Ostatniego dnia stycznia, studio Zenimax, zapowiedziało iż już w czerwcu gracze The Elder Scrolls Online doczekają się olbrzymiego dodatku Morrowind, a wraz z nim do gry dodane zostaną Battlegroundy.

Jeśli jesteście graczem lubiącym PvP, to z pewnością wiecie czym są Battlegroundy. Jeśli nie, to podpowiem, że są to mniejsze instancje – takie areny, gdzie gracze walczą w grupach przeciwko sobie.

W połowie lutego, wielu redaktorów ze znaczących stron piszących o grach MMORPG, dostało zaproszenie na specjalny event w siedzibie Zenimax, na którym to twórcy gry odpowiadali na ich liczne pytania. Wiele pytań dotyczyło właśnie tej nowej formy walk PvP, jaka już za kilka miesięcy dodana zostanie do gry.

Zgodnie z informacjami podanymi przez Briana Wheelera, głównego projektanta The Elder Scrolls Online, wychodzi na to, że w momencie premiery dodatku do gry trafia trzy tryby Battlegrounds: Przechwyć Flagę, Deathmatch oraz Point Defense. Nazwy trybów tych brzmią z pewnością znajomo, więc gracze nie powinni mieć problemów ze zrozumieniem podstawowych reguł walki. W przyszłości planowane jest dodanie kolejnych trybów, w tym coś co nazwane zostało „murder ball”, ale powiem uczciwie, że nie wiem jaki jest polski odpowiednik tej nazwy, poza oczywistym tłumaczeniem (mordercza piłka).

Wheeler opisał mapy poszczególnych aren, jako obszary mniejsze niż dzielnica w Imperial City, gdzie dobiegnięcie graczy od miejsca startowego do centrum, zajmie maksymalnie kilka sekund. Na starcie, Battlegroundy będą mieć trzy mapy wspierające trzy dostępne tryby. Pierwsza z nich to otwarty kamieniołom usytuowany w wulkanicznym regionie Ashland, gdzie znajdzie się kilka przeszkód. Druga mapa opiera się na ruinach Dwemerów i pełna będzie ciasnych korytarzy oraz posiadać będzie wyższy poziom. Trzecia mapa ma być mieszanką dwóch powyższych: będzie bardziej otwarta niż mapa Dwemer i będzie tam platforma, ale dostęp do niej będzie możliwy tylko po użyciu teleportów.

Ważne będzie także, że w przypadku Battleground twórcy The Elder Scrolls Online nie mają zamiaru sztywno trzymać się narracji i reguł związanych z PvP, ale bardziej wykorzystywać będą mechanikę jaką wprowadzono do gry w aktualizacji One Tamriel. Oznaczać to będzie, że może i w grze tej są trzy walczące ze sobą frakcje, ale na terenie Battlegroundów gracze dołączać będą do czteroosobowych drużyn, w których znaleźć się będą mogli przedstawiciele różnych frakcji. Każda z drużyn będzie mieć swój własny kolor: pomarańczowy, niebieski lub zielony – i już słyszę ten lament tysiąca facetów, którzy mają problem z odróżnianiem kolorów…

Dlaczego podjęto właśnie taka decyzję? Przede wszystkim po to, aby usprawnić rozgrywkę. Dzięki temu rozwiązaniu, developerzy zakładają, że nie będzie zbyt długiego oczekiwania w kolejce, szczególnie jeśli gracze z którejś frakcji będą mniej zainteresowani tym typem rozgrywki.

A jeśli chodzi o system kolejkowania związany z Battlegroundami, to także i tutaj będą delikatne zmiany w porównaniu do tego już istniejącego: gracze nie będą musieli określać swojej roli. Oznacza to, że w jednej drużynie będzie się mogło znaleźć nawet czterech DPS-ów. Jeśli Was to martwi, to przed rozpoczęciem meczu będziecie mieć kilkanaście sekund czasu, aby dokonać odpowiednich zmian w swoich ustawieniach. Jest jednak jedna rzecz, której nie będzie na starcie dodatku Morrowind, ale która to ma zostać dodana w przyszłości: możliwość wyboru trybu przy dołączaniu do kolejki.

Wheeler uważa, że Battlegroundy wypełnią niszę jaka jest pomiędzy strefą wojenną Cyrodill, a bardzo ryzykownym wypadami do Imperial City. Walki trwać mają tutaj nie dłużej niż 15 minut i jak tylko gracz osiągnie 10 poziom, to będzie mógł  dołączyć z każdego miejsca w Tamriel.

No dobrze, a co jeśli chodzi o nagrody? W czasie walki gracze zarabiać będą medale, ale aby nie było zbyt łatwo i aby ukrócić bezczynność, to medale te zarabiać się będzie jedynie za rzeczy związane z danym trybem. W przypadku Deathmatch będzie to za zabicie innego gracza, obrażenia krytyczne powyżej 5.000, itd. Natomiast jeśli chodzi o tryb Przechwyć Flagę, to medale otrzymywać się będzie na przykład za przechwycenie flagi, leczenie lub też zabicie postaci niosącej flagę oraz zwrócenie flagi.

Każdy uczestnik walki otrzyma nagrodę, ale o jej poziomie (purpurowy, niebieski, czy też zielony) decydować będzie ilość zdobytych medali oraz zajęte przez grupę miejsce. Dobra wiadomość jest taka, że sety jakie będą do zdobycie w tym miejscy, będą mogły być sprzedawane dalej (bind-on-equip) – przynajmniej takie są obecnie założenia developerów. Trwają także rozmowy o dodaniu bardziej użytecznej nagrody, podobnej do worków alchemika z Imperial City.

A co jeśli chodzi o graczy kompetytywnych, którzy to lubią porównywać swoje wyniki? Dobra wiadomość jest taka, że już momencie premiery dodatku Morrowind, dostępne będą tygodniowe rankingi dla graczy biorących udział w walkach na Battlegroundach, a za najwyższe zajęte miejsca otrzymywać się będzie nagrody. Niestety, nie podano jeszcze jakie…

I co o tym myślicie? Macie jeszcze jakieś inne informacje związane z Battlegroundami w TESO? Jeśli tak, to podzielcie się z nami.

Poprzedni artykułBabaGra w GTA V Online #2: Coś jest na rzeczy…
Następny artykułAmerykanie wypili więcej piwa, Europejczycy zgromadzili więcej srebra
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
badziewiak

Yyy… Planetside?