Władze federalne Stanów Zjednoczonych postawiły zarzuty dwóm osobom związanym ze znanymi grupami hackerskimi Lizard Squad oraz PoddleCorp, które to odpowiadają między innymi za liczne ataki DDoS na serwisy z grami.
Okazuje się, że 19-letni Zachary Buchta z Meryland oraz 19-letni Bradley Jan Willem z Holandii zostali zatrzymani przez władze w zeszłym miesiącu i oskarżeniu spiskowanie w celu spowodowania szkód chronionym komputerom. Oskarżenia te związane są z międzynarodowym śledztwem, które obejmuje te dwie grupy przestępcze oraz ich działalność.
Zgodnie z oświadczeniem podanym przez Depertament Sprawiedliwości, tym dwóm osobom postawiono wiele zarzutów wliczając w to przemycanie informacji dotyczących skradzionych kart płatniczych, prowadzenie agencji zajmującej się nękaniem telefonicznym oraz wiele ataków DDoS na serwery różnych gier. Jeśli winy te zostaną im udowodnione, to mogą otrzymać oni nawet karę w wysokości 10 lat pozbawienia wolności.
Mam nadzieję, że te dwie osoby to tylko początek aresztowań osób odpowiedzialnych za wymienionej wyżej przestępstwa. Niestety, jeśli chodzi o ataki DDoS to kara nie jest za nie aż tak duża w porównaniu do innych zarzutów, chociaż wydaje mi się, że władze poszczególnych krajów powinny zacząć je zaostrzać. Jako gracze wiemy, jak wkurzające są ataki DDoS, uniemożliwiając nam zalogowanie się do naszych ulubionych gier. W 2015 roku DBG było regularnie atakowane, praktycznie do momentu kiedy John Smedley, ówczesny wieloletni CEO tej firmy, nie zrezygnował ze stanowiska.
A co Wy o tym myślicie? Osoby takie powinny być karane, czy też są to realia współczesnego świata do których musimy się przyzwyczaić?
Jeśli o mnie chodzi, to mam nadzieje, że Panowie ci zostaną przykładnie ukarani.
Tak de facto to ich „kariera” w hakerstwie się już skończyła. Obecnie cała działka hakerska i wirusowa jest zupełnie inna niż 25 lat temu.
Przypadek z DBG jest akurat właściwy, jak dla mnie i dalej powinni to ddosować, by pokazać jak słaba jest ta gra, zazwyczaj „hackerzy” nie ddosuja gier bo taką mają zachciankę, mówię oczywiście o tych „porządnych” grupach, a nie o jakiś dzieciach z przerośniętym ego.
Jak będą zatrzymywani Ci „dobrzy” to tylko pokazuję, że dalej nie możemy się bronić i mieć własnego zdania, a tylko dalej być darmową siła roboczą korporacji i rządu, tak jak hackerzy blokowali strony rządu kiedy mieli wprowadzać ACTA itd to ich też mają zatrzymywać?
Jak kogoś denerwuje że nie może się czasami zalogować do gry, to sorry, ale źle z tą osobą 😉
Obedrzeć ze skóry i wystawić na głównym placu zamkowym. Tradycyjne rozwiazania zawsze najlepsze 😀