Szarość widzę, szarość…

Ludziska, Wy nawet nie wiecie ile ja mam szarych questów, z których już „wyrosłam”, w swoim dzienniku! Mam nadzieję, że One Tamriel zostanie wprowadzone szybciej, niż później.

To nie jest tak, że nie mogę robić tych szarych questów – mogę, i za ich ukończenie dostaję nawet sporo punktów XP. Frustruje mnie jednakże to, że zbyt szybko leveluję w tej przepięknej grze. Chciałabym na spokojnie delektować się przepięknymi historiami, zwiedzać, zbierać surowce i brać udział w wypadach do instancji grupowych. A tymczasem: bam, level! Naprawdę zaczynam tęsknić za funkcją z EverQuest 2, która pozwalała mi na wyłączenie zdobywanego XP. Tak bardzo by mi się to teraz przydało 🙁

W ciągu ostatnich dwóch dni wbiłam trzy poziomy postaci i to bez kończenia questów! Jak to się stało? Ano jestem tak bardzo spragniona instancji grupowych i wyzwań z nimi związanych, że nie mogę się oprzeć gdy ktoś mnie zaprasza do grupy. Niestety, ukończenie instancji skalowalnych, nagradza olbrzymią ilością XP i oznacza to dla mojej niskolevelowej postaci, wbicie kolejnego poziomu. Trzy instancje to trzy wbite poziomy! Masakra…

Znajomi, z którymi wybieram się na podboje lochów Tamriel, z pewnością już przyzwyczaili się do przeklęcia, jakie pojawia się po zakończeniu wypadu. Właśnie tak bardzo jestem zadowolona z olbrzymiej ilości XP, jakie dostaję. Ale powiem Wam jedno – przynajmniej miejsca, które odwiedzam są przepiękne 🙂

Z innych ważnych rzeczy to kilka dni temu odkryłam, iż Tamriel ma dwa księżyce! To było odkrycie prawie na miarę Kopernika. W ten sam wieczór zostałam zrekrutowana przez Mroczne Bractwo i musiałam się wykazać swoimi morderczymi umiejętnościami. Nie było łatwo, miałam potworne lagi, ale koniec końców zadanie zostało wypełnione. jedno Wam powiem – killcam jest świetną funkcją i naprawdę cieszę się, że zostało to dodane do TESO.