Wbrew pojawiającym się głosom, że moda na survivale dawno już minęła i jedynym gatunkiem, który ma znaczenie to Battle Royale, kolejne studio decyduje się na wydanie takowej gry.
Last Oasis to postapokaliptyczny survival, który łączy w sobie innowacyjny system pojazdów, skomplikowaną walkę i mechanikę wojenną z elementami znanymi z gier MMO: gospodarką i klanami.
Tysiące lat w przyszłości, katastroficzne wydarzenie wstrzymało obroty Ziemi i zniszczyło księżyc, przez co planeta podzielona jest na dwa ekstremalne i niegościnne środowiska. Strona zwrócona ku słońcu jest suchym pustkowiem, a ta druga jest skuta lodem i ciemnościami.
Jedynym obszarem nadającym się do zamieszkania jest strefa Półmroku. Jest to niewielki pas lądu pomiędzy pustynią a lodem, powoli się poruszający podczas gdy Ziemie obraca się wokół słońca. Dzień trwa juz ponad rok i by przetrwać, resztki ludzkości zbudowały duże spacerujące miasto – Flotyllę. Każdego dnia Flotylla wysyła zarówno ochotników, jak i tych niechętnych koczowników, do mijanych po drodze oaz w celu zabrania niezbędnych surowców. A wszystko to po to, by miasto mogło nadal się poruszać. Niewielu z tych śmiałków powróci.
Gracze wcielają się tutaj oczywiście w rolę koczowników i muszą gromadzić surowce, by pomóc w budowie drewnianych maszyn, które potrzebne są do podróżowania po świecie, walki, budowy baz, jak i zbierania surowców na większą skalę.
Studio Donkey Crew, które możecie kojarzyć z nie do końca udanego tytułu Of Kings and Men (już nie istnieje), zapowiedziało debiut Last Oasis we wczesnym dostępie na Steam na wiosnę 2019.
Jeśli zainteresował Was ten tytuł, to możecie zapisać się do zamkniętych beta testów i być może będziecie tymi szczęśliwcami, którzy zagrają w Last Oasis jeszcze przed premierą na Steam Early Access. A tymczasem obejrzyjcie zwiastun i zdjęcia.
chyba niema miejsca dla kolejnych survivali. Jedyne dlaczego obecne się utrzymują to niskie koszty utrzymania infrastruktury serwerowej, nie potrzeba az tak wielu graczy żeby utrzymać te kilka oficjalnych serwerów, reszta i tak gra na privach.
Zapowiada sie fajnie, ale podejrzewam ze bez zgranej grupy niema co zaczynać tam zabawy. PvP będzie tam raczej podstawą.