… nastąpi na moim blogu.

Jak większość pewnie wie, a ci co nie wiedzą to się dowiedzą, z EQ2 związana jestem nieprzerwanie od 6 lat. Mam bardzo duży sentyment do tej gry, chociażby przez to, że dzięki niej poznałam mojego kochanego krasnoluda Pikielka. Poza Everquest 2 nigdy nie grałam w inne MMO, no może poza 1 dniową próba Warhammera, na która to namówił mnie Pikiel.

Więc jakiś czas temu, po długich namowach ze strony mej drugiej połówki, postanowiłam spróbować „czegoś innego”. Oczywiście Everquest nadal jest MOJĄ grą, tyle że jakoś nie budzi już ona takich emocji jak kiedyś… Być może jest to związane z nadchodzącym dodatkiem i kompletną dziwną ciszą wokół niego. W zeszłym roku o tej prze znaliśmy już nazwy wszystkich zon z Sentinel’s Fate, mnóstwo lore, wiedzieliśmy też, że mechanika gry ulegnie dużej zmianie. Teraz nic… cisza…

I może właśnie dlatego zdecydowałam się spróbować RIFT: Planes of Telara.

httpv://www.youtube.com/watch?v=nyc12NSiteE

Powiem szczerze po pierwszej becie byłam kompletnie zawiedziona. Owszem, świat piękny, ale craft? Wydawało mi się, że to jakiś żart w porównaniu do Everquest 2. Wciśnij „craft all” i idź zrobić sobie kawę, jak wrócisz to będzie zrobione. Zniechęciłam się wtedy i to bardzo. Ale nic to, postanowiłam dać jeszcze jedna szansę tej grze, chociażby z racji tego, że Pikiel odstawiał w domu wielka propagandę.

W trakcie drugiego eventu, zostałam już wciągnięta do RIFT. Miałam wielka frajdę walcząc z inwazjami, patrzeć na zmieniające się krajobrazy. Ale najbardziej spodobał mi się fakt, że to wszystko uzależnione jest od ilości graczy w zonie…

Oto dwa z moich ulubionych screenshotów na początek – widok na tę sama dolinę i zmiana jaka w niej zaszła po minucie:

Jak już niektórzy z pewnością zauważyli nazwa samego bloga, jak i forum, uległa również zmianie. Związane jest to z tym, że od tej pory będę pisać (przynajmniej starać się) o obu tych grach. Przynajmniej przez jakiś czas, póki ostatecznie nie zdecyduję, którą wybieram…

Poprzedni artykułGdy już zdecydujemy się…
Następny artykułNie ma to jak…
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Draxus

Kazdego gdzis gna. 🙂 Powiem szczerze – gdyby nie to ze odkrylem DC Universe Online to spewnoscią bym wylądował w najbizszym czasie w Rifcie, bo owszem inwazje i zmiany pogodwe sa faktycznie bardzo bardzo fajne.
Tymczasme mnie wywialo do DC Universe Online i jestem skłonny zachwalac, a na jak dlugo to sie okaze co sama gra zaoferuje.
Jak narazie jednak masa frajsy, bardzo duzo akcji oraz swietny cobat system. Zreszta zapraszam do recenzji na: http://dcuniverseonlinepolska.pl ktore z nudów i dla frajdy na szybko skleciłem.:)
Ja takze jednak bede tu z pewnoscią bywał bo szefowa ma cos w sobie jak i cała ekipa i jakos tak musze powiedzec ze jedno z przyjemniejszych miesc w ktorych w ostanich latach bywlem jesli chodzi o gildie etc. 🙂
Tych zas ktorzy akurat do Rifta niekoniecznie, to zapraszam z koleii do mnie do DCUO 🙂 Konkurecja to zadna bo przeciez i tak kazdy bedzie grał w co mu się podoba, a poczułem się zobligowany dac znac co tez ostanio mnie cieszy. 🙂
Do usłysznia. 😀