Spełniło się największe marzenie użytkowników survivala Rust: najnowsza aktualizacja pozwala im obrócić bazę przeciwników w kupkę gruzu.
Wraz z listopadową aktualizacją do Rust zawitały w pełni proceduralne bazy wojskowe, które różnić się będą pomiędzy sobą układem i budynkami, a do tego będzie to się zmieniało przy każdym wipie serwerów. W bazach tych znaleźć można sporo łupów oraz wściekłych naukowców, którzy je strzegą.
Jednak najważniejsze jest to, że w każdej pustynnej bazie wojskowej znaleźć można wyrzutnię rakiet (MLRS). Jest ona zamontowana na pojeździe, i można ją użyć do wystrzelenia 12 rakiet w wybrany przez siebie cel – prócz stref bezpiecznych.
Można oczywiście skorzystać z ochrony bazy, jaką dają rozmieszczone w niej wyrzutnie SAM, jednak przy 12 nadlatujących rakietach, potrzeba będzie aż trzech zapór ziemia-powietrze, by mieć szansę odeprzeć ten atak.
Niestety, nie można przemieszczać się pojazdami z MLRS. Użycie tych wyrzutni także nie należy do najłatwiejszych. By móc z niej skorzystać, należy wpierw znaleźć bazie wojskowej moduł celowniczy oraz rakiety, poukrywane w elitarnych skrzyniach z łupami, a także w opancerzonych transporterach i helikopterach.
Prócz tego do Rust dodano możliwość używania gestów dłoni podczas kucania, a także możliwość wyszukiwania konkretnych przedmiotów na marketplace.