytacją względem EQNext? robię się drażliwy ;p
nikt nie pracuję za darmo, firma tworząca gry też musi z czegoś zapłacić swoim pracownikom. Ale np. Path of Exile ma dopbry system IS (są tam tylko kosmetyki (nowe stroje, efekty do skilli, pety które tylko za nami biegają) dla naszej postaci). B2P jest spoko o ile cena jest niska, albo można grę wcześniej przetestować, bo no gdybym wydał 150zł np. na BD albo GW2 i przestał grac po 1h (a w przypadku GW2 wytrzymałem jakieś 10min) to trochę lipa.
zaczął już fundraisera i zapowiedział ile k dolaró będzie kosztował dostęp do pre-alpha?
Jeśli coś można było się przekonać o Smedzie to to że jego słowa są całkowicie bez wartości i WSZYSTKO co mówił o planetside 2 było nieprawdziwymi obietnicami.
Co to w ogóle za pomysł by zapowiadać cenę gry przed jakąkolwiek inną informacją(typem czy choćby release date). On wie jak działa rynek walut? Jak w ogóle działa rynek?